Wiersz ten dotarł do mnie po pół roku,
dlatego teraz dopiero wnoszę o sprostowanie.
Czego? - o tym na końcu.
Re: Wiersze o Bibliotece Społecznej
Postprzez Ykpon » 2014-04-16, 14:48
Skoro ktoś oczekuje wierszy, to trzeba je tworzyć. Poniższy utwór (?) nie ma tytułu,
a pomyślany został jako pieśń dziadowska, którą można wykonywać z czapką w ręce.
Bo to przecie w bibliotece
Panie, ciągle jak na rzece.
Ruch codziennie tutaj duży
I czas wcale się nie dłuży.
A czy dni tu są spokojne?
Toć przychodzą tłumy rojne,
A pod czujnym okiem Jana
Sala cała rozśpiewana.
Nie pod Jana? - powiadacie,
No i pewnie rację macie.
Inni tutaj też pracują
Bo potrzebę taką czują.
Ubogacać stale Stogi,
Choć te przecież, Boże drogi,
Są niechętne niby muchom,
Wszelkim biblioteki ruchom.
I połamią i podpalą,
Choćby złamią i rozwalą.
Innym by opadły ręce,
A oni trwają w tej męce.
I kaganek wciąż trzymają,
O pracy u podstaw bają.
No to za wysiłek taki,
Wrzućcie, ludzie, grosik jaki.
Pozdrawiam
....................................
Dziękuję serdecznie, Ukropie, ale - gdybyś mógł i chciał -
\to prosiłbym o wprowadzenie pewnej zmiany w tej strofie:
"I połamią i podpalą,
Choćby złamią i rozwalą.
Innym by opadły ręce,
A oni trwają w tej męce."
Wiesz, Ukropie, gdyby to była męka, to bym dawno oszalał.
To trwanie, to trwanie nie w męce, ale TRWANIE W GRZE O COŚ BARDZO WAŻNEGO: w grze o Polskę dla ludzi, którą tylko Ludzie stworzyć mogą.
Serdeczne pozdrowienia dla państwa Ukropów i zaproszenie na wtorek, 18.11.ale uwaga - na godzinę 17:00.,
na spotkanie z Franciszkiem Potulskim - matematykiem, pedagogiem, politykiem, niegdyś pracownikiem Komitetu Wojewódzkiego Partii, co nie przeszkodziło mu, dzięki opinii jaką się cieszył u ludzi być nadal dyrektorem szkoły i posłem. Będzie on mówił o swych doświadczeniach z polską edukacją.
męka czy gra o - Ukropowi
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
męka czy gra o - Ukropowi
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: męka czy gra o - Ukropowi
Byłem ostatnio bardzo zajęty zarabianiem pieniędzy, więc nigdzie nie zaglądałem. Stąd to opóźnienie w odpowiedzi.
Klient nasz pan - skoro rym częstochowski się nie spodobał, to z łatwością zamieni się go na inny rym częstochowski. Może tak?
(...)
To nikogo nie zniechęca
Jasna przyszłość wciąż zachęca.
albo tak:
(...)
To nikogo nie zniechęca
Nagrodą ufność dziecięca.
Obawiam się, że parę spotkań przeszło nam koło nosa. Cóż począć - coś do garnka też trzeba czasem włożyć, a żeby włożyć, trzeba mieć za co.
Pozdrawiam
Klient nasz pan - skoro rym częstochowski się nie spodobał, to z łatwością zamieni się go na inny rym częstochowski. Może tak?
(...)
To nikogo nie zniechęca
Jasna przyszłość wciąż zachęca.
albo tak:
(...)
To nikogo nie zniechęca
Nagrodą ufność dziecięca.
Obawiam się, że parę spotkań przeszło nam koło nosa. Cóż począć - coś do garnka też trzeba czasem włożyć, a żeby włożyć, trzeba mieć za co.
Pozdrawiam
Ykpon
Re: męka czy gra o - Ukropowi
Rozmowa z synem Ukropem przyprawiona:
Zacznę od cytatu z naszego forum:
"Dziękuję serdecznie, Ukropie, ale - gdybyś mógł i chciał -
\to prosiłbym o wprowadzenie pewnej zmiany w tej strofie:
'I połamią i podpalą,
Choćby złamią i rozwalą.
Innym by opadły ręce,
A oni trwają w tej męce.'
Wiesz, Ukropie, gdyby to była męka, to bym dawno oszalał. To trwanie, to trwanie nie w męce,
ale TRWANIE W GRZE O COŚ BARDZO
WAŻNEGO: w grze o Polskę dla ludzi, którą tylko Ludzie stworzyć mogą."
Ukrop odpowiedział:
"Może tak?
(...)
To nikogo nie zniechęca
Jasna przyszłość wciąż zachęca.
albo tak:
(...)
To nikogo nie zniechęca
Nagrodą ufność dziecięca."
Ukrop nadal nie oddał sensu mej misji - roli Syzyfa, który dba o to,
by toczony kamień był jak najdalej od dna, jak najbliżej szczytu.
Pawku, napisałeś"
"Dlaczego przegrywasz? Bo nie masz posłuchu masowego... I mieć go nie będziesz,
jako ze odbiorcy już odbierają na innych falach. Falach, które są całkowicie przewartościowane.
Masy:
do pracy (jak nie lubisz to weź xanax i wtedy do pracy). Nie kwestionuj
i wykonuj tak dobrze (nie dla siebie i satysfakcji), ze może kupisz sobie coś fajnego w nagrodę.
Edukacjo: pomagaj nadal kształcić pracowników!
Komu ta konfiguracja pomoże koniec końców: to już zostawiam czytającym.
Tato: czy szkoda Ci jednostek, czy społeczeństwa na pochylni?"
Pawku,
las/ekosystem - ludzkość/społeczeństwa
składają się z drzew - ludzi.
Kształt lasu zależy od jakości drzew, od ich konfiguracji, podsystemów.
Dbam o los jednostek w masie, bo człowiek bez masy/grupy nie mógłby zaistnieć ani trwać.
W związku z tym, że uczłowieczyłem się w polskości,
PRZEDMIOTEM MOICH STARAŃ JEST SYZYFOWY TRUD NAPRAWIANIA I UPIĘKSZANIA
NARODOWEGO PAŃSTWA DLA OBYWATELI (zauważ, napisałem dla "obywateli", a nie "narodu").
Ja nie przegrywam - ja uczestniczę w odwiecznej i nieskończonej grze o lepszą jakość świata,
o ograniczenie nieszczęść i zła, jakie ludzie ludziom fundują.
Post ten jest próbą zebrania myśli. Nie wykluczone,
że w wyniku uruchomienia przez Ciebie mego procesora, zmienię, dorobię tekst.
Zacznę od cytatu z naszego forum:
"Dziękuję serdecznie, Ukropie, ale - gdybyś mógł i chciał -
\to prosiłbym o wprowadzenie pewnej zmiany w tej strofie:
'I połamią i podpalą,
Choćby złamią i rozwalą.
Innym by opadły ręce,
A oni trwają w tej męce.'
Wiesz, Ukropie, gdyby to była męka, to bym dawno oszalał. To trwanie, to trwanie nie w męce,
ale TRWANIE W GRZE O COŚ BARDZO
WAŻNEGO: w grze o Polskę dla ludzi, którą tylko Ludzie stworzyć mogą."
Ukrop odpowiedział:
"Może tak?
(...)
To nikogo nie zniechęca
Jasna przyszłość wciąż zachęca.
albo tak:
(...)
To nikogo nie zniechęca
Nagrodą ufność dziecięca."
Ukrop nadal nie oddał sensu mej misji - roli Syzyfa, który dba o to,
by toczony kamień był jak najdalej od dna, jak najbliżej szczytu.
Pawku, napisałeś"
"Dlaczego przegrywasz? Bo nie masz posłuchu masowego... I mieć go nie będziesz,
jako ze odbiorcy już odbierają na innych falach. Falach, które są całkowicie przewartościowane.
Masy:
do pracy (jak nie lubisz to weź xanax i wtedy do pracy). Nie kwestionuj
i wykonuj tak dobrze (nie dla siebie i satysfakcji), ze może kupisz sobie coś fajnego w nagrodę.
Edukacjo: pomagaj nadal kształcić pracowników!
Komu ta konfiguracja pomoże koniec końców: to już zostawiam czytającym.
Tato: czy szkoda Ci jednostek, czy społeczeństwa na pochylni?"
Pawku,
las/ekosystem - ludzkość/społeczeństwa
składają się z drzew - ludzi.
Kształt lasu zależy od jakości drzew, od ich konfiguracji, podsystemów.
Dbam o los jednostek w masie, bo człowiek bez masy/grupy nie mógłby zaistnieć ani trwać.
W związku z tym, że uczłowieczyłem się w polskości,
PRZEDMIOTEM MOICH STARAŃ JEST SYZYFOWY TRUD NAPRAWIANIA I UPIĘKSZANIA
NARODOWEGO PAŃSTWA DLA OBYWATELI (zauważ, napisałem dla "obywateli", a nie "narodu").
Ja nie przegrywam - ja uczestniczę w odwiecznej i nieskończonej grze o lepszą jakość świata,
o ograniczenie nieszczęść i zła, jakie ludzie ludziom fundują.
Post ten jest próbą zebrania myśli. Nie wykluczone,
że w wyniku uruchomienia przez Ciebie mego procesora, zmienię, dorobię tekst.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: męka czy gra o - Ukropowi
Według mnie rolą autora jest cyzelować tak długo, aż odbiorca będzie zadowolony. To może tak?
(...)
I połamią i podpalą,
Choćby złamią i rozwalą.
Oni się nie zniechęcają,
I w swym posłannictwie trwają.
chociaż czasem mam niedobre wrażenie, że tak:
(...)
I połamią i podpalą,
Choćby złamią i rozwalą.
No a oni wciąż w najlepsze,
Perły rzucają przed wieprze.
Pozdrawiam niezbyt optymistycznie
(...)
I połamią i podpalą,
Choćby złamią i rozwalą.
Oni się nie zniechęcają,
I w swym posłannictwie trwają.
chociaż czasem mam niedobre wrażenie, że tak:
(...)
I połamią i podpalą,
Choćby złamią i rozwalą.
No a oni wciąż w najlepsze,
Perły rzucają przed wieprze.
Pozdrawiam niezbyt optymistycznie
Ykpon
Re: męka czy gra o - Ukropowi
Kupuję I wersję, drugą wypluwamy. Nie ma.
Będzie dobry piątek - Maria Wit-Godwod.
Pozdrowienia!
Będzie dobry piątek - Maria Wit-Godwod.
Pozdrowienia!
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests