Dziennikarka i nie-jej polityk

[jan]

//Fb.23 listopada o 12:15//
Profesor Gliński nie jest księciem z mojej bajki,
tym niemniej agresja Karoliny Lewińskiej jest dla mnie nie do przyjęcia.
Gość ma prawo się wypowiedzieć zgodnie z zasadami audycji (limit minut),
prowadząca ma prawo ocenić negatywnie wypowiedź gościa, ale to było przesłuchanie w celu zgnojenia.
Nie chciałbym siedzieć na miejscu Profesora.
PS
Ze względu na bełkotliwość tzw tv debat i agresję od kilku lat nie oglądam telewizji.
starcza mi radio w telefonie, które nie ogranicza mobilności i bardzo łatwo się wyłącza.

Maciek Sienielewicz
Maciek Sienielewicz Cyt.: - "Gość ma prawo się wypowiedzieć zgodnie z zasadami audycji (limit minut)".
Nieco Pan oderwał się od stanu faktycznego. Pomieszał Pan pojęcia. To była rozmowa, wywiad,
a nie debata z czasem na wypowiedź. Prowadząca przerywała mu, bo nie odpowia...Zobacz więcej
Lubię to! · Odpowiedz · 1 · 23 listopada o 12:38
Jan Urbanik
Tak sugeruję. Potem mogła podsumować wypowiedż i pokrętnego gościa.

Maciek Sienielewicz
Jeszcze raz powtórzę: rozmowa, wywiad. Tu nie ma co sugerować, te elementy dziennikarstwa mają ustaloną zasadę: "pytanie - odpowiedź". Gliński zamiast odpowiadać zaczął wydawać oświadczenia. Źle Pan robi krytykując dziennikarkę, bo ta audycja była zapowiedzią tego, co nas czeka: zero dyskusji, tylko gładko wypowiedziane oświadczenia bez marginesu dla obywateli, by dowiedzieć się czegoś więcej. A dziennikarze zamiast zadawać pytania będą tylko zapowiadać: "Dziś swoje oświadczenie wygłosi....".
Lubię to! · Odpowiedz · 1 · 23 listopada o 12:47

Adam Bartnikowski
Panie Janie, bardzo Pana szanuję i na ogół zgadzam się z Pana opiniami, tym razem jednak będę bronił standardów dziennikarskich.
Lubię to! · Odpowiedz · 1 · 23 listopada o 14:01

Jan Urbanik
Widziałem dziennikarza szarpiących Michnika, chyba to było po pogrzebie Jaruzelskiego,
Olejniczkę, która potrafiła i na kolanach - i deptać delikwenta.
Nie wytrzymuję ani na kolanach, ani deptania. To chyba kwestia gustu.
Jestem przekonany, że inteligentna riposta czy podsumowanie - to byłby też standard. Dla mnie smakowitszy.

Adam Bartnikowski
Tu zgoda, ja nie akceptuję dziennikarstwa agresywnego w stylu Moniki Olejnik, natomiast dziennikarz musi po prostu rzetelnie wykonać swoją robotę. Jeżeli ma przepytać ministra czy premiera na jakiś temat - to przepytuje i oczekuje konkretnych odpowiedzi. Pan mówi o inteligentnej ripoście - zgoda, ale ludzie chcą się dowiedzieć czegoś na temat, o którym rozmawia dziennikarz z ministrem, a nie podziwiać jednej czy drugiej strony błyskotliwe riposty.
Lubię to! · Odpowiedz · 23 listopada o 14:41

Jan Urbanik
Widzowie posiadają moc sądzenia. Przynajmniej niektórzy.
Ci są ważni. Dla mniej inteligentnych można podsumować z jakich tematów minister się wyślizgał
Dla innych to jest mecz - kto komu dokopie.
Tych pies ganiał. Tu chyba sie bezsensownie wymądrzam, ale czort bierz, niech leci.

Adam Bartnikowski
Adam Bartnikowski Panie Janie, po to jest ten Fejsbuk cholerny, żeby można było się powymądrzać
Lubię to! · Odpowiedz · 23 listopada o 17:16