Obywatel – i wierny pies korporacji;
kilka myśli – na oko – od sasa do lasa.
Listopadowi powstańcy, szlachetni porucznicy marnujący się na defiladach,
postanowili wziąć losy kraju w swoje ręce i ofiarować jego ster godnym mężom – których nie było.
Po listopadzie Polskę wziął w swoje ręce Mikołaj I.
W PRL-u strajkujący robotnik czuł się właścicielem i współgospodarzem kraju,
brał jego los w swoje ręce, by go (jego ster) przekazać lepszym (których nie było).
PRL-owcy solidariusze przekazali Polskę partaczom, którzy partolą rządzenie do dziś.
Faktyczna władza jest w rękach ponadnarodowych korporacji i polskich cwaniaków,
którzy manipulują partaczami. I urzędników – ich armię rosnącą w groźną siłę.
Korporacje kupują najsprawniejszych – ci którzy mogliby być wielkimi obywatelami stają się wiernymi psami korporacji.
Rosja była po rozpadzie ZSRR Eldorado dla ponadnarodowych korporacji
i cwaniaków (podziemie gospodarcze i część aparatu partyjno-państwowego).
Państwo upadło, ekipa pojelcynowska wywodząca się z KGB usiłuje podnieść je z kolan.
Polska do tej pory nie ma gospodarza, nawiedzeni partacze „gospodarzą”
po partyjniacku – od wyborów do wyborów.
Rządy lewicowe były najmniej partackie. To już, niestety, historia.
Polska ma za mało obywateli, znaczy ludzi, którzy rozumieją – los Polski to nasz los.
Tym bardziej w jednoczącej się Europie.
Nie jestem przeciwko ponadnarodowym korporacjom,
nie jestem przeciwko wiośnie, latu, jesieni, zimie, narodzinom i śmierci.
Jestem przeciwko zapominaniu, że Polski tyle, co w nas,
a w nas Polski tyle, co troski o Polskę, co dumy z Polski.
Smutek – kontynuujemy przejadanie Polski, rozmywanie Polski, bylejaczenie Polski.
jan urbanik
Obywatel – i wierny pies korporacji
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 6 guests