POWSTANIE WARSZAWSKIE

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Maras
Członek Stowrzyszenia
Posts: 354
Joined: Thu Jul 05, 2012 9:02 am

Re: POWSTANIE WARSZAWSKIE

Post by Maras » Sat Aug 04, 2012 11:57 am

'Marku, to nie jest merytoryczna odpowiedź na zarzut Ukropa,
który skonstatował tylko, jak ocenia polski patriotyzm..................Odnosząc się do w/w wpisu odniósł się do mojego patriotyzmu, o którym nie ma zielonego pojęcia.
Twoja odpowiedź jest tylko wyrazem irytacji. Bezpłodnym.
On Ci przecież nie kazał brać łopaty, ja też nie.'........................Moja odpowiedź nie jest wyrazem irytacji, jest wyrazem następstw, jakie będą po ogłoszeniu czynu społecznego. Łopata tylko obrazuje bezsens w/w. Zgadzam się, że irytacja może prowadzić do bezpłodnego myślenia, ja takiego u siebie nie widzę, ponieważ nie mam czasu na takie uczucia. Jeśli moja odpowiedź, Twoim zdaniem jest bezpłodna, to najwyraźniej nie zrozumiałeś jej przesłania, a raczej ja niepotrzebnie wziąłem do pomocy łopatę, którą używam wyłącznie, jeśli muszę:) Polecam Ci lekturę Pamiętnika Ignacego Daszyńskiego, wydanie z 1925 roku. Wielce sobie cenię tego patriotę, który z wielkim sercem podchodził do Polski. On ją widział swoimi oczyma, oczyma socjalisty od pewnego momentu. W naszym kraju, obecnie funkcjonują złe ustawy. Jestem za tym, żeby je zmieniać. Bo bez tego nie da się zmienić kraju, z którego jak to w naszym zwyczaju ludzie uciekają za chlebem. Nie czekam na mannę z nieba, czekam na dobrą pracę, ale wszystkich, nie tylko nas, małych żuczków, których praca w tym kraju idzie bardzo często na marne. Nie jestem przeciwnikiem inicjatyw, jestem przeciwnikiem bezsensownych inicjatyw, które prowadzą na manowce. Pozdrawiam.

Maras
Członek Stowrzyszenia
Posts: 354
Joined: Thu Jul 05, 2012 9:02 am

Re: POWSTANIE WARSZAWSKIE

Post by Maras » Sat Aug 04, 2012 4:21 pm

Nie czekam na mannę z nieba, czekam na dobrą pracę, ale wszystkich, nie tylko nas, małych żuczków, których praca w tym kraju idzie bardzo często na marne. Nie jestem przeciwnikiem inicjatyw, jestem przeciwnikiem bezsensownych inicjatyw, które prowadzą na manowce. Pozdrawiam................Przykładem żuczka, niech będzie naukowiec, który nie potrzebuje by nim zarządzać: "Profesor Jan Szopa-Skórkowski 10 lat pracował nad stworzeniem wyjątkowej rośliny. Kierownika Zakłaadu Biochemii Genetycznej Uniwersytetu Wrocławskiego wyhodował w laboratorium genetycznie zmodyfikowany len. Dzięki modyfikacji genetycznej len zyskał unikatowe właściwości. Można go wykorzystywać do produkcji biodegradowalnego plastiku, tabletek z kwasami Omega 3, antyrakowych pigułek wzmacniających i jedynych w swoim rodzaju lnianych opatrunków, które przynosząh rewelacyjne rezultaty w leczeniu uciążliwych, trudno gojących się ran. Skuteczność działania opatrunków została już sprawdzona w trakcie eksperymentu medycznego. Zostało do niego zaproszonych 30 osób cierpiących przez kilkanaście lat na niezagojone, ropiejące rany. Efekty zaledwie trzymiesięcznej kuracji były zdumiewające.

- Jest to pierwszy w świecie tego typu opatrunek. Po 12 tygodniach prawie kompletnie został zlikwidowany nieprzyjemny efekt rany przy długotrwałych owrzodzeniach – mówi prof. Jan Szopa-Skórkowski, kierownik Zakładu Biochemii Genetycznej Uniwersytetu Wrocławskiego.

- W każdym przypadku była poprawa. W miarę leczenia zmniejszały się także dolegliwości bólowe. Pacjenci nie musieli brać takich ilości leków przeciwbólowych, jak przed rozpoczęciem kuracji – dodaje dr Robert Gołąb z Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

Jedną z osób, które zostały poddane leczeniu, jest 80-letnia Bronisława Żołtyńska, u której przez 17 lat lekarze nie byli w stanie wyleczyć ropiejącej rany. Teraz, zaledwie po 12 tygodniowej kuracji, rana zmniejszyła się o połowę.

- Po trzech miesiącach stosowania, była widoczna poprawa. Rana była czysta, nie było alergii, bólu – mówi Maria Kitlińska, córka Bronisławy Żołtyńskiej.

Mimo to przynosząca tak znakomite efekty kuracja, nie może być na razie kontynuowana. Opatrunki ze zmodyfikowanego lnu są w dalszym ciągu w fazie badań i potrzeba jeszcze ok. 6 mln zł, by mogły trafić do produkcji. Niestety wniosek o dofinansowanie tego projektu przez pięć miesięcy leżał nietknięty w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

- Zgłosiły się do mnie firmy amerykańskie, austriacka, z RPA, Niemiec, które chcą partycypować w tym przedsięwzięciu. Jednak wolałbym, żeby produkcja odbywała się w Polsce, bo nie sam to zrobiłem i wymyśliłem. Współtwórcami są moi współpracownicy. Gdybym był na miejscu urzędnika Ministerstwa to zainteresowałbym się tym. Jest to przecież potencjalne osiągnięcie urzędu, gdy wesprze tego typu inicjatywę. Spodziewałem się, że sukces podzielimy po połowie. Ale nie było zainteresowania ze strony Ministerstwa – powiedział Jan Szopa-Skórkowski, kierownik Zakładu Biochemii Genetycznej Uniwersytetu Wrocławskiego.

Dlaczego polscy naukowcy i ich wybitne wynalazki budzą tak małe zainteresowanie urzędników odpowiedzialnych za stan nauki w naszym kraju? Odpowiedź okazuje się banalna i jednocześnie świadcząca o niekompetencji osób zajmujących się w Polsce badaniami naukowymi.

- Nieubłagalne procedury – skomentował Bartosz Loba, rzecznik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Urzędnicy Ministerstwa Nauki zrozumieli jednak swój błąd. Miejmy nadzieję w krótkim czasie przekażą pieniądze niezbędne do uruchomienia produkcji opatrunków. Zadziwiające jest natomiast zachowanie Ministerstwa Zdrowia, które w najmniejszym stopniu nie zainteresowało się badaniami i nie wsparło wynalazku. Rzecznik Ministra nawet nie zechciał spotkać się z reporterem UWAGI! Przysłał tylko odpowiedź na interpelacje poselską w tej sprawie, z której wynika, że Ministerstwo Zdrowia nie finansuje badań klinicznych. To zachowanie urzędników Ministerstwa Zdrowia oburza tym bardziej, że nie ma dnia, by profesor Szopa i lekarze z Wojskowego Szpitala Klinicznego nie otrzymywali maili od zdesperowanych pacjentów z prośbami o opatrunki.....................Co ma jeszcze zrobić profesor, by Jego praca nie została zmarnowana? Ma wziąć udział w wyborach i zostać ministrem zdrowia?

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Re: POWSTANIE WARSZAWSKIE

Post by jan » Tue Aug 07, 2012 8:03 am

Marzy Ci się racjonalne państwo, którego obywatele są irracjonalni (cuda i spiski smoleńskie),
gdzie korupcja jest normą, a pomiędzy szarym obywatelem a nie-szarym są w tej mierze tylko różnice ilościowe.

Bierzemy, kradniemy, korumpujemy - na ile nas stać.
Chlubne wyjątki tylko potwierdzają regułę. Bliska mi osoba, która leczyła i rehabilitowała syna po wypadku
spotkała tylko jednego (JEDNEGO, JEDYNEGO!) lekarza, który nie oczekiwał i nie brał.

Przed nami wielka batalia o moralną odnowę, O BUDOWĘ ELIT,
musimy ją wygenerować z kiełków w naszych obywatelskich duszach,
zaczynać od dzieci, by stały się ludźmi, a nie kurduplami-sobkami.


Elita, to ci, co potrafią dawać siebie,
swój czas, swą myśl, swą cywilną odwagę, swoją aktywność i innowacyjność.

a nie ci z charytatywnych bali wysokich sfer.

Jeśli nie potrafimy stworzyć elity, nie zaczniemy BYĆ W ŚWIECIE LUDZKICH WARTOŚCI,
to w krótkim czasie pozostanie po nas tylko polskobrzmiące nazewnictwo na mapach.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Maras
Członek Stowrzyszenia
Posts: 354
Joined: Thu Jul 05, 2012 9:02 am

Re: POWSTANIE WARSZAWSKIE

Post by Maras » Sat Aug 11, 2012 10:28 am

Ważne, że zgadzamy się z tym, gdzie jesteśmy. Zgadzam się z Twoją diagnozą.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 7 guests