Po wczorajszej rozmowie wieczornej
Bliskie mi jest widzenie świata oparte na znajomości
natury osobniczej i natury osobniczej w grupie.
(natura osobnicza - sprawa jaśniejsza, osobnik w grupie jest aktorem)
Budowanie modeli sprzyja rozumienia świata, a jednocześnie stanowi zagrożenie:
pomocnicze kategorie intelektualne zaczynają żyć w głowach doktrynerów własnym życiem,
odrywają się od gruntu, z którego wyrosły: od natury osobniczej i natury osobniczej w grupie.
Projektuje się systemy jakie "być powinny" dla ludzi jacy "być powinni".
Dzieje toczą się jak wielka rzeka,
każde nasze działanie i niedziałanie ma wpływ na nurt, który nas niesie.
Studiowanie teatru dziejów...
Nie może się obejść bez intelektualnej kategoryzacji, szufladkowania.
By nie odfrunąć przy tym w abstrakcję warto czytać biografie i pamiętniki aktorów tego teatru.
Mimo ich subiektywizmu pozwalają nam nie odrywać się od rzeczywistości.
---------------------
Ten post, te parę myśli złapanych w locie,
może być zmieniony lub wykasowany po ponownym przetrawieniu.
Po wczorajszej rozmowie wieczornej
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Po wczorajszej rozmowie wieczornej
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Wiktorze, cieszę się, że znalazłeś wreszcie czas i nastrój na wymianę myśli.
Oczekuję Cię przy najbliższej okazji w Bibliotece.
Od naszego ostatniego spotkania spotkałem kilku świetnych ludzi płci obojga i kilka świetnych książek.
Żadna z tych książek nie jest napisana akademickim bełkotem:
Florczak - wspomnienia z powstania warszawskiego, aktu samobójczego, bezpłodnego;
Tadeusz Garczyński - elementarz obywatelski
i - rzecz o której jeszcze nie pisałem - Leszek Staronka: SENS ISTNIENIA,
wydana w Krakowie w roku 1946 z matryc pierwszego wydania.
Autor był chemikiem, ur. w roku 1911, doktorat na Jagiellonce zdobył wiosną 1945 r. na podstawie swych przedwojennych prac, zmarł w październiku 45.
*
Sens istnienia, sens filozofowania, jak filozofować, by to miało sens
i jaki w ogóle jest sens filozofowania...
Oczekuję Cię przy najbliższej okazji w Bibliotece.
Od naszego ostatniego spotkania spotkałem kilku świetnych ludzi płci obojga i kilka świetnych książek.
Żadna z tych książek nie jest napisana akademickim bełkotem:
Florczak - wspomnienia z powstania warszawskiego, aktu samobójczego, bezpłodnego;
Tadeusz Garczyński - elementarz obywatelski
i - rzecz o której jeszcze nie pisałem - Leszek Staronka: SENS ISTNIENIA,
wydana w Krakowie w roku 1946 z matryc pierwszego wydania.
Autor był chemikiem, ur. w roku 1911, doktorat na Jagiellonce zdobył wiosną 1945 r. na podstawie swych przedwojennych prac, zmarł w październiku 45.
*
Sens istnienia, sens filozofowania, jak filozofować, by to miało sens
i jaki w ogóle jest sens filozofowania...
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 4 guests