Nie chcę KOSMOPOLIS!

[jan]

Nie chcę KOSMOPOLIS!
Nie chcę wspierać atomizacji społeczeństwa, propagowania regionalizacji,
pragnę OBYWATELSKIEJ ASYMILACJI CUDZOZIEMCÓW POPRZEZ NASZĄ ATRAKCYJNOŚĆ KULTUROWĄ.
Popieranie, sztuczne pobudzanie, pogłębianie odrębności regionalnej, konserwowanie lub tworzenie obcych enklaw uważam za zło.
Nie chcę burzenia cerkwi i meczetów i synagog, prześladowania i dyskryminowania osób odrębnych kulturowo i rasowo,
chcę budowania NOWEJ POLSKIEJ SYNTEZY, dalszego ubogacania przez Tuwimo-, Wierzyńsko-, Matejko-podobnych.

Pragnieniem moim jest, by mieszkańcy Polski, skoro zdecydowali się tu osiąść, kraj nasz traktowali jako dobro najwyższe,
by byli ambasadorami Polski w krajach i kręgach kulturowych z których pochodzą.
Religia, tak jak orientacja seksualna, powinna być sprawą prywatną człowieka.

Polska diaspora
Niezależnie od moich życzeń, każda diaspora, jeśli nie tworzy gett,
po kilku pokoleniach roztwarza się w podstawowym etnosie, ślad pozostaje tylko w nazwisku.
Traktowanie diaspory jako piątej kolumny jest wystawianiem niej na odstrzał lub degradację.

Przedstawiłem moje stanowisko. Nie wypływa ono ze środków masowego ogłupiania.
Jeśli masz swoje przemyślenia w tej materii, nie będące repetycją tego, które leje się z masowych ogłupiaczy,
jestem ich bardzo ciekaw.