CZASU JESZCZE TROCHĘ MAMY - I CO Z TEGO?!

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

CZASU JESZCZE TROCHĘ MAMY - I CO Z TEGO?!

Post by jan » Sat Jan 23, 2016 11:53 am

CZASU JESZCZE TROCHĘ MAMY - I CO Z TEGO?!
/tekst autobiograficzno-polityczny/
Wieśniak jestem, matka moja była wieśniaczką, ojciec wieśniakiem. Życie mieli sielskie:
- nakarmić nas, nakarmić krowy, konia, świnię, kota, psa, kury.
- obrobić pole - w zdrowiu, w chorobie, w ciąży; w upał, w pluchę...

//Wolne od tego w niedziele i święta, wtedy do kościoła, latem po południu można się było przespać pod jabłonią, wieczorem iść na "muzykę" - potańcówkę, zimowe wieczory bez prądu, radia, telewizji - wiec spotkania, często przy kieliszku - jednym krążącym kieliszku, wspomnieniach ułanów, saperów, hallerczyków i c.k. armistów, i śpiewanie...//

- utrzymać w domu jak taki porządek, oporządzić stajnie, gdzie indziej zwaną oborą, wydoić krowy, coś uszyć coś połatać - codziennie, od rana do nocy, w światek, piątek i niedzielę.

//Niepełne 4 hektary ziemi w górach, szóstka dzieci w rodzinie.
Byłem najstarszy z szóstki, do 14 roku życia opiekowałem się młodszymi i wszyscy razem pracowaliśmy. Od 6. roku życia pasałem krowy, do pomocy miałem 4-letniego brata. Kiedy byłem bezradny wobec krów, pamiętam przypadek, siekłem patykiem po nogach równie bezradnego brata.//

Było to w Głębokiem nad Wisłokiem. Teraz nie ma tam krów, koni, nie uprawia się pola, moje góry ukochane zarosły tak, że w 2013 roku trudno było zrobić dobre zdjęcia z miejsc, gdzie był szeroki widok - zarosło wszystko, zdziczało.

Stałem się emerytowanym robotnikiem w Gdańsku. Założyłem Bibliotekę Społeczną i - by przetrwała i mogła coś sensownego dla Polski i Polaków TU, zrobić - ja, wieśniak, wróciłem do kieratu, choć niewieśniaczego.
Świątek, piątek i niedziela:
odśnieżyć, posprzątać, sfotografować lub sfilmować, napisać to, co czytacie - BY POLSKA NIE ZDZICZAŁA, BY NIE ROZŁAZIŁA SIĘ W SZWACH!

ZA MALO NAS TAKICH, Z MENTALNOŚCIĄ WIEŚNIACZĄ. - SPANIELIŚMY, ZGŁUPIELI!
W OGONIE EUROPY - a WOLNE SOBOTY, BEZROBOCIE - CHOĆ TYLE DO ZROBIENIA -
TYLE DO ZROBIENIA DLA POLSKI, CZYLI DLA SIEBIE, CZYLI DLA NAS.

KIEDY PRZEJECIE KOLEJNE EUROPEJSKIE MILIARDY, MNIE JUŻ NIE BĘDZIE WŚRÓD ŻYWYCH.
I WIECIE - TROCHĘ MI WAS ŻAL.

CZASU JESZCZE TROCHĘ MAMY - I CO Z TEGO?!
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 5 guests