nie mam „misyjnego obowiązku”
Pan Wojtek Cejrowski, katolik, ma misyjny obowiązek pouczać katolików i niekatolików.
Pan Ali Baba, muzułmanin, ma misyjny obowiązek pouczać...
Bolszewicy mieli misyjny obowiązek...
Święta Inkwizycja miała...
Nie jestem katolikiem, jestem niewierzący,
nie mam „misyjnego obowiązku” pouczać kogokolwiek
i nie chcę być przez kogokolwiek pouczany.
MOJE POSTĘPOWANIE MUSI SIĘ MIEŚCIĆ W GRANICACH PRAWA
i W GRANICACH PRZYZWOITOŚCI DYKTOWANYCH PRZEZ MOJE SUMIENIE.
Pogodziłem się z tym, że za mały jestem, by posiąść prawdę.
Za duży jestem, by przyjąć „prawdę” którą wciskają ludziom gowinoidzi i apostołowie gotowych "prawd".
Wszelcy nawiedzeni, fanatyczni doktrynerzy są okrutni i nieludzcy,
w imię swojej „PRAWDY” tępią inne „PRAWDY”, często łącznie z ich nosicielami.
Gładki doktryner Gowin, brutalny (w słowach) doktryner Cejrowski odczłowieczają świat,
argument ICH wiary jest ważniejszy od argumentów wiary INNYCH ludzi,
argument ich WIARY jest ważniejszy od argumentów ROZUMU innych,
którzy rozumu swobodnie używają.
jan urbanik
nie mam "misyjnego obowiązku"
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 14 guests