Komentarz w związku z wypowiedziami Marka Kondrata.
"Polska nie jest najważniejsza. Mówiłem, że w wolnej Polsce, która się pnie i ma zasługi, trzeba prawie egoistycznie myśleć o sobie. Myśleć o miejscu, w którym się jest, w sposób zdecydowany. Bowiem moja filozofia zasadza się na tym, że im bardziej jesteśmy szczęśliwi, tym lepsi jesteśmy dla pozostałych. Możemy się nie zajmować obroną granic, ale egzystencją. Człowiek powinien się duchowo rozwinąć"
Polska nie jest najważniejsza dla polskojęzycznych, kosmitów, psów, (...) wszy, ale jest najważniejsza dla POLAKÓW
- POLSKA JEST BOWIEM DOMEM I GOSPODARSTWEM DLA OBYWATELI POLSKI.
POLACY (którzy, na dobrą sprawę, wcale nie muszą być polskojęzyczni) -
TO CI CO POSTANOWILI, ZE POLSKA TO ICH WIELKI ZBIOROWY OBOWIĄZEK, ICH DOM I GOSPODARSTWO.
Polacy po jednej stronie, polskojęzyczne i obce parobczaństwo po drugiej stronie
- te dwa bieguny z dominującą pomiędzy nimi strefą szarości istniały od zawsze i będą istniały.
Rzecz w tym, by grupą dominującą byli Polacy, którzy ustalają reguły funkcjonowania państwa tak,
by wszyscy PRACOWALI ZGODNIE Z JEGO INTERESEM I WSZYSCY MOGLI W NIM ŻYĆ GODNIE.
Obecnie i często (by nie powiedzieć przeważnie) w polskiej elicie dominuje pyszne, mało kompetentne parobczaństwo.
Dlatego z Polski się ucieka.
Ponad dziesięć lat, kiedy wyrosłem już obowiązków rodzicielskich i zawodowych, wszystkie moje siły,
świadomie i dobrowolnie, oddaję Polsce - by była państwem, w którym chce się żyć.
Co z tego mam? Może myślicie że satysfakcję? Nie! Dojmujące poczucie samotności.
Odnoszę wrażenie, że Polska, większość jej wsi i miast nie ma gospodarzy,
dla których ich dziedzina (wieś, miasto, państwo) jest najważniejsza,
a "JA" - car i bóg!
Jest za mało Polaków w Polsce. O wiele za mało.
Dlatego nie jesteśmy państwem, a dziadostwem,
które zamiast budować charaktery, kwalifikacje, morale, zdrowie i tężyznę fizyczną
- buduje nieodpowiedzialnie za europejskie pieniądze cywilizacyjne skorupy,
które wkrótce staną się kosztami.
PS - tekst napisany przed chwilą "z głowy", przeczytany raz..
Nie wykluczone, że po ponownym przeczytaniu zmienię go lub wykasuję.
Polska, większość jej wsi i miast nie ma gospodarzy
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Polska, większość jej wsi i miast nie ma gospodarzy
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 19 guests