Absurdałka polska na przykładzie gdańskich Stogów

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Absurdałka polska na przykładzie gdańskich Stogów

Post by jan » Fri Apr 25, 2014 6:53 am

Absurdałka polska na przykładzie gdańskich Stogów

Los zrządził, ze Bibliotekę Społeczną urządziliśmy na Stogach.
Stalo się tak dlatego, że wiedziałem, że tylko wtedy jest możliwe jej urządzenie,
kiedy ktoś – w tym przypadku ja, poświęci się sprawie w całości. Inaczej BEZ PIENIĘDZY nie da się zrobić nic.

W lutym 2008 roku otrzymaliśmy na Stogach lokal i społecznymi siłami kilku osób uruchomiliśmy Bibliotekę.
Na Dzień Dziecka 2008 uruchomiliśmy dla dzieci dostęp do sześciu komputerów z Internetem,
od lipca ruszyła czytelnia, od sierpnia wypożyczalnia książek.
W maju 2013 roku pozyskaliśmy i jako tako urządzili drugi lokal w tym samym pawilonie,
który podwoił naszą powierzchnię użytkową, pozwolił oddzielić czytelnię-salę koncertową od świetlicy dla dzieci
i zrobić miejsce na książki, których ludzie się masowo pozbywają.

Kiedy uruchamialiśmy naszą placówkę, Stogi nie miały biblioteki publicznej,
nie było Rady Osiedla, nie było żadnego przytuliska dla dzieci.
Funkcjonował co prawda Dom Sztuki, ale gdy się tam zjawiałem, przeważnie czułem się jak intruz,
który zakłóca panujący porządek.

Z biegiem czasu uruchomiono filię Biblioteki Miejskiej i Wojewódzkiej, powstała Rada Osiedla…
Nasza instytucja ani na chwilę nie stała się pupilkiem władzy, instytucji kulturalnych czy oświatowych,
traktowana była raczej jak KONKURENT, co mnie zdumiewało i zdumiewa do dziś.

Zapraszałem Radę Osiedla do urządzenia u nas jakiejś sesji, by radni zapoznali się z nami – nie dało się zrobić.
Ostatnio nastąpiły przemeblowania w Radzie, a ja powtórzyłem propozycję, została przyjęta bardzo sympatycznie.
Co tydzień urządzamy kulturalne czwartki – między innymi na temat Gdańska, Stogów –
żadnego radnego na nich nie uświadczysz.
Odbyliśmy w Bibliotece 160 koncertów – żadnego nauczyciela muzyki z uczniami z sąsiedzkich szkół - nie uświadczysz,
żaden radny nie ma czasu, by nasze imprezy dowartościować.
Z okazji przyłączenia Stogów do Gdańska Rada Osiedla robi ogromne mecyje – nas na plakatach nie ma,
mimo iż były rozmowy mowa o spotkaniach z autorami piszącymi o Stogach w Bibliotece Społecznej
(Spotkania takie urządzaliśmy kilkakrotnie).
Kiedy zorganizowaliśmy dwa spotkania poświęcone Mierzei Wiślanej, której Stogi są częścią
i Stogom samym w roku 1911 (spotkania prowadziła Dorota Kaczmarek, tłumaczka książeczek o Stogach i o Mierzei ) -
nikt z Wysokiej Rady nie zaszczycił nas swą obecnością.
Ksiądz Proboszcz (dwaj kolejni, którym złożyłem wizytę) też nie skalali się przekroczeniem naszych progów,
a ja ich zapraszałem do współdziałania na płaszczyznach wspólnych dla posiadaczy i nieposiadaczy łaski wiary).
Nie ukrywałem tego, że jestem niewierzący.

Powtórzę to, co już raz na tym profilu napisałem: gospodarzami osiedli powinni być ludzie o dużym doświadczeniu życiowym
i SPEŁNIENI – by byli w stanie ORGANIZOWAĆ PRACĘ INNYCH, dowartościowywać,
wspierać i popularyzować inicjatywy takie jak nasza i podobne - a nie konkurować.
Młodzi, którzy są tam też niezbędni, winni się zaprawiać do roli gospodarzy,
by w przyszłości wyrośli na mądrych radnych miejskich, samorządowców i posłów.

I jeszcze deser kilka myśli
Urządzamy copiątkowe koncerty – 50 w roku. Jeśli w któryś z piątków koncert urządza Dom Sztuki,
to my pauzujemy, idziemy na koncert do DS.

Czwartki kulturalne – coczwartkowe spotkania - 50 w roku.
Wczoraj pomagałem na naszych szybach wieszać plakat – Rada Osiedla organizuje spotkanie
na temat osiedlowych podwórek… akurat trafiło na czwartek, godzina 18:00,
kiedy u nas czwartek kulturalny o tematyce polsko-morskiej.

OBYWATELI Polski proszę o wsparcie naszej instytucji.
Jeśli macie w okolicy podobne – chuchajcie-dmuchajcie na nie.
Uważam, że w nam podobnych jest szansa na odrodzenie Polski i polskości dla Europy i Świata.
Bez odrodzonej dobrej woli narodu, żadna zwierzchnia władza w Polsce nie ma szans na naprawę Rzeczypospolitej

Przez trzy dni woziłem się z tym tekstem, przeczytało go parę osób, dokonałem kilku łagodzących poprawek,
teraz go puszczam.
jan urbanik
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 3 guests