Polskę sprzedam "po znajomości"

[jan]

Polskę sprzedam "po znajomości"

Wydrukuj mi TO po znajomości,
Zamień mi komputer na nowszy, bo mój jest zbyt wolny,
Zamień po znajomości rozcieńczalnik na bezużyteczny,
Zamień mi dobrą szpachelkę na zużytą,
pożycz mi po znajomości książkę za darmo i bez kaucji,
pozwól mi łamać regulamin po znajomości...
-
Rozwalimy sobie Polskę - PO ZNAJOMOŚCI.

Reguły są po to, by je przestrzegać - "po znajomości" jest chaos, nędza, niesprawiedliwość.

Kto mi "po znajomości" pokryje koszty utrzymania lokalu - dzień w dzień po 40 zł,
kto mi pokryje koszty zatrudnienia pracowników - dzień w dzień ponad 80 złotych.

Lokal powinien być otwierany rano, zamykany późnym wieczorem - 7 dni w tygodniu,
powinno być czysto, gościnnie, kompetentnie, estetycznie, godnie i wygodnie.

- Książki "powinny" być wysłane powodzianom!
- Wyśle pani? - zapytałem.

Poczęstunek, nagrody zafundujesz? - kilka osób było gotowych zafundować
i jeszcze tego samego dnia zostałem poproszony o drobną pożyczkę (zwrócona w terminie).

Te sukinsyny krasnale są jeszcze gorsze od Ruskich i od Żydów -
one na pewno wiedzą co POWINNO, i nic - mają nas głęboko w niepoważaniu.