Urodziła się w Gdańsku

[jan]

Urodziła się w Gdańsku. Kiedy kończyła się wojna - miała 15 lat.
Jej dom został spalony. Ojciec zmarł wkrótce po wojnie, została z matką.

Czy może w naszej czytelni poopowiadać o wojnie i powojniu?
Może, ale "nie mogę opowiadać tak, jak pan by chciał" - mówi.

Chcę, by opowiadała tak jak widziała i tak jak czuła - mówię.

Mam adres i telefon pani Elżbiety. Postaramy się spotkać w sierpniu.


W lipcu, jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, spotkamy się z naszym przyjacielem
Ireneuszem Rajchowskim, Sprawiedliwym Wsród Narodów Świata.

jan urbanik