Szpital w Sosnowcu: skomasowano w jednym szpitalu pacjentów i personel z dwu szpitali,
personelowi ciasno, depcze sobie po piętach...
Wielki rwetes: - Pacjentów krzywdzą, zagrożenie stwarzają!
Prokuratora dawać! Do kryminału dyrektorkę!
Lekarze, pielęgniarki, tramwajarze, kapelani, kapelmistrze... – wszyscy chcielibyśmy mieć
pracę lekką, łatwą i przyjemną – byle dobrze płatną,
Reformy mają być przeprowadzone tak, by nie naruszyć świętych przywilejów świętych krów...
My LUDZIE, my ważni, my poważni, nasza praca ciężka, nasze przywileje słuszne,
reformować państwo trzeba, ale nie naszym kosztem!
Kosztami przemian obciążyć najlepiej krasnoludków.
W krasnoludki nie wierzy większość Polaków, Polska wszak katolicka;
w świecie katolickim nie ma miejsca na krasnoludki, jest miejsce na szatana i na cuda.
Może warto wzmóc aktywność modlitewną i pielgrzymkową, a szatana przepędzić kadzidłem i święconą wodą.
Może są jakieś inne rozwiązania, ale ja widzę tylko dwa sposoby: działania „kosztem ludzi” lub wsparcie Matki Boskiej Częstochowskiej.
I z szatanem PRECZ!
jan urbanik
Szpital w Sosnowcu - wielki rwetes
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Szpital w Sosnowcu - wielki rwetes
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest