Przeczytalem kawalek w GW. To jest o spotkaniu J. Kaczynskiego w moim pieknym Rzeszowie:
"- Pozwólmy skończyć pani Alicji, zaraz się nacieszymy panem prezesem - apelował Tejkowski.
Wejście prezesa zapowiedział oryginalnie:
- Nie tak dawno otrzymałem sms od Janka Pospieszalskiego. Zapytał, czy jestem w Warszawie. Odpisałem, że nie. Że odpoczywam na pięknym Podkarpaciu, gdzie ludzie chodzą do kościoła i głosują na PiS. Odpisał: czy znajdzie się tam jeszcze jedno miejsce? Tak, znajdzie się. A dziś znalazło się dla prezesa Jarosława Kaczyńskiego! - huknął do mikrofonu, a na scenę wkroczył prezes PiS.
- "Jarosław!, Jarosław!" - skandowali ludzie i bili brawo.
"
Przeczytałem i zrozumiałem z czego jestem tak dumny! To przecież JA zwolniłem to miejsce dla Pospieszalskiego! :) Skorzysta? Byłbym dumny do trzeciej potęgi ;)
jestem dumny!
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
jestem dumny!
nie ma podpisu :)
Jako związani z tą ziemią i zachwyceni zachwytem rodaków dla Kaczora,
może zaproponujemy, Observerze, zmianę nazwy województwa z "podkarpackie" na "podkaczorskie"?
może zaproponujemy, Observerze, zmianę nazwy województwa z "podkarpackie" na "podkaczorskie"?
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 5 guests