Drobne texty z fejsbuka w kupkę zebrane

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Drobne texty z fejsbuka w kupkę zebrane

Post by jan » Tue Nov 27, 2012 6:04 am

Drobne texty z fejsbuka w kupkę zebrane


Syty, zdrowy, szczęśliwy...
w takich stanach, od jednego do sumy iluś tam, się bywa...
W takich stanach często nie zauważa się cudzej biedy, cudzych nieszczęść i łez;
jak motylki niebieskie fruwa się nad dalekim, obcym, nie dotyczącym nas łez padołem.

Raptem padamy boleśnie na dupę i trudno nam się pozbierać, a wokół widzimy bezmiar nieszczęścia, nędzy i zła.
Gdzieś wyżej, jak niebieskie motylki, bujają w swoim beztroskim przestworzu syci, szczęśliwi zdrowi.

***
Naszą MĄDROŚĆ, znaczy to, co jest mądre w nas - w naszym mniemaniu,
bywa ZAROZUMIAŁOŚCIĄ, która z mądrością nie musi mieć nic wspólnego.
Boli mnie to, że świat do tej pory świat nie wynalazł mądrościomierza
i nasze oceny mądrości-zarozumialstwa, własnego i cudzego,
musimy opierać na intuicji, czyli nasze JA jest miarą wszechrzeczy.

***
Można się wściekać i nienawidzić, można stękać i biadolić,
MOŻNA TEŻ, SPOJRZAWSZY UPRZEDNIO W LUSTRO, POLUBIĆ LUDZI-JACY-SĄ
I WSPÓLNIE WZIĄĆ SIĘ DO ROBOTY.
Liczenie na św. Mikołaja, Boga Ojca, wuja Sama, nawet na Unię Europejską jest bezpłodne.
Sensowna, dobrze zorganizowana praca jest najskuteczniejszą modlitwą.
Tylko takiej modlitwy Bóg wysłuchuje.


"Dysproporcje" książka Eugeniusza Kwiatkowskiego, ojca Gdyni z roku 1931.
Wszystkich, którym zależy na lepszej przyszłości dla Polski
zachęcam do trudu przeczytania choć tych paru kartek.
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater
Narzekanie i nienawiść do wymyślonego wroga jest uczuciem bezpłodnym.
My (Stowarzyszenie) nasz stosunek do Polski i jej obywateli wyrażamy pracą i wsparciem potrzebujących.
Bądź z nami myślą, czynem i kasą, wesprzyj nasze dzieło,
bo ciągle, ponad 4 lata, balansujemy na granicy bytu i niebytu.
Czasopismo widoczne na obrazkach to PRZEGLĄD, jedno ze stosunkowo nielicznych przyzwoitych na polskim rynku.

***
Przed chwilką jednej osobie z grona znajomych wysłałem następujące pytanie:

Uprzejmie się zapytuję:
Czy masz już cały czas (przeznaczony na pracę) wypełniony satysfakcjonującymi Cię zajęciami?
Czekając na odpowiedź od OSOBY, pytanie kieruję do reszty świata,
która ma jeszcze trochę czasu i sił, by coś sensownego zrobić.

***
Dała Ci Bozia MÓZG i MIĘŚNIE – narzędzia do modlitwy i wielbienia Stwórcy - PRACĄ.
Nikt myślący, kto uznaje WIELKOŚĆ BOGA, nie może twierdzić,
że wielkiemu demiurgowi potrzebne jest kadzidło i klepanie bezmyślnych paciorków,
to może być potrzebne nam, słabym, śmiertelnym istotom,
o ograniczonej zdolności poznawczej – choć będących koroną biologii lub koroną stworzenia.

***
Państwo jest sprawdzonym, choć niedoskonałym, dziełem wielowiekowego doświadczenia i rozwoju człowieczeństwa.
Ci tylko, co potrafią wykorzystać boże dary – MÓZG i MIĘŚNIE –
do zgodnej współpracy w budowaniu dobra powszechnego,
mogą się uznawać za dzieci Boże i patriotów swoich państw.

Obywatelom, którzy chcą pracować dla dobra ojczyzn czy państw
potrzebna jest TĘŻYZNA INTELEKTUALNA, TĘŻYZNA FIZYCZNA i ZAANGAŻOWANIE EMOCJONALNE.
I PRAKTYCYZM. I PRZYZWOITOŚĆ.

***
"Jeżeli historia uczy, to tylko jednostki, i to wyłącznie te, które mają rozum. Narodów ona niczego nie uczy, a już polski naród jest chyba najmniej zdolny do takich nauk." -
napisał w "Przeglądzie" nr 44 z 4 listopada Bronisław Łagowski.
Ja się z nim przeważnie (prawie zawsze) zgadzam. Tym razem też.
jan urbanik

Uważam, że ludzie, którym smoleński rak nie uszkodził mózgu
powinni czytać ten tygodnik. Choćby tylko dla Łagowskiego i Widackiego warto

***
Zainteresowania robola-PRL-czyka:
"Tu i Teraz" z roku 1983, cykl fragmentów z "Dysproporcji" Eugeniusza Kwiatkowskiego,
"Zdanie" z roku 1988 w setną rocznicę jego urodzin i wznowienie w 89 "Dysproporcji".
Nie byłem jedynym robolem gromadzącym książki i czytającym je.
Miałem też z kim porozmawiać.
Zapewne i teraz wśród robotników i rzemieślników
i ludzi z ulicy płci obojga, i inteligencji pracującej są tacy,
o nietuzinkowych zainteresowaniach, którym sprawy Polski leżą na sercu.

Gdybyśmy się zebrali w kupę, mielibyśmy znacznie większy wpływ na polityków i politykę.
Mielibyśmy możliwość skuteczniej ograniczać wpływy
szaleńców, demagogów i oszustów, i bijących pianę dziennikarzyn.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 2 guests