Cytuję Stefana Bratkowskiego
"Nowość jako odrażające zło
Kto próbuje zrobić coś nowego i pożytecznego dla wszystkich (lub przynajmniej dla kilkunastu osób),
niech pamięta, że najpierw zderzyć się może z aktywną niechęcią.
Każda pożyteczna nowość jest jest głupim lub wręcz odpychającym złem dla kogoś,
czyją pozycję w aktualnej strukturze wpływów, prestiżu lub dochodów narusza.
A nawet dla kogoś, komu tylko zakłóca spokój.
Taki ktoś, czy to prezes wielkiej korporacji czy lokalny biurokrata,
zorientuje się szybciej ni z ci, którzy mogą na tej inicjatywie skorzystać.
Genialny pomysł na podłożenie nogi
Jedno niech was pocieszy: nowość, która nie ma wrogów, zapewne jest mało pożyteczna.
Wrogowie dobrze o Was świadczą. Ale nie lekceważcie ich:
na skraju przepaści nawet umysł idioty sięga miary geniuszu -
uchwyci tę właśnie jedną jedyną z miliona, nie do uchwycenia szansę przewrócenia Was,
tak znikomą, że nikt nie brał jej pod uwagę.
Na krok przed pełnym sukcesem Waszego przedsięwzięcia zdąży Wam podrzucić jakąś skórkę od banana.
Stracicie mnóstwo energii, by w ogóle wrócić do równowagi"
Stefan Bratkowski:
"Kilka sposobów na niemożliwość
czyli krótki poradnik dla tych,
którzy nie wiedzą, że nic nie da się zrobić"
wyd, Prószyński i S-ka, 2006
Nowość jako odrażające zło
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Nowość jako odrażające zło
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 2 guests