MYŚLĘ… NIE DESCARTES’A

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
drhumor
Członek Stowrzyszenia
Posts: 101
Joined: Wed May 25, 2011 12:07 pm

MYŚLĘ… NIE DESCARTES’A

Post by drhumor » Thu Nov 10, 2011 7:48 am

Myślę, to znaczy jeszcze żyję!

I tak się często zastanawiam
Kto, gdzie, do czego miał, ma prawo?
I ażeby stwierdzić to ściślej
I w jakim kraju, oczywiście,
No i na jakim stanowisku?
Ktoś kogoś zabił, dał po pysku?
Weźmy na przykład: Hitler, Stalin,
Gdzie i jak chcieli zabijali!
Wiemy: faszyści, komuniści!
I ich wierni wyznawcy wszyscy
Chętnie rozkazy wypełniali.
Lecz Hitler sam siebie ukarał!
W RFN-ie wielu skazano,
Zaś w ZSRR nagradzano,
A sam super morderca w glorii
Zmarł i tak przeszedł do historii
Ojciec narodów! Miał wyznawców
W wielu krajach: sługusów, zdrajców!
Dla niego byli wiele warci!
Wiem – MĄDRA POLITYKA PARTII…
Mówili - rządzili jak chcieli
Choć mierni, ale partii wierni!
Brali też, co mogli dla siebie
Nie patrząc, że naród w potrzebie!
I „czarownic” nie ukarano
Bo tak dobrze PRZEWYCHOWANO
Aż część rzekomej opozycji,
Że są nawzajem sobie bliscy:
I każdy Polak to wie i powie,
Mądrością narodu jest przysłowie:
„Kruk krukowi oka nie wykole!”
Naród to widzi i to go boli,
A władza problem ten…rymuje!

Franciszek Krzysiak – dysydent za komuny i dziś!

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 7 guests