... bo słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i tak

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Maras
Członek Stowrzyszenia
Posts: 354
Joined: Thu Jul 05, 2012 9:02 am

Re: ... bo słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i

Post by Maras »

"Pol Pot w Kambodży nie czekał, wytępił plugawe plemię , zatrute niesłuszną przeszłością.

Kiedy minie antykomusza histeria, PRL zostanie oceniony trzeźwo, jak każdy poprzedni etap naszej historii.
Jestem (komunistycznie) przekonany, że Jaruzelski zajmie tam godne miejsce."...........................Strzeliłeś sobie w piętę:) Pol Pot, zaraził się Marksem we Francji , a w Kambodży wprowadzał nowy komunizm, dzięki , któremu ludność ginęła z głodu. Jaruzelskiemu bliżej do Pol Pota, ponieważ mieli tego samego Boga. Antykomusza histeria była może do 1989 roku, dziś nowe pokolenie patrzy trzeźwo i ocenia byłych prominentów nie skażonym propagandą rozumem. Brawo 1977 rocznik!
User avatar
Adam Zwoiński
Członek Stowrzyszenia
Posts: 205
Joined: Tue Jun 15, 2010 4:01 pm

Re: ... bo słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i

Post by Adam Zwoiński »

Nie chcę być złośliwy Janie ale skoro już wspomniałeś Pol Pota to aby sie nie powtarzać patrz post Marka powyżej
Z polskiej krwi zrodzony, polskie serce noszę. Wiara Katolicka i Duma Narodowa to moja siła
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Re: ... bo słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i

Post by jan »

Czekanie, aż wymrze zdegenerowane komuną moje pokolenie, by mogło się pojawić czyste NOWE, Adamowe...

Pol Pot, będąc adamowego zdania, jako człowiek czynu, wymordował swój "pokalany" naród,
by wyhodować jedynie słuszny.

Podpinanie pod to marksizmu, porównywanie Jaruzelskiego z Pol Potem, nie trzyma się kupy.


Wierni wyznawczy marksizmu czy innych systemów, które przyjęli za dogmat, przez co -izm stał się rodzajem religii,
robili różne rzeczy niegodne: wytępili Azteków i Inków, "czarownice" i heretyków, spalili Giordana Bruna, Husa...

Zarówna Adam jak i Maras, kiedy próbują mi dopiec "zbrodniami komuny", dopiekają własnym urojeniom na mój temat.
Jaruzelskiego szanuję nie jako komunistę i marksistę, a jako odpowiedzialnego męża stanu, szczególnie w latach wielkiej przemiany,
choć też nie uważam go za boga, ani nawet za anioła.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Maras
Członek Stowrzyszenia
Posts: 354
Joined: Thu Jul 05, 2012 9:02 am

Re: ... bo słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i

Post by Maras »

"Zarówna Adam jak i Maras, kiedy próbują mi dopiec "zbrodniami komuny", dopiekają własnym urojeniom na mój temat.
Jaruzelskiego szanuję nie jako komunistę i marksistę, a jako odpowiedzialnego męża stanu, szczególnie w latach wielkiej przemiany,
choć też nie uważam go za boga, ani nawet za anioła."...............................Nigdzie Ci nie próbuję dopiec. Z wielką starannością dobieram słowa, ponieważ mam w zwyczaju szanować rozmówcę. Na Twoje poparcie dla pana Jaruzelskiego odpowiadam, pisząc fakty z Jego życia. Z życia Pol Pota również. Nie oceniam nigdzie Ciebie, tylko Twoje pisanie, a raczej bajanie:) Wielkie przemiany były próbą utrzymania władzy przez jedyną , słuszną opcję. Pierwsze powojenne wybory sfałszowali, ostatnie, mimo ustaleń co do procentowego podziału przerżnęli z kretesem. Rządzili krajem tyle lat, a nie mieli pojęcia, jak społeczeństwo ma ich dość. Do tego wpisu , jako zawistnik muszę dodać, że Order Lenina pan Jaruzelski dostał dwa razy. W 1983 oraz 1968r. Za stan wojenny i sam wiesz za co. ZSRR doceniło, podobnie jak Ty Jego działanie. Przykro mi, że czujesz się dotknięty pisaniem prawdy o panu Jaruzelskim.
Fordor

Re: ... bo słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i

Post by Fordor »

//Skoro sowieci, wiedząc , że na Żydach mogą polegać lepiej niż na Polakach posługują się nimi we wprowadzaniu swoich rządów w naszym kraju, mam o tym nie pisać, bo się Hitler cieszy?//
//Moje przemyślenie : tyle razy padało tu zdanie o konieczności budowy nowej Polski, aby nowe pokolenie było mądrzejsze od naszego.//
Karierowiczów, szmaciarzy, wyłudzaczy, oprawców można znaleźć w każdej nacji – niezależnie od narodowości. Próba zwalania naszych niepowodzeń na karb innych źle świadczy o naszym umiejętnościach lub słabości. Jest więc potrzebna racjonalna i stała praca. A jeśli chodzi o nowe pokolenia i nowy świat – wielu o tym marzyło/marzy. Warto przypomnieć słowa piosenki - To idzie młodość

Co tak dudni, co tak grzmi?
Niebo huczy, ziemia drży.
Czy wichura groźna dmie?
Czy to burza idzie? Nie!

To idzie młodość, młodość, młodość
I śpiewa: Być murem, piosenką...
I spadnie jak burza,
Jak w maju ulewa
Po której odradza się świat.

Dla budowy młode dłonie,
Dla budowy młoda myśl.
Potrafimy jutro bronić
Tego, co tworzymy dziś.

To idzie młodość, młodość, młodość
I śpiewa, bo ona odrodzi świat.


Słuszna idea w szacie socrealistycznej... I ludzie w nią wierzyli…
Śmiem twierdzić, że bez przeszłości nie ma przyszłości, a młodzi muszą opierać się na osobach starszych, czerpać z ich doświadczenia i wiedzy.
Rozumiem także, że budować nową Polskę na prawdzie? Z potępieniem tych, którzy ją niszczyli? Niszczyć można swój kraj działając nawet z tzw. z dobrych pobudek. Stanie się to wówczas, gdy nie ma się dostatecznej wiedzy na temat mechanizmów rządzących państwem lub z powodu „jedynie słusznych przekonań”.
Życie jest bardzo skomplikowane. Lata PRL-u są oceniane - czytajmy te najbardziej trzeźwe i rzeczowe opinie, osąd historii będzie nieubłagany.
Na marginesie – w państwach totalitarnych wydawanie wyroku śmierci było częste i przyklepywane przez sąd (czyli chronione prawem – w majestacie prawa). Demokracja może temu zapobiegać – tak kształtować system prawniczy, aby był powiązany i z etyką, i obyczajem, i znajomością ludzkiej natury.
User avatar
Adam Zwoiński
Członek Stowrzyszenia
Posts: 205
Joined: Tue Jun 15, 2010 4:01 pm

Re: ... bo słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i

Post by Adam Zwoiński »

Janie piszesz rzeczy, które sobie przeczą, ja pytam : czyim "wyznawcą "był Jaruzelski i Pol Pot ??, czy aby na pewno nie mieli wspólnego mianownika ??. Z szacunkiem Janie ale potwierdzę to co napisałem : duch PRL tak przeorał mentalność Polaków, że jest to już proces praktycznie nie do odwrócenia w pokoleniach, które urodziły i wychowały się w PRL, oczywiście to mocne uogólnienie ale jednak dotyczy sporej części narodu. Stajesz się tym w co wierzysz i w czym wzrastasz - mawiali Indianie. Potrzebny jest świeży powiew, ludzi, którzy urodzili sie w odrodzonej Polsce, tej po 89
Z polskiej krwi zrodzony, polskie serce noszę. Wiara Katolicka i Duma Narodowa to moja siła
Maras
Członek Stowrzyszenia
Posts: 354
Joined: Thu Jul 05, 2012 9:02 am

Re: ... bo słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i

Post by Maras »

"Słuszna idea w szacie socrealistycznej... I ludzie w nią wierzyli…
Śmiem twierdzić, że bez przeszłości nie ma przyszłości, a młodzi muszą opierać się na osobach starszych, czerpać z ich doświadczenia i wiedzy.
Rozumiem także, że budować nową Polskę na prawdzie? Z potępieniem tych, którzy ją niszczyli? Niszczyć można swój kraj działając nawet z tzw. z dobrych pobudek. Stanie się to wówczas, gdy nie ma się dostatecznej wiedzy na temat mechanizmów rządzących państwem lub z powodu „jedynie słusznych przekonań”.
Życie jest bardzo skomplikowane. Lata PRL-u są oceniane - czytajmy te najbardziej trzeźwe i rzeczowe opinie, osąd historii będzie nieubłagany.
Na marginesie – w państwach totalitarnych wydawanie wyroku śmierci było częste i przyklepywane przez sąd (czyli chronione prawem – w majestacie prawa). Demokracja może temu zapobiegać – tak kształtować system prawniczy, aby był powiązany i z etyką, i obyczajem, i znajomością ludzkiej natury."...........................................Zgadzam się z Tobą. Dzisiaj w radiu zet słuchałem pana Kalisza. Pan Kalisz użył argumentu, który mówi, że Trybunał Stanu dla polityków wysokich szczebli jest potrzebny, by obyczaje zmieniać. Podał przykład Trybunału Konstytucyjnego, który działa i spełnia dobrze swoją rolę w naszym systemie. Chce zacząć od Kaczyńskiego i Ziobro. Jeżeli są podstawy, powinni stanąć przed Trybunałem. Szkoda tylko, że przewodniczącym Komisji Śledczej był kolego pani Blidy, który już przed rozpoczęciem prac Komisji twierdził, że Kaczyński jest winny. To nie wzbudza we mnie zaufania, co do niezależności Komisji.
Maras
Członek Stowrzyszenia
Posts: 354
Joined: Thu Jul 05, 2012 9:02 am

Re: ... bo słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i

Post by Maras »

"Janie piszesz rzeczy, które sobie przeczą, ja pytam : czyim "wyznawcą "był Jaruzelski i Pol Pot ??, czy aby na pewno nie mieli wspólnego mianownika ??".........................Być może komuniści dzielą się jeszcze na podgrupy:)
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Re: ... bo słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i

Post by jan »

W geometrii nie przeskoczę Euklidesa, nawet z nim miewam problemy,
a tu mówią o Łobaczewskim i innych.
Wyobraźnia moja jako tako działa w trzech wymiarach przestrzeni i czasie,
do wyższych wymiarów nie sięgam.
Moja logika jest też dość, widzę, prymitywna i nie wszystkie argumenty Adama i Marasa jestem w stanie pojąć,
nie mówiąc już o ich obaleniu.
Widzę, tak musi zostać, widzę, komunistyczny balast i wiek spowodowały,
że takie tylko widzę "świata koło, jakie tępymi zakreślam oczy".
Ty, młodości "ponad poziomy wylatuj", ale strzeż się, by nie wylecieć ponad poziom zdrowego rozsądku.

Był taki jeden, Ikar mu było...

Czas do domu. Dobranoc Państwu!
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Maras
Członek Stowrzyszenia
Posts: 354
Joined: Thu Jul 05, 2012 9:02 am

Re: ... bo słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i

Post by Maras »

“Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy”......................Janie, Ty jesteś konserwatystą:) Dlaczego od razu takie poważne tony?
Ykpon
Członek Stowrzyszenia
Posts: 182
Joined: Wed Jul 13, 2011 6:56 am

Re: ... bo słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i

Post by Ykpon »

1. Marksizm – ile państw, tyle marksizmów. Niedobitki marksistów europejskich nie mają szans na to, by wprowadzać w życie wyznawane ideały. A to dlatego, że zapewniany przez ich państwa poziom życia jest, przez bardzo znaczną część społeczeństwa, uznawany za wystarczający (lub choćby: niezbyt krzywdzący). Inaczej jest w krajach biednych, gdzie niesprawiedliwość podziałów dochodów bywa rzeczywiście krzycząca. Dlatego tak często tamtejsi intelektualiści sięgają po marksizm jako receptę na wprowadzenie sprawiedliwości.

2. Jasnym jest, że marksizm zbudowany w krajach Europy wschodniej i Azji powinien dawać tym lokalnym intelektualistom, wspomnianym powyżej, do myślenia. Jednak – zazwyczaj - uważają, że to, o czym tu mówię, to były wypaczenia i w ich własnym wydaniu z pewnością byłoby lepiej. Albo pokazują na przykład chiński, nie przejmując się zbytnio, że tam rządzi bardzo specyficznie rozumiana odmiana marksizmu. Albo też chodzi im tylko luksusy władzy, a tuba marksistowska jest tak samo dobrym narzędziem jej przechwycenia, jak każde inne.

3. Wyśmiewany przez moich przedmówców awans krzywdzonych jest nadzieją najbiedniejszych na spokojne życie – takie, gdzie nawet przy minimalnych zarobkach można się spodziewać, że konieczność zakupu dodatkowej pary butów, czy syropu dla chorych dzieci nie spowoduje zaraz dramatycznego załamania budżetu domowego, a kilkumiesięczne przebywanie na bezrobociu zakończy się jednak pomyślnym znalezieniem pracy.

4. Wbrew pozorom rewolucyjnie podpuszczonym masom zazwyczaj wcale nie chodzi z początku o to, żeby wszystko zabrać bogatym, tylko wreszcie o jakąś zmianę na lepsze - żeby dochody nizin społecznych pozwalały im na życie powyżej poziomu wegetacji.

5. Prawdziwa rewolucja zachodzi dopiero wówczas, kiedy do władzy dorywa się grupa zawodowych rewolucjonistów, która utrzymuje, że wie lepiej, na czym polega proletariackość i że ona, ta grupa, siłą nie dopuści do tego, żeby omamiony przez wiadome siły proletariat zaczął się zachowywać niezgodnie z normą proletariatu, której to normy jedynym nosicielem i głosicielem jest właśnie ich partia i dlatego przejęła władzę, i nie odda jej nigdy w imię ideałów rewolucji, nawet po trupach. Tak właśnie działali bolszewicy i byli zastanawiająco długo u władzy, uznani przez wszystkie siły tego świata.

6. To, że jakiś kacyk ogłosi się Ojcem Narodu, Słońcem Karpat, Najwierniejszym Uczniem Marksa czy wreszcie Najbardziej Demokratycznym Władcą Świata nie świadczy jeszcze o tym, że tytuły te mają cokolwiek wspólnego z rzeczywistością.

7. Pol Pot, komunizujący podczas pobytu we Francji, poszedł własną drogą po powrocie do Kambodży. Każdy, kto choćby liznął Marksa pamięta, że u niego nacisk jest położony na działanie i siłę klasy robotniczej, kapitał i alienację sił wytwórczych. Tymczasem proletariat w Kambodży był szczątkowy, więc trzeba było znaleźć nowe drogi tworzenia nowego społeczeństwa. Czerwoni Khmerzy poszli drogą maoizmu – z tym przenoszeniem wszystkich do pracy na roli, pogardą dla wykształcenia itp., ale wkrótce twórczo ją udoskonalili, w swojej skali bijąc chińskiego mistrza na głowę. Nie było tu wcale mowy (nawet w teorii, tak lubianej przez rewolucjonistów na tronach) o kapitale, klasie robotniczej itp. Czy był to ewolucyjny rozwój marksizmu w warunkach azjatyckich? Sam w to wątpię, ale nie wykluczam, że są ludzie, którzy tak tę sprawę widzą.

8. Stawianie w jednym szeregu Pol Pota i generała Jaruzelskiego uważam za wygodnictwo umysłowe, koślawo podpierane prostacką myślą, że „modlili się do jednego Boga [chyba Marksa?]”. Przy całym moim krytycyzmie dla generała proszę jednak o szanowanie faktów. Chociażby przez porównanie stanu państwa na wejściu (w chwili przejęcia władzy) i na wyjściu (w chwili obalenia / odejścia z polityki) – tu Polska różni się jednak znacząco od Kambodży. Przykładanie jednego wzorca do wszystkiego to charakterystyczna cecha bolszewizmu umysłowego.

9. Kapitalizm nie jest żadnym uniwersalnym panaceum na wszystko, bo moi przedmówcy, powołujący się na jego niewzruszone zasady, wydają się nie chcieć zauważyć, że zarówno w Szwecji, jak i w Boliwii panuje właśnie kapitalizm. A o ile nie sądzę, żeby ktoś miał większe opory przed zostaniem Szwedem, o tyle zakładam, że niewielu ludzi zgodziłoby się być ubogim górnikiem gdzieś pod La Paz. Dlatego upierać się będę przy różnicowaniu ocen już to kapitalizmu już to marksizmu.

Pozdrawiam
Ykpon
Maras
Członek Stowrzyszenia
Posts: 354
Joined: Thu Jul 05, 2012 9:02 am

Re: ... bo słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i

Post by Maras »

"//...ten kraj zbudujemy wtedy kiedy to stare pokolenie skażone " duchem " PRL i " budowy komunizmu " odejdzie,
a w raz z nim resztki szacunku dla ludzi pokroju Kiszczaka, Jaruzela, Urbana i im podobnych.//napisał Adam.
##################################################################################################
Pol Pot w Kambodży nie czekał, wytępił plugawe plemię , zatrute niesłuszną przeszłością.

Kiedy minie antykomusza histeria, PRL zostanie oceniony trzeźwo, jak każdy poprzedni etap naszej historii.
Jestem (komunistycznie) przekonany, że Jaruzelski zajmie tam godne miejsce...napisał Jan ######################################################################################################" Strzeliłeś sobie w piętę:) Pol Pot, zaraził się Marksem we Francji , a w Kambodży wprowadzał nowy komunizm, dzięki , któremu ludność ginęła z głodu. Jaruzelskiemu bliżej do Pol Pota, ponieważ mieli tego samego Boga. Antykomusza histeria była może do 1989 roku, dziś nowe pokolenie patrzy trzeźwo i ocenia byłych prominentów nie skażonym propagandą rozumem. Brawo 1977 rocznik!...napisał Maras ######################################################################8. Stawianie w jednym szeregu Pol Pota i generała Jaruzelskiego uważam za wygodnictwo umysłowe, koślawo podpierane prostacką myślą, że „modlili się do jednego Boga [chyba Marksa?]”. Przy całym moim krytycyzmie dla generała proszę jednak o szanowanie faktów. Chociażby przez porównanie stanu państwa na wejściu (w chwili przejęcia władzy) i na wyjściu (w chwili obalenia / odejścia z polityki) – tu Polska różni się jednak znacząco od Kambodży. Przykładanie jednego wzorca do wszystkiego to charakterystyczna cecha bolszewizmu umysłowego...napisał Ykpon #################################################################################################### To nie wygodnictwo umysłowe czy prostacka myśl, jak to określiłeś swoimi słowami. To fakty. Szkoda, że nie oponowałeś, kiedy Piłsudskiego Jan stawiał w szeregu z Jaruzelskim. Fakt, że Pol Pot jako rasista i szowinista grzeszył przeciwko Marksowi, nie świadczy o niczym. Czy ponad tysiąc zdegradowanych i usuniętych z armii przez pana Jaruzelskiego oficerów pochodzenia żydowskiego jest przejawem rasizmu? Moim zdaniem tak. Panowie grzeszyli, ale to Jaruzelski brał udział w dwuletnim Wieczornym Uniwersytecie Marksizmu i Leninizmu, dlatego mając wiedzę grzeszył bardziej. Wspólny mianownik jest faktem. Fakt, że 20% ludności pochłonęły jego rządy stawia go o wiele wyżej w hierarchii. Jest wiele więcej różnic, między panami, ja skupiłem się na podobieństwach. Na koniec największe podobieństwo, procesy Czerwonych Khmerów, jak i naszych bohaterów utknęły z różnych przyczyn w martwym punkcie. O przepraszam, Jaruzelski chory, Kiszczak dostał wyrok w zawieszeniu. Pol Pot dostał dożywotni areszt domowy. Czerwoni Khmerowie chcieli zbudować społeczeństwo komunistyczne. Jakie społeczeństwo budowała władza ludowa, po wygranych wyborach? Nasi komuniści twierdzili, że nie osiągnięto jeszcze teoretycznego stadium komunizmu. Całe szczęście. Oceny Twoje- "charakterystyczna cecha bolszewizmu umysłowego"; " wygodnictwo umysłowe, koślawo podpierane prostacką myślą" ; " są dla mnie strzałem w płot, po co marnujesz kule?
Maras
Członek Stowrzyszenia
Posts: 354
Joined: Thu Jul 05, 2012 9:02 am

Re: ... bo słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i

Post by Maras »

"9. Kapitalizm nie jest żadnym uniwersalnym panaceum na wszystko, bo moi przedmówcy, powołujący się na jego niewzruszone zasady, wydają się nie chcieć zauważyć, że zarówno w Szwecji, jak i w Boliwii panuje właśnie kapitalizm. A o ile nie sądzę, żeby ktoś miał większe opory przed zostaniem Szwedem, o tyle zakładam, że niewielu ludzi zgodziłoby się być ubogim górnikiem gdzieś pod La Paz. Dlatego upierać się będę przy różnicowaniu ocen już to kapitalizmu już to marksizmu."........................Nikt lepszego systemu nie wymyślił. Kapitalizm w Szwecji i kapitalizm w Boliwii, to dwa różne kapitalizmy. Szwedzi postawili mocno na socjal, płacąc za to ogromne , solidarne podatki. Kto broni komukolwiek pójścia drogą Szwecji? Boliwia, jako słabo rozwinięty kraj, ze swoim produktem brutto nie ma na dzień dzisiejszy takich szans. Może Polska ma? Prywatna własność, wolność w obrocie towarami, wolna konkurencja. To kapitalizm, niestety nie znam państwa, które by spełniało wszystkie te warunki, dlatego nie rozumiem o co chodzi, jak piszesz o powoływaniu się przedmówców o " jego niewzruszone zasady". Natomiast wiem z autopsji, że ludzie do komunizmu nie dorośli, mam na myśli komunizm, nie jego nieudane podróby.
Ykpon
Członek Stowrzyszenia
Posts: 182
Joined: Wed Jul 13, 2011 6:56 am

Re: ... bo słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i

Post by Ykpon »

Do: Maras
=========
1. Potrafisz w jednym tekście poruszać hurtem wiele wątków (fakty, szereg, znowu fakty – tym razem nie świadczące o niczym, degradacje, rasizm, WUML, wspólny mianownik, największe podobieństwo, uniknięcie procesów, budowa społeczeństwa w Kambodży, budowa społeczeństwa u nas, Twoje szczęście, moje chybione oceny). Taki brak ładu wypowiedzi zwykle prowadzi donikąd, bo właściwie nie wiadomo, na który temat odpowiadać.

2. Stawiać znak równości pomiędzy kimś, kto ma na sumieniu około dwóch milionów osób a kimś, kogo można obciążyć śmiercią kilku ludzi to coś znacznie gorszego od bolszewii umysłowej.

3. Z dumą udowadniasz, że znalazłeś „wspólne mianowniki”? No to masz jeszcze parę na tym samym poziomie istotności:

- W. Lenin i S. Wyspiański (chorowali na syfilis);
- J. Piłsudski i N. Ceausescu (byli koneserami prohibitów);
- gen. L. Okulicki i B. Bierut (nie wrócili już Moskwy);
- F. Dzierżyński i Helmut Schmidt (byli synami nauczycieli);
- A. Einstein i Neron (grali amatorsko na instrumentach);
- Zhou Enlai i M. Curie-Skłodowska (studiowali we Francji);
- W. Witos i Mao Zedong (pochodzili ze wsi);
- J. Lennon i Mahatma Gandhi (nosili okulary);
- W. Gomułka i I. Łukasiewicz (mieli coś wspólnego z Krosnem);
- J. Stalin i Franciszek Józef (obaj umieli czytać);
- E. Gierek i Jan Paweł II (jak chcieli, to mówili po francusku);
- L. Trocki i św. Tomasz z Akwinu (obaj zaczynają się na literę „T”).

3. Kul nie marnuję, bo nie jesteś żadnym celem. To forum publiczne, więc może tu zajrzeć niewyrobiona młodzież. Niech ma szansę zobaczyć nie tylko Twoje wpisy.
Ykpon
Maras
Członek Stowrzyszenia
Posts: 354
Joined: Thu Jul 05, 2012 9:02 am

Re: ... bo słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i

Post by Maras »

Jeśli nie chcesz widzieć wspólnego mianownika w moim porównaniu Jaruzelskiego i Pol Pota, nic na to nie poradzę. Komunizm czy chcesz czy nie łączy tych panów, takie są fakty. Potrafisz pisać co potrafię, gratuluję. Duma mnie wprost rozpiera.
Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 4 guests