jedna rzecz, co dobrze się ma - polska głupota

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

jedna rzecz, co dobrze się ma - polska głupota

Post by jan » Thu Jan 22, 2009 1:39 pm

Jedna rzecz, co dobrze się ma - polska głupota!

Parlamentarne partyjniactwo próbuje piec swe pieczenie na tragedii rodziny Olewników.

Polska nie ma elit, tam gdzie miejsce na dziennikarzy, polityków, prokuratorów -
zasiadają często dziennikarzęta, polityczęta, prokuratorzęta...

Nic nie da żadna sejmowa komisja, dopóki nie będzie korpusu urzędniczego odpowiedniej klasy, apartyjnego, dobrze opłacanego.
Dopóki partyjniackie wtyki i pociotki będą co kadencję wymiatać poprzedników nie może być lepiej.

Ten nieludzki Paragraf, który złożył skargę na ojca Krzysztofa Olewnika, za to, że ten nim potrząsnął,
powinien odbyć praktykę w jakimś hospicjum do czasu, dopóki się nie uczłowieczy.
Wtedy dopiero dopuściłbym go z powrotem do prokuratury.
To, że najbliżsi Krzysztofa Olewnika nie powariowali i nie dokonali samosądów
na kilku skurwielach, świadczy o ich ogromnej sile charakteru i odporności psychicznej.


Obawiam sie chwili, kiedy Polska obejmie przewodnictwo w Unii.


Najgorsze i najgłupsze polskie rządy, malejąco: pisowski, awuesowski i rząd Olszewskiego.
Rekordzistą pazerności, zachłanności i bezwstydu jest rząd PiS.
Rząd Olszewskiego, gdyby potrwał dłużej, mógłby zmienić uszeregowanie.

jan urbanik

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Re: odwieczna głupota polska - czy musi być wieczna

Post by jan » Sun Jan 25, 2009 3:02 pm

jan wrote:Najpierw banał:
Rząd polski powinien być sprawny. Musi dobrze wyczuwać kontekst w jakim funkcjonuje -
wewnętrzny i zewnętrzny i wygrywać go w interesie kraju.

Po krachu ZSRR i odwróceniu sojuszy można było KONTYNUOWAĆ ewolucyjne przekształcanie kraju.
Elity peerelowskie mogłyby to robić lepiej od amatorów.
W zawłaszczaniu "nieużytków" też okazały się całkiem sprawne.

Nawiedzeni rządowi partacze rewolucji solidarnościowej
wykazali się nieudolnością na każdym polu - poza dbałością o swoje ciasne interesy własne.
Idealiści którzy nie zadbali by jak najwięcej uszczknąć z peerelowskiego "postawu sukna"
stanowili nic nie znaczący margines.

Komisje sejmowe, od tej rywinowskiej poczynając, nie naprawiły Polski.
Ziobro, Giertych, Rokita... wiele zrobili dla zdezawuowania Millera,
lepszego i mądrzejszego od nich. Dla kraju nie zrobili nic. Żadna partyjniacka komisja sejmowa Polski nie naprawi.

Potrafimy wymagać czystości od innych, sami sobie dajemy dyspensę na łajdactwo.
Nie jesteśmy obywatelami, jesteśmy parobkami. Wyjątki są jak białe kruki.
Łajdactwa i głupstwa w Polsce nie trzeba odkrywać komisjami, ono kłuje w oczy na co dzień.
Gdyby było inaczej, to nie my bylibyśmy rynkiem zbytu, źródłem siły roboczej i ewentualnie mięska armatniego.

O tyłek rozbić wszelkie "wizerunkowe" gesty -
przed Polską żmudna, nudna, trudna praca od podstaw - a tu nie ma chętnych do roboty.

Parobek chce konsumować, rząd chce się wyżywić - solidaruszkowie są bardzo o siebie dbali,
a pracować, wytwarzać, organizować po gospodarsku NIE MA KTO I NIE MA KIM.
W kraju parobków brak ludzi, którzy potrafią gospodarzyć, "elity" to obdyplomowana bylejakość.
A elity? Są, ale rozproszone i nie znaczą.

Wyobrażam sobie jakie kłopoty miał Tusk ze skleceniem rządu.
Która partia dysponuje gabinetem cieni?
Prezentowane "programy" i obietnice są papierowe lub (i) populistyczne.
Co ekspert - to jedyny posiadacz prawdy, co polityk to odrębna prawda.

Autentyczną troskę ekspertów i polityków o wizerunek własny widzę prawie zawsze,
autentyczną, wynikającą ze znajomości rzeczy, troskę o Polskę - rzadziutko.

jan urbanik

piker
Forumowicz
Posts: 68
Joined: Tue Jul 29, 2008 6:19 pm

Post by piker » Fri Feb 13, 2009 12:10 am

Pan Olewnik obkolendował większość polityków każdy mu odmówił.

Więc jest lista osób, lista Olewnika, tych trzeba najpierw przepytać.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 10 guests