Bogowie, kapłani i lud

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Bogowie, kapłani i lud

Post by jan » Fri Dec 07, 2012 7:44 pm

Bogowie, kapłani i lud

Twórcy religii i systemów etycznych pod wpływem wiedzy i doświadczenia, olśnienia lub objawienia poznawali PRAWDĘ.
Poznane lub objawione im prawdy głosili ludowi lub narodom, by regulować stosunki między ludźmi, czasem stosunki w państwie zgodnie z bożą wolą.
Każda religia nosi pieczęć czasu w którym powstała.
Każda religia wykształciła swoich funkcjonariuszy, który są pośrednikami pomiędzy światem ludzkim i nadludzkim
i tłumaczą wiernym i niewiernym boską wolę i zamiary.

Słudzy bogów, jak i prosty wierny lud, mają ręce, które garną do siebie, z czego wynika,
że wola boża zgadza się na ogół z ziemskimi interesami kasty kapłańskiej, a interesy wiernego ludu mają zostać zaspokojone w zaświatach.

Przyzwoici ludzie są przyzwoici nie ze względu na strach przed piekłem, nie ze względu na obietnicę niebiańskich rozkoszy,
a na skutek osobistej wrażliwości, która w znacznej mierze bywa efektem wychowania.
Nieprzyzwoici są nieprzyzwoici bez względu na wiarę-niewiarę.

Pozdrowienia dla wszystkich przyzwoitych ludzi.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Re: Bogowie, kapłani i lud

Post by jan » Sat Dec 08, 2012 8:00 am

Jestem w trakcie czytania "Narodzin inteligencji..." viewtopic.php?f=1&t=3341
i na str. 100/101 znajduję:
//"Poczciwemu jest tylko wolno być bezbożnym", pisał Tomasz Kajetan Węgierski.//
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

tworzywo sztuczne
Forumowicz
Posts: 1
Joined: Fri Dec 07, 2012 8:37 pm

Re: Bogowie, kapłani i lud

Post by tworzywo sztuczne » Sat Dec 08, 2012 7:07 pm

Cóż, człowiek na początku swego nie rozumiał, jak działa świat. Stworzył więc sobie bogów, którzy byli dla niego wytłumaczeniem na wszystko. Potem paru mądrych ludzi zauważyło, że wiara w bogów jest doskonałym sposobem na kontrolowanie swych pobratymców. Jedni używali tego, aby zdobyć władzę, podporządkowując sobie lud i nie dbając za bardzo o jego potrzeby. A wszystko "w imię bogów". Drudzy, ci "lepsi", natomiast ograniczyli się do stworzenia praw moralnych, których stworzenie przypisali bogom, tworząc przy tym przykład przyzwoitego człowieka.

Weźmy na przykład Dziesięć Przykazań Bożych. W Starym Testamencie napisane jest, że Bóg zesłał je Mojżeszowi. Dla mnie jednak, jako dla ateisty, Biblia nie jest źrodłem historycznym, a religijno-kulturalnym. Według mnie istnieje możliwość, że to Mojżesz wymyślił Dekalog. Albo ktoś, kto jest zapomniany, o którym nic nie wiemy. Dziesięć Przykazań to po prostu dziesięć warunków, które musiał spełniać przyzwoity człowiek, który chce iść do Nieba. A że nikt nie chciał być wiecznie potępiony, a wiecznie zbawiony, wszyscy chcieli być przyzwoici.

Dzisiaj człowiek rozumie o wiele więcej. Potrafi sobie świetnie radzić bez bogów. Jednak cały czas miliony ludzi wierzy, czy to chrześcijanie, muzułmanie, czy żydzi. Niektórzy wierzą w nadziei na życie po śmierci, inni tłumacząc sobie powstanie wszechświata. Nie potępiam tego. Wychowałem się w katolickiej rodzinie i rozumiem wiarę. Rozumiem i szanuję. Boli mnie jednak, że wśród większości katolików utarł się stereotyp twierdzący, że człowiek przyzwoity to taki, którzy wierzy w Boga. Znam wielu przyzwoitych ateistów. Znam wielu nieprzyzwoitych katolików.

Zgadzam się więc z Tobą, Janie, że wiara lub niewiara w Boga nie jest wyznacznikiem przyzwoitości. Nie możemy jednak zapomnieć, że wiedzę, co jest moralnie dobre lub złe, w wielkim stopniu zawdzięczamy wierzącym ludziom sprzed dziesiątek wieków.

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Re: Bogowie, kapłani i lud

Post by jan » Sun Dec 09, 2012 5:02 am

//Nie możemy jednak zapomnieć, że wiedzę, co jest moralnie dobre lub złe,
w wielkim stopniu zawdzięczamy wierzącym ludziom sprzed dziesiątek wieków.//

hmm...
Nie neguję tkwiącej w człowieku potrzeby religii i wiary w moce nadprzyrodzone,
pod których skrzydła, choćby iluzoryczne, w chwilach słabości może się on schronić.
Gdyby tak nie było, religia dawno by sczezła, podobnie jak kowal i kołodziej w mojej rodzinnej wsi.
Religia jako prenauka i preetyka tłumaczyła człowiekowi świat, jego miejsce w nim, nadawała życiu sens -
i nadal wielu ludziom służy. Jest to zawsze jakiś tam gotowiec, który wielu z nas zwalnia od myślenia.

Piszesz, że religia uczy co jest dobre, co złe: złe jest przetaczanie krwi, złe jest czarownictwo i herezje,
złe jest przeczenie, że Słońce krąży wokół Ziemi; dobre jest wycięcie w pień Indian (ochrzciwszy ich wpierw gremialnie),
dobre jest rodzenie kalekich płodów, które unieszczęśliwiają rodziców i same nie mają szans na osiągnięcie szczęścia...

Ludzie wierzący...
Wolę wątpiących, wolę myślących, wolę DOBRYCH i MĄDRYCH - NIE PODLEGŁYCH DOGMATOM.
Myślę, że to oni od tysiącleci tworzyli i przekazywali wiedzę co dobre, a co złe, szukali sposobów jak z sensem żyć.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 5 guests