nosa nie wściubisz
Jest miejsce nieosiągalne, gdzie nie możemy nosa wściubić.
Miejsce to wytwarza jakieś efekty - coś tam buczy, bulgoce, połyskuje...
Weźmy Słońce – świeci, grzeje, wschodzi, zachodzi... a jest dla nas nieosiągalne.
Na podstawie dostępnej wiedzy o naturze: fizyka, chemia, astronomia
i języka tych przedmiotów – matematyki
budujemy TEORIĘ tej rzeczy i staramy się ją sprawdzać praktycznie.
Jest zapewne ileś-tam osób na świecie, które mają niezłe pojęcie o naturze Słońca,
W miarę postępów nauki wiedza ta będzie poszerzana i korygowana.
Jakiś objaśniacz świata może uznać, że jego wiedza o Słońcu jest pełna i ostateczna,
czyli przekształci ją w doktrynę, obwaruje dogmatami,
potem opisze ją w swoim świętym piśmie, a tych co zechcą ją poszerzać czy kwestionować będzie skracał o głowę...
Większość z nas ma o Słońcu pojęcie bardzo blade, którego źródłem może być objawienie lub gazetowe wiadomości.
I niech sobie tak będzie, z tego się nie strzela, czyli ta wiedza nie jest nam na co dzień do szczęścia niezbędna.
TAK BYWA ZE ZJAWISKAMI MAKRO- I MIKROKOSMOSU,
JEST JESZCZE KOSMOS LUDZKI.
Jest jeszcze ludzki kosmos – życie ludzi, gatunku stadnego.
Na życie społeczne ludzi możemy również patrzeć z pozycji doktrynera-dogmatyka,
który wie, np. z boskiego objawienia, jak POWINNO być i stara się przekształcić naturę człowieka.
Można też starać się poznać i zrozumieć naturę człowieka -
psychokosmos jednostki i socjokosmos - zachowania stadne gatunku ludzkiego,
i uświadamiać sobie warunki, w których przyszło nam żyć.
Zrozumienie uwarunkowań naszego bytowania może życie ułatwić i upiększyć:
możemy uzyskać wolność, uznając nieprzekraczalne granice
stawiane nam przez środowisko przyrodnicze i obecność innych ludzi.
jan urbanik
nosa nie wściubisz
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 15 guests