Apoteoza polskości

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Apoteoza polskości

Post by jan » Sat Mar 24, 2012 9:14 pm

Apoteoza polskości

Świat wypraktykował zapewne, ilu podoficerów, oficerów i generałów powinno przypadać na jednego szeregowca.
W krajach bylejakich są to zapewne liczby mniejsze od jedności, bo nie stać ich na więcej.
W Polsce, kraju niezwykłym, Prometeuszu narodów, może to być liczba większa.
Tak samo wygląda z proporcjami kadry zarządzającej i reprezentującej w stosunku do liczebności robotników,
gdzie proporcje zależą w pewnej mierze od technologii, a w decydującej mierze od tego, ile osób „powinno”
być zatrudnionych na dobrze płatnych stanowiskach ze względów rodzinnych, erotycznych i politycznych.

W bylejakim świecie szkoły są po to, by nauczyć ludzi pracować, znaczy radzić sobie w życiu. Po to, by dobrze poznali jakiś fach, np. kominiarza, lekarza, księdza, kosmonauty, by mogli sprawnie pracować i zarabiać na chlebuś i coś do chlebusia.

Polska jest krajem niezwykłym, Polacy są przez Boga ulepieni z heroicznej gliny. MY, drodzy bracia i siostry w polskości,
z racji tej gliny, znaczy urodzenia w polskości i poddaństwie Królowej Polski, jesteśmy niezwykli, wprost nadzwyczajni.
My się praktycznie nie potrzebujemy uczyć, my mądrość wraz z polskością wysysamy z mlekiem matki Polki.
Dyplom jest nam potrzebny tylko po to, żeby ludzie wiedzieli, że stać nas na te parę literek przed nazwiskiem.

Z racji polskości, Europy i XXI-wieczności należy nam się dobrobyt i prawa człowieka,
a jeśli ktoś dorobił się literek przed nazwiskiem, należy mu się jeszcze więcej.
Przede wszystkim zasługuje na lepszą, kierowniczą, ale niezbyt odpowiedzialną pracę, żeby się nie stresował.
Człowiek tyle się nachodził do szkół, tyle stresów przy ściąganiu przeżył, a czasem nawet nie ma od kogo ściągać.
Stresom w pracy należy położyć kres.

I powinien Polak mieć wolność, bo nie będzie przed byle kim karku zginał.
Żaden Niderlander nie będzie nas pouczał, Niemiec pluł nam w twarz i Moskal iwanił.
My niesiemy pochodnię wiary, demokracji na wschód, zachód i południe. Może i na północ.

My – doskonałość i zarazem pomost i pochodnia postępu ku doskonałości.
My nawet Żydom i masonom się nie damy, nowi świeci "żołnierze wyklęci" będą naszymi dodatkowymi orędownikami u tronu.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 3 guests