Byliśmy już:
1.
W czasach saskich - „karczmą zajezdną” w której dowolnie hasały i biwakowały „pułki saskie, pruskie i rakuskie”.
Państwo istniało tylko nazwą.
2
Byliśmy rolniczym zapleczem, przedmiotem fiskalnego ucisku i źródłem rekruta
dla trzech niemiłościwie nas łupiących potencji, a kiedy cesarskie mości zawalczyły o honor, rżnęliśmy się wzajemnie.
Wcześniej, był napoleoński epizod, kiedy to zostaliśmy bezwzględnie złupieni i złożyliśmy ogromna daninę krwi.
3.
Byliśmy przedmiotem wynarodowiania. Od Kamczatki po Hiszpanię i Haiti leżą polskie kości,
zostały polskie nazwiska i nasze geny;
dzieliliśmy los narodów bez państwa lub narodów, które nie potrafią zbudować przyzwoitego państwa.
4.
Przez wiek XIX i XX byliśmy narodem bezmyślnych buntowników, którzy coraz to próbowali zrzucać okowy,
za co coraz to dostawali w dupę – i coraz to kurczyła się polskość.
Niepodległość dwukrotnie przywróciły nam WEWNĘTRZNE PROBLEMY ROSJI, nigdy bunt.
5.
Byliśmy narodem skazanym przez hitleryzm na zagładę, kultura polska i polskość – takoż.
Uratowała nas przed tym RADZIECKA DANINA KRWI, za co trzeba było, z wyroku wielkich tego świata,
płacić ograniczoną suwerennością.
Wojna i PRL ujednoliciły naród polski - zniknęła szlachta i ziemiaństwo, ujednoliciły skład narodowościowy Polski.
6.
Byliśmy narodem, któremu „należało się” godne życie.
Perelowski naród Polski nie lubił zgrzebnej Polski, pachniał mu blichtr zachodu.
Równe żołądki domagały się zaspokojenia swoich „praw”.
Zrzuciliśmy z siebie „tyranię komuny i okupację”.
JESTEŚMY
Jesteśmy wolni, niepodlegli, nierządni, niegospodarni, skłóceni,
Przejadamy resztki PRL-u i fundusze europejskie rozwalamy instytucje:
straciliśmy przemysł, banki, flotę morską, teraz rozwalamy flotę powietrzną.
Niszczymy i dewastujemy instytucje, budujemy za cudze pieniądze martwą, bezduszną infrastrukturę,
która staje się bezpłodnym kosztem.
A Polska jest tylko jedna, jest tylko tu, a wartości ma tyle, ile w nią, jako naród, wniesiemy.
A my wnosimy niewiele, ot konieczne minimum. Za to łupić i doić potrafimy. Co się da i ile się da.
I nie PO tu jest winne, każdy z nas ma udział w winie.
PO jest taka tylko, na jaką Polskę, czyli naród, czyli nas - STAĆ.
Byliśmy już... Jesteśmy
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Byliśmy już... Jesteśmy
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: Byliśmy już... Jesteśmy
...Skąd się wzięli Sasi na tronie? Czemu nie zasiedli na nim, jak królem był Jan III Sobieski? Silne rody Europy przez wieki walczyły o korony państw. Polskie rody również. Położenie geograficzne naszego kraju ma niebagatelny wpływ na naszą historię.
Niemcy, gdyby nie ich waśnie mogliby się zjednoczyć na przełomie tysiącleci, zjednoczyli się w 1871 roku, jak to się skończyło dla Europy wiemy, ale , ale, tu widzę, że kłótliwość i waśnie nie są wyłącznie cechą naszą:)
Piszesz, że polskość się kurczyła w czasie zaborów, gdyby tak było, nie powstałaby niepodległa Polska. Tak się kurczyliśmy, że odzyskaliśmy niepodległość. Kurczmy się dalej.
Nie powinno się historii spłycać. Na zagładę byliśmy skazywani niejednokrotnie. Ostatnio przez Niemców zwanych hitlerowcami i Rosjan, zwanych sowiety w systemie stalinowskim. Danina krwi sowieckiej została przez kraje alianckie odpowiednio doceniona, przez oddanie Europy wschodniej pod władanie zbrodniarza Stalina.
Każdy Naród ma prawo do lepszego życia. Życie w PRL nie dawało możliwości rozwoju, który był możliwy w krajach zachodnich. Polacy to widzieli, większość z zazdrością patrzyła na bogaty , rozwijający się zachód. Wystarczy, jeśli porównamy NRD i RFN. Po połączeniu miliardy marek, potem euro poszły na wyrównanie szans. Taki fajny ustój, a ludzie szukali dziur w płocie, żeby uciec, niejednokrotnie ginąc.
Obecnie żyjemy w wolnym kraju. Trzeba czasu, by społeczeństwo okrzepło po wielowiekowych zawirowaniach. Kultura w szerokim tego słowa znaczeniu nie powstaje przez dwadzieścia lat. Trzeba pokoleń, by udało się zbudować społeczeństwo obywatelskie. Krok po kroku, damy radę. Czarnowidztwo jest też potrzebne, ale bez przesady:) Tak na przestrzeni wieków łupimy, doimy , przejadamy, coś mi się tu nie zgadza. Właściwie nie powinniśmy istnieć, gdyby to była prawda.
Jest dobrze, będzie lepiej, tylko przestańmy biadolić nad rozlanym mlekiem. Mleko, które się rozlało trzeba posprzątać i iść dalej. Po co udowadniać, że jesteśmy nic nie potrafiącą masą, która żeruje na własnym kraju? Nie rozumiem, ale nie wszystko muszę rozumieć. Jesteśmy najzwyklejszym narodem po przejściach, tylko wyciągnijmy z tych przejść wnioski i nie śmiećmy własnego gniazda jadem kiełbasianym.
Niemcy, gdyby nie ich waśnie mogliby się zjednoczyć na przełomie tysiącleci, zjednoczyli się w 1871 roku, jak to się skończyło dla Europy wiemy, ale , ale, tu widzę, że kłótliwość i waśnie nie są wyłącznie cechą naszą:)
Piszesz, że polskość się kurczyła w czasie zaborów, gdyby tak było, nie powstałaby niepodległa Polska. Tak się kurczyliśmy, że odzyskaliśmy niepodległość. Kurczmy się dalej.
Nie powinno się historii spłycać. Na zagładę byliśmy skazywani niejednokrotnie. Ostatnio przez Niemców zwanych hitlerowcami i Rosjan, zwanych sowiety w systemie stalinowskim. Danina krwi sowieckiej została przez kraje alianckie odpowiednio doceniona, przez oddanie Europy wschodniej pod władanie zbrodniarza Stalina.
Każdy Naród ma prawo do lepszego życia. Życie w PRL nie dawało możliwości rozwoju, który był możliwy w krajach zachodnich. Polacy to widzieli, większość z zazdrością patrzyła na bogaty , rozwijający się zachód. Wystarczy, jeśli porównamy NRD i RFN. Po połączeniu miliardy marek, potem euro poszły na wyrównanie szans. Taki fajny ustój, a ludzie szukali dziur w płocie, żeby uciec, niejednokrotnie ginąc.
Obecnie żyjemy w wolnym kraju. Trzeba czasu, by społeczeństwo okrzepło po wielowiekowych zawirowaniach. Kultura w szerokim tego słowa znaczeniu nie powstaje przez dwadzieścia lat. Trzeba pokoleń, by udało się zbudować społeczeństwo obywatelskie. Krok po kroku, damy radę. Czarnowidztwo jest też potrzebne, ale bez przesady:) Tak na przestrzeni wieków łupimy, doimy , przejadamy, coś mi się tu nie zgadza. Właściwie nie powinniśmy istnieć, gdyby to była prawda.
Jest dobrze, będzie lepiej, tylko przestańmy biadolić nad rozlanym mlekiem. Mleko, które się rozlało trzeba posprzątać i iść dalej. Po co udowadniać, że jesteśmy nic nie potrafiącą masą, która żeruje na własnym kraju? Nie rozumiem, ale nie wszystko muszę rozumieć. Jesteśmy najzwyklejszym narodem po przejściach, tylko wyciągnijmy z tych przejść wnioski i nie śmiećmy własnego gniazda jadem kiełbasianym.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 5 guests