Tusk, Komorowski - patrioci, czy oportuniści...?

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
drhumor
Członek Stowrzyszenia
Posts: 101
Joined: Wed May 25, 2011 12:07 pm

Tusk, Komorowski - patrioci, czy oportuniści...?

Post by drhumor » Thu Sep 01, 2011 5:30 am

Ile lat trzeba było, aby uhonorować obrońców Westerplatte, Poczty Polskiej, AK i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie?


Ile lat trzeba było, aby powiedzieć prawdę o pakcie Hitler - Stalin i o Katyniu?



Ile lat upłynie, aby powiedzieć prawdę o polskich zdrajcach, komunistach takich jak Jaruzelski i o tych, którzy ich bronili i bronią?



Czy ja 70 - latek doczekam się za mego życia jakiegoś przepraszam

a/za represjonowanie mnie za moje poglądy polityczne

b/ za moją walkę o likwidację gdańskiej fuszerki restauracyjnej aprobowanej przez:

1./ wszystkie partie polityczne,

2./ najwyższych "dostojników państwowych" np. D. Tusk, B. Komorowski, A. Kwaśniewski, P. Adamowicz, L. Wałęsa, Zb. Ziobro ...

3./prawdziwych i rzekomych naukowców, a szczególnie uczelni i rektorów gdańskich:

- z Politechniki,

- Uniwersytetu,

- Akademii Sztuk Pięknych - których boli, że piszę prawdę, że są winni stałej kompromitacji Gdańska i Polski, że nie mogą się z tym pogodzić, że w Europie nie ma lepszego znawcy tego zabytku ode mnie!



Franciszek Krzysiak - dysydent za komuny i dziś!

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Thu Sep 01, 2011 6:03 am

Franciszku, wiem , że jednego się masz i czujesz się pępkiem świata.

Zapewne wielu z nas, może nawet każdy, tak ma,
ale nie wszyscy wystawiają swe krzywdy na publiczny widok
i czekają na przeprosiny i zadośćuczynienia.

Prawda wyzwala! - być może, ale przyznam, jestem już znużony grzebaniem w tych prawdach, krzywdach, żądaniach zadośćuczynień, przeprosin i kar.

Wolę pracować dla przyszłości - tak jak uważam za stosowne i jak potrafię.

Wszystkie przeszłe wieki i okresy historyczna miały swą wielkość i małość, sukcesy i klęski.
"Komuna" była jednym z nich. Już jej nie ma, już stała się historią.

"Trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe,
a nie w uwiędły laurów liść [i cierniowych koron - j.u] z uporem stroić głowę."
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

drhumor
Członek Stowrzyszenia
Posts: 101
Joined: Wed May 25, 2011 12:07 pm

I ten szczęśliwy, kto padł wśród zawodu...

Post by drhumor » Thu Sep 01, 2011 6:29 am

"Prawda wyzwala! - być może, ale przyznam, jestem już znużony grzebaniem w tych prawdach, krzywdach, żądaniach zadośćuczynień, przeprosin i kar."

Janku! Nikt Tobie nie karze grzebać w historii, w dodatku, że byłeś, jak się sam określiłeś "PAŃSTWOWCEM"!
Napisałem Ci, że takiego słowa nie ma, ale Ty użyłeś w znaczeniu, że byłeś zawsze za władzą, a ja tylko wtedy, kiedy widziałem, że władza ma rację, a jak katowano kogoś, to zgłaszałem przełożonym, bo mi żal było tego niewinnego człowieka. Ty z pewnością udawałeś, że nie słyszysz, nie widzisz!

Ty i masę ludzi jest wystrasdzonych i boi się o swoją wegetację i milczy, a ja chcę by ludzie uczyli się walczyć o swój los, swoich potomków i poimagali sobie nawzajem.

Dlatego wyraźnie Ci powiem, nie próbuj mnie pozbawić wolności słowa, bo jesteś za słaby intelektualnie i moralnie i do ceń to, że jeśli pomagam w Twojej pracy, to robię to dla innych, aby sprawić im trochę przyjemności!
Mimo Twoich fanaberii, jeśli uda mi się skończyć pracę szybciej to będę o 18.00, a jeśli będę musiał pracować do 18.00, to się spóźnię!
Franciszek
Widzę, że wielu spraw nie rozumiesz, bo nie znasz i boisz się jako administrator, że ja tu piszę! Nie zapomnij, że sam mnie zaprosiłeś i że moja żona i ja społecznie Ci pomagamy. Wybaczyłem Ci, żeś już parę razy niestosownie się odezwał, nie podziękował, ale to "ziele" (które Ty bdb. rozumiesz) przebija przez Ciebie! Nie próbuj ze mną dalej walczyć, bo byłeś i jesteś w tej walce na przegrane, po co masz sie kompromitować!

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Thu Sep 01, 2011 7:32 am

//Janku! Nikt Tobie nie karze grzebać w historii, w dodatku, że byłeś, jak się sam określiłeś "PAŃSTWOWCEM"!
Napisałem Ci, że takiego słowa nie ma, ale Ty użyłeś w znaczeniu, że byłeś zawsze za władzą, a ja tylko wtedy, kiedy widziałem, że władza ma rację, a jak katowano kogoś, to zgłaszałem przełożonym, bo mi żal było tego niewinnego człowieka. Ty z pewnością udawałeś, że nie słyszysz, nie widzisz!
Ty i masę ludzi jest wystrasdzonych i boi się o swoją wegetację i milczy, a ja chcę by ludzie uczyli się walczyć o swój los, swoich potomków i poimagali sobie nawzajem.

Dlatego wyraźnie Ci powiem, nie próbuj mnie pozbawić wolności słowa, bo jesteś za słaby intelektualnie i moralnie i do ceń to, że jeśli pomagam w Twojej pracy, to robię to dla innych, aby sprawić im trochę przyjemności!
Mimo Twoich fanaberii, jeśli uda mi się skończyć pracę szybciej to będę o 18.00, a jeśli będę musiał pracować do 18.00, to się spóźnię!
Franciszek
Widzę, że wielu spraw nie rozumiesz, bo nie znasz i boisz się jako administrator, że ja tu piszę! Nie zapomnij, że sam mnie zaprosiłeś i że moja żona i ja społecznie Ci pomagamy. Wybaczyłem Ci, żeś już parę razy niestosownie się odezwał, nie podziękował, ale to "ziele" (które Ty bdb. rozumiesz) przebija przez Ciebie! Nie próbuj ze mną dalej walczyć, bo byłeś i jesteś w tej walce na przegrane, po co masz sie kompromitować!//


"Przebija" przeze mnie ziele, słoma z butów wyłazi - nie walczę z Tobą.
Za wszystkie rady i ostrzeżenia serdecznie dziękuję - jednak ze względu na - cytuje: "bo jesteś za słaby intelektualnie i moralnie" zapewne nie potrafię ich zrozumieć, docenić i godnie zastosować.

"...społecznie Ci pomagamy" - hmm...
Raczej nie MI. Ludzie którzy stworzyli Stowarzyszenie i Społeczną Bibliotekę pełnią (ja wśród nich)
społeczną służbę służbę nie za moje czy czyjekolwiek "dziękuję", a z wewnętrznych motywacji.

Pełnimy tę służbę z wolnej i nieprzymuszonej woli. Nie jesteśmy bogami, aniołami, świętymi
ani tytanami intelektu, jesteśmy zwykłymi ludźmi, niedoskonałymi.

Nie nadymamy się zbytnio - z tchórzostwa - od puszenia i nadymania się można pęc (pęknąć).
Mnie wszyscy nadęci i pęknięci wydają mi się śmieszni.

Wolność słowa...
masz swoje blogi, głoś je do woli, te wolne słowa...
w wolnym kraju lub za granicą możesz sobie sprawić serwer i głosić, głosić, głosić -
do znużenia, do zanudzenia, do zwycięstwa!

Z uwagi na słabość intelektualną i moralną będzie to zapewne jeden z ostatnich moich tekstów
polemicznych z Franciszkiem. Nie dam rady.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

drhumor
Członek Stowrzyszenia
Posts: 101
Joined: Wed May 25, 2011 12:07 pm

TY nie prowadzusz polemiki tylko zrzędzisz.

Post by drhumor » Thu Sep 01, 2011 9:12 am

"Z uwagi na słabość intelektualną i moralną będzie to zapewne jeden z ostatnich moich tekstów polemicznych z Franciszkiem. Nie dam rady."

Polemika jest wtedy, gdy przedstawia się fakty, argumenty, a Ty tego nigdy nie zrobiłeś i nie zrobisz, bo nie potrafisz! W dodatku jesteś tchórzem i dlatego np. nie potrafisz nic zrobić w celu pomocy w walce o poprawę kompromitującego wyglądu najpiękniejszego w Gdańsku.

Na Twoje pustosłowie nie będę już reagował, szkoda czasu... sądziłem, że jednak potrafisz się uczyć, ale chyba nie chcesz się czegoś więcej nauczyć!
Franciszek

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Thu Sep 01, 2011 4:39 pm

Zwyciężyłeś Franciszku.
Na Twoje argumenty brak mi kontrargumentów.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 18 guests