Co nas do społecznego działania gna. Co z tego Polska ma?

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Co nas do społecznego działania gna. Co z tego Polska ma?

Post by jan » Fri Nov 11, 2011 7:56 pm

Co nas do społecznego działania gna

Kogoś pycha, kogoś chęć bycia sławnym i posiadania imiennej pieczątki, kogoś wstyd lub bezradność,
kogoś jeszcze rządza łatwego pieniądza, pozwalającego "porządzić" za nieswoje.
Są też ludzie, którzy poznali prawdę i chcą ja głosić światu, gotowi tępić tych, co do przyjęcia prawdy nie dorośli.

Mnie "gna" wstyd za bylejakość Polski, wstyd za pychę i głupotę tych, którym oddajemy rząd dusz,
oddajemy władanie jakimś fragmentem rzeczywistości, za zmarnowaną kolej, marniejącą pocztę,
za brak lekarzy w szkołach, za rozwaloną służbę zdrowia, za stratę milionów młodych ludzi,
których bylejakość życia i nędza wypędziła z Polski, za dziedziczenie biedy, za życie na niby,
za ogłupiającą szkołę, za głupie lub podłe środki masowego przekazu, kaleczące dusze.

Państwo,by istniało musi mieć na całym terytorium trwałe, aktywne ośrodki skupienia ludzi dobrej woli, którzy potrafią
SAMODZIELNIE DOSTRZEGAĆ PROBLEMY trapiące okolicznych mieszkańców. STARAJĄCYCH SIĘ SPOŁECZNĄ ZMYŚLNOŚCIĄ JE ROZWIĄZYWAĆ.
Nic tak nie jednoczy jak wspólna praca, o nic nie troszczymy się tak, jak o nasze (wspólne) dzieło.
Ośrodki te powinny być niezależne od władz samorządowych, zbudowane winny być na autorytecie lokalnego społecznego aktywu,
jak najbardziej z dala od władzy.

Teraz morderczy dla przyszłości Polski jest stosunkowo tani pieniądz z Europy:
wystarczy techniczna sprawność napisania projektu i wykpienia się się z odpowiedzialności lipnymi sprawozdaniami.
Motorem działania jest biurokratyczna dyrektywa, może mądra w założeniu, ale przy schodzeniu w dół przetworzona w banał i frazes.
By być pozarządowcem (rządowcem i politykiem) nie jest potrzebne rozumienie społecznego świata;
myślenie głową własną; krytyka politycznej poprawności jest przeszkodą,
bo pospolitość wyciszy rozum, by podlizać się władzy - dysponentowi środków.
Taki brak lokalnych centrów MYŚLENIA powoduje ogromny wpływ na życie politycznych koniunktur.

Peerelowski naród klaskał władzy, tak samo jak teraz starał się utrzymać w ramach poprawności.
Kiedy władza straciła kły, pojawiło się od cholery "bohaterów", "pogromców komuny".
Teraz pokorne stadka pokornych cieląt starają się jak najwięcej matek wydoić.
Kiedy wszystko co było do wydojenia skonsumują, będą narzekać, że Tusk nie zrobił dla nich cudu.

Wszystkich, którzy odczuwają wstyd za bylejakość Polski ZAPRASZAM DO ROBOTY.
Nie mam z kim wynosić stołów z książkami, nie ma kto zająć się komputerami, siecią, witryną internetową, pracą z dziećmi
Nie mam czym płacić, nie mam sił na kadzenie i pochlebstwa, NIE MAMY CZASU I SIŁ NA WYKONANIE WIELU PRAC,
KTÓRE POWINNIŚMY ZROBIĆ, NIE MAMY PIENIĘDZY NA FUNKCJONOWANIE W NOWYM ROKU,
A TU CORAZ MNIEJ POLSKI W POLSCE.
POLSKI ŚWIĘTUJĄCEJ I PIELGRZYMUJĄCEJ MAMY AŻ NADTO, POLSKA PRACUJĄCYCH GOSPODARZY W ZANIKU.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

drhumor
Członek Stowrzyszenia
Posts: 101
Joined: Wed May 25, 2011 12:07 pm

Re: Co nas do społecznego działania gna. Co z tego Polska ma

Post by drhumor » Fri Nov 11, 2011 9:16 pm

Wyrzuć najpierw tę "bylejakość" z siebie, bo to co tu piszesz, grosza nie jest warte! Naucz się szanować ludzi tych, którzy Ci pomagają, a tego nie umiesz! Przypomnę Ci tylko "zielsko", a mógłbym dużo więcej !!!
Franciszek

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Re: Co nas do społecznego działania gna. Co z tego Polska ma

Post by jan » Sat Nov 12, 2011 7:08 am

//Wyrzuć najpierw tę "bylejakość" z siebie, bo to co tu piszesz, grosza nie jest warte! Naucz się szanować ludzi tych, którzy Ci pomagają, a tego nie umiesz! Przypomnę Ci tylko "zielsko", a mógłbym dużo więcej !!!
Franciszek//

Ja nie potrzebuję pomocy. "Pomocnikom" nie mam czym płacić.

Szukam zwykłych ludzi, którzy z różnych pobudek gotowi są pełnić społeczną służbę
wraz z innymi zwykłymi ludźmi, pełnymi cnót i wad.

Franciszkowi dziwię się, że zawraca sobie głowę moją osobą. Świat jest długi, szeroki i ludny.
Jest tylu godniejszych ode mnie, lepiej wykształconych, znających języki...
być może potrzebują oni pomocy, być może potrafią oni zapewnić pomagającym tyle szacunku,
ile pomagający wymagają.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 24 guests