SPRZĄTANIE brzegów Pustego Stawu

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

wześniowe, piąte sprzątanie

Post by jan » Sun Sep 13, 2009 7:23 am

Wrześniowe, piąte sprzątanie brzegów Pustego Stawu
odbyło się jak zwykle - w drugą sobotę miesiąca.

Tym razem była najliczniejsza ekipa - 8 osób.

Szefem akcji była Beatka Wypustek, która w lipcu chwaliła nas zza wody (Londyn).

Dzieci miały obietnicę: nagrodą za sprzątanie może być dwugodzinna sesja internetowa.

I była - trzygodzinna.
Nikoli i Kamilowi Beatka przyznała dodatkową sesję.

Na zdjęciu: ekipa wyekwipowana pojazdem pana Mariana Jodkowskiego, workami i rękawiczkami za minutkę wyruszy w las.

W pierwszej naszej akcji uczestniczył JEDEN przedstawiciel wędkarzy,
w kolejnych - żaden wędkarz nie miał czasu.

jan urbanik
Attachments
DSC05935.JPG

wypustek26
Forumowicz
Posts: 31
Joined: Thu Jul 02, 2009 8:16 am

Post by wypustek26 » Mon Sep 14, 2009 5:01 am

Wędkarzy spotkaliśmy po drodze, wracali oni ze swoich połowów, po drodze zachęcalismy do wzięcia udziału, nie tylko wędkarzy, ale równie spacerowiczów NIESTETY BEZ ECHA!!!
Ja wierzę w nasze społeczeństwo i sądzę , iż z miesiąca na miesiąc będzie lepiej - będzie więcej wolontariuszy i mniej brudasów. A swoją drogą na terenie parku nie spotkaliśmy po drodze żadnego kosza! Dzięki wszystkim za sobotnią akcje i pozdrawiam serdecznie . :-)
B.Wypustek

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Mon Sep 14, 2009 5:39 am

Beatko,
a kosz w wodzie zauważyłaś?

Grasują u nas nocni giganci o tęgich bicepsach i ptasich móżdżkach,
dla których kosze są wyzwaniem.

Betonowe pojemniki na kosze przy drodze na plaże
są systematycznie wywracane, a gdzie się da - staczane ze skarpy.

Pojawiły się nad jeziorkiem masywne ławy z bali, na razie nie wzbudziły zainteresowania głupków.

Można sobie wyobrazić dołki na śmieci, tego nie da się sturlać do wody.

jan urbanik

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Mon Nov 16, 2009 11:04 pm

Planowaliśmy sześć sprzątań, ale skoro zima się do nas nie śpieszy,
a jesień nie przykryła śmieci - postanowiliśmy posprzątać jeszcze raz -
w drugą sobotę listopada.

Jak zwykle - ogłoszenia w sieci, na tablicach ogłoszeń, w oknach naszej biblioteki i...
do sprzątania zgłosiło sie dwie osoby z naszego Stowarzyszenia.
Ani jednego dziecka, które ochoczo przychodzą "na komputer",
a mogły zarobić na dwie godziny zajęć dowolnych, byle przyzwoitych.
Ani jeden obywatel, mieszkaniec, kandydat na radnego, działacz społeczny!

Po owoce pracy 2 osób przez dwie godziny nie warto ganiać śmieciarki.
Akcja się nie udała.
Przyjaźni wrócili niepyszni po 30 minutach i oddali wózek panu Marianowi Jodkowskiemu.

Śmieci wśród liści i powalonych drzew nadal urozmaicają nadbajorkowy pejzaż.

Miłych spacerów Mili Stożanie!

Z należnym szacunkiem pozostaję -
jan urbanik

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 2 guests