Umiesz liczyć? - pyta potoczna mądrość i odpowiada zaraz:

[jan]

Na co liczyć? Na kogo liczyć? – myślisz.
Umiesz liczyć? - pyta ludowa mądrość
i odpowiada zaraz: LICZ NA SIEBIE!

Mądrość ludowa jest prawdziwa zarówno dla jednostek jak i dla narodów.

Ukraińcom nie pomoże nikt, wykorzystać będzie ich chciał każdy,
tak jak wykorzystano Polskę i Polaków, kiedy prywatyzowały nas, "w naszym interesie" - oczywista - państwowe firmy francuskie.
Najaktywniejsi z nas, najruchliwsi, najsprawniejsi, najlepiej wykształceni znaleźli pracę za granicą i w zagranicznych firmach:
lekarze, informatycy, hydraulicy, budowlańcy, spawacze…

Ilu lekarzy i jakim wieku przypada na 10 tys. mieszkańców w Polsce?
Polska się wyludnia. W kraju zapanowała DEGRENGOLADA – WIELKA NIEMOC i BEZNADZIEJA.
Mamy szansę na jeszcze większą degrengoladę i beznadziejność.
NIKOMU nie zależy na tym, wy wykrzesać w nas wewnętrzną energię,
chuchać-dmuchac w jej zarodki by rozjarzyć w płomień
- przez siedem lat poświęcam sprawie cały mój czas, a naród okoliczny traktuje to jak mój prywatny interes,
inni ludzie mego pokroju mają podobnie:
AUTENTYCZNI DZIAŁACZE SPOŁECZNI TO NAJBARDZIEJ WYZYSKIWANA GRUPA W POLSCE!

Działa tu w pewnym stopniu zawiść, w pewnym stopniu dyskomfort urzędników i władz oraz instytucji komunalnych,
bo działacze społeczni przeważnie nie są biernymi narzędziami ani najemnikami - są pasjonatami, którzy realizują swoje misje.

Deprawację narodu i rozkład więzi społecznej pogłębiają fundusze europejskie pompowane w nas hojnie,
które budują INFRASTRUKTURĘ, a mordują DUCHA NARODU.
Polskość jest NIEMATERIALNA, polskość mieści się w duszach Polaków.
Liczy się głównie młoda, pełna zapału POLSKOŚĆ młodych ludzi i dzieci.
Patriotyczne frazesy w ustach starców są dla młodych nierozumiane,
powodują dewaluację patriotyzmu, czynią go czymś anachronicznym, śmiesznym wręcz.
Do tego gloryfikacja samobójczych powstań, gloryfikacja żołnierzy zw. wyklętymi
i gloryfikacja szpiega amerykańskiego. I Konrad Wallenrod.

A GDZIE OBOWIĄZEK, PRACA dla KRAJU traktowanego jak WŁASNE GOSPODARSTWO,
w KTÓRYM NARÓD ŻYJE TAK, JAK POTRAFI SIĘ URZĄDZIĆ?
Jesteśmy, niestety, narodem cwanych chytrych parobków, którzy chcą żyć Z OJCZYZNY, a nie w Ojczyźnie.

Frazesy o demokracji, o prawach człowieka, o godności – działają demoralizująco.
Więzień ma więcej praw niż człowiek wolny.
Bezrobotny mówi - dam sobie rękę obciąć, będę miał więcej praw.
W Polsce nic nie da się zrobić, w Polsce nie ma z kim czegokolwiek zrobić – poza napisaniem projektu,
NAŁAPANIEM BENEFICJENTÓW PREFEROWANYCH KATEGORII, napisaniem słusznych sprawozdań - za cudze pieniądze.

Nie chcę pisać bałwańskich projektów w ramach rozpisywanych bałwańskich konkursów,
chcę odpowiadać na najważniejsze polskie potrzeby – a czuje się dinozaurem w świecie łatwego interesu na dziś,
gdzie dla bardzo wielu, poza szczęściem zlokalizowanym od pępka w dół, liczy się bardzo niewiele.