telewizyjna panienka i CZŁOWIEK
Kiedy waliły się rocznicowe kostki berlińskiego domina
telewizyjna panienka od Wildsztajnów i Farfałów przesłuchiwała Człowieka -
generała Wojciecha Jaruzelskiego - o wrażenia z czasów, kiedy rozwalano prawdziwy mur.
Generał wspominał – panienka, posiadająca panującą aktualnie „rację”
wszystko wiedziała lepiej i słuszniej.
Odpowiedzialny polityk, niezależnie od marzeń i sentymentów, liczy się z realiami.
Realia były takie:
RACJĄ STANU POLSKI - NIE PRL-U - BYŁ POD KONIEC ROKU 1981 STAN WOJENNY,
RACJĄ STANU POLSKI - NIE PRL-U - W ROKU 1989 (GŁASNOST I PIERIESTROJKA W ZSRR) BYŁY WOLNE WYBORY I OKRĄGŁY STÓŁ.
Generałowie Jaruzelski i Kiszczak, dziennikarze Rakowski i Urban, i im podobnie myślący,
również po solidarnościowej stronie, reprezentowali patriotyzm, przyzwoitość i rozum.
To , że nie doszło do rzezi i wojny świadczy, że przeważały siły patriotyzmu, przyzwoitości i rozumu.
W żadnej postsolidarnościowej ekipie po Mazowieckim
nie przeważały, niestety, ani patriotyzm, ani przyzwoitość, ani rozum.
Ekipa Tuska nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, ma jeszcze trochę czasu.
Ta jest najmniej głupia i szalona.
Małość, zawiść i głupstwo polskie ciąga generałów po sądach,
Małość, zawiść i głupstwo polskie, uosabiane przez kłócących się z sobą „pogromców komuny” kompromituje Polskę i hamuje jej rozwój.
jan urbanik
telewizyjna panienka i CZŁOWIEK
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 9 guests