Chętnie pomogę, mogę narysować projekt – plan pomieszczeń, umeblowanie itp. tak jak przy 1. lokalu.
Niestety ze spotkaniem w tygodniu będzie problem. Głównie dlatego, że pracuję teraz w centrum Gdyni i dodatkowo chodzę tam na lekcje angielskiego.
Zostają jedynie soboty – będę miała wolną albo (...) – wtedy mogłabym przyjechać na Stogi i obejrzeć, porozmawiać.
Czy tak mogłoby być? Czy Panu i Pani Michel pasowałoby spotkanie w sobotę? np. wczesne popołudnie, na przykład o godz. 13.
Dam znać w najbliższym tygodniu czy to byłaby sobota (...).
Teraz jeżeli chodzi o plan pomieszczeń – narysuję go i to nawet zaczęłam.... ale nie wszystko wiem i nie wszystko mi się zgadza
))Do pełni szczęścia brakuje mi:
- grubości ścian – TO NAJWAŻNIEJSZE,
- wymiarów drzwi (otwór) i ich odległości od narożników pomieszczeń,
- lokalizacja grzejników, wentylacji, pionów kanalizacyjnych, wc i umywalek...
- wymiary okien, poziom parapetów,
- może są zdjęcia? także zewnętrznych ścian (wejścia, okna, witryny?)
Jeżeli można poczekać, to sama sobie to zmierzę i sfotografuję jak przyjadę,
ale jeżeli ktoś mógłby to pomierzyć wcześniej i przysłać – byłoby pięknie
(choćby grubość ścian), na spotkanie miałabym inwentaryzację narysowaną.
Mam też pytania dot. funkcji i zakresu adaptacji:
a) czy oba wejścia zostają? domyślam się, że to opisane ze strzałką jest główne.
b) czy potrzebny będzie zamknięty wiatrołap - przedsionek?
c) czy planujecie wyburzanie jakichkolwiek ścian?
d) ile potrzebujecie sal do zajęć i na jaką liczbę osób potrzebne są sale?
e) czy sale mają być ze sobą połączone? sąsiadować ze sobą czy przeciwnie – być oddalone od siebie?
f) czy potrzebne jest jeszcze jakieś pomieszczenie – szatnia, biuro, zaplecze kuchenne, magazyn?
g) czy WC zostaje? czy chcecie go przebudować? powiększyć? dostosować dla osób niepełnosprawnych?
h) czy macie jakieś meble? ilość komputerów?
Może jakieś inne uwagi?
Pozdrawiam
ODPISAŁEM
DO PANI ARCHITEKT
Bardzo się cieszę z Twojej reakcji, Twoich pytań – one uruchamiają myślenie konkretne.
Poniższy tekst wraz z pytaniami wczoraj rozesłałem Zarządowi i najbliższym sympatykom.
Jestem do Twej dyspozycji, kiedy tylko znajdziesz czas.
Dziś się dowiem się jak długo potrwa procedura urzędowa.
– DO MIESIĄCA!.
(…)
Życzę radosnej wreszcie-wiosny i do zobaczenia -
Jan
Wczoraj porobiłem zdjęcia z określonych na planiku punktów,
przyjrzę się im, jeśli to będzie w miarę czytelne, to Ci wyślę.
(wysłane po południu, jutro rano wyślemy grubości ścian i otwory)
DO ZARZĄDU
Tekst (niżej) jest przymiarką do odpowiedzi na pytania pani Architekt
na które nie bardzo potrafię odpowiedzieć. We wtorek może coś wymyślimy.
Czytajcie od dołu, u góry brudnopis-szkic mojej odpowiedzi. Załączam też szkic pomieszczenia.
Pozdrowienia -
j.
PRZYMIARKA DO ODPOWIEDZI
Nowy lokal był niezbędny, by stary mógł się „rozprężyć”
i podzielić funkcje tak, by poszczególne grupy zainteresowań nie przeszkadzały sobie.
„Stary” lokal będzie
biblioteką, czytelnią, salą koncertową, miejscem większych spotkań, odczytów, śpiewań;
widownia na 40 osób.
Obsługa – bibliotekarz w godzinach otwarcia oraz prowadzący zajęcia, spotkania, śpiew… Sprzątanie.
Nowy lokal o pięciu pomieszczeniach miałby:
świetlica dziecięca z biblioteką dziecięcą dostępną jak najdłużej dla wszystkich,
biuro-salkę konferencyjną,
pracownię komputerowa – dla dzieci, gości i osób uczących się komputera – 10 osób
pracownię plastyczną – 15 osób
salkę muzyczną – 4-5 osób, praktycznie zajęcia indywiduane
magazyn i archiwum, magazyn książek
usługi: xero, drukowanie, faxowanie, Internet – spółdzielnia dziecięca? młodzieżowa? spółdzielnia socjalna?
antykwariat – korytarz i nadal wózki na podwórku
Obsługa: opiekun dla dzieci, w świetlicy stały, w pracowniach prowadzący zajęcia
Zupełnie nie mamy pieniędzy, by cokolwiek robić dziś,
nie mamy również skonkretyzowanego planu działań
Możemy jedynie odświeżyć ściany i przygotować się do zimy (zakup, doprowadzenie do porządku grzejników.
Docelowo musimy mieć plan zagospodarowania, by szukać zainteresowanych i środków.
Życie skorygowało nasze plany w starym, „biblioteczność” biblioteki i czytelnia nie wyszła,
bo Polska nie czyta, a zupełnie już nie chce czytać za pieniądze.
Biblioteka stała się rodzajem magnesu i dziwowiska, bo ludzie jednak dobrze się czuja w książkowym klimacie.