(tekst ten, jak wszystkie poprzednie, był ooublikowany na pl.soc.polityka;
osoby subtelne ostrzegam przed zaglądaniem na to forum - j.u.)
"Niemieckie partie demokratyczne otwierają swe podwoje dla hitlerowców
bez których pozostałyby słabe. Oto najfantastyczniejsze zwycięstwo
Hitlera za grobem.
Jak głębokie jest zhitleryzowanie narodu niemieckiego, świadczy list
wystosowany przez Radę Kościoła Ewangelickiego w Niemczech
do władz amerykańskich. List podpisany przez samego pastora
Martina Niemoellera.
Oto amerykańskie władze okupacyjne wydały "ustawę o uwolnieniu
Niemiec od nacjonal-socjalizmu i militaryzmu" oświadczając we wstępie:
<Wszyscy ci, którzy aktywnie wspomagali nacjonalsocjalistyczną
władzę przemocy, lub ci, którzy ponoszą odpowiedzialność za przestępstwa
wobec sprawiedliwości i ludzkości, lub ci, którzy ciągnęli korzyści
z wytworzonego stanu rzeczy, zostaną odsunięci od wpływu na życie publiczne,
gospodarcze i kulturalne i zobowiązani są do naprawienia wyrządzonych szkód>
A oto co pisze Niemoeller w imieniu Rady Kościoła Ewangelickiego:
<Pierwsze wrażenie, jakie wywarła ustawa, jest wstrząsające,
ponieważ nikt z członków Rady nie może oprzeć się przeświadczeniu,
że właściwie uniemożliwione zostaje tym samym
rozpoczęte dopiero dzieło odrodzenia narodu niemieckiego
w sensie porozumienia i uspokojenia. Nastrój, który wywoła ustawa,
zaciąży bardzo silnie, jeśli w ogóle nie zniszczy istniejącej obecnie
gotowości rozpoczęcia nowego życia. Wielka część ludności - mówi się
o 20 milionach - zostanie uderzona tą ustawą, która otwiera bramę
najniższym instynktom zazdrości i nienawiści.
Nastąpi zalegalizowane prześladowanie określonego światopoglądu
w tak wielkich rozmiarach, jakich nawet pod rządami nazistów nigdy nie było.
Należy obawiać się, że na skutek tej ustawy, która rzekomo ma nas
'uwolnić od nacjonalsocjalizmu i militaryzmu', zrodzi się niesłychana
reakcja w sensie nazistowskim i militarystycznym>
Nie jest ważne dla nas, że dowódca amerykański w Niemczech
ostro potępił stanowisko Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech
i protest odrzucił, ważne jest natomiast, że pastor Niemoeller, człowiek,
który 10 lat przebył w obozach koncentracyjnych, który pierwszy złożył
publiczne przyznanie się Niemiec do winy, łudził się, że potrafi
hitlerowców przerobić na demokratów i w imię chrześcijańskiej
humanitarności protestuje - cóż za potworne rzucanie chlebem
w niedawno kamienujących - przeciwko <prześladowaniu
określonego światopoglądu w tak wielkich rozmiarach,
jakich nawet pod rządami nazistów nigdy nie było>.
Kościół ewangelicki tak jak i partia uschnie, jeśli nie zdobędzie rządu dusz
nad aktywem narodu niemieckiego. Aktyw ten był w partii hitlerowskiej.
Ustawy denazifikacyjne nie dopuszczają aktywu hitlerowskiego
do aktywności publicznej ani w nowych partiach, ani w Kościele.
Przywódcy polityczni, religijni, kulturalni nowych Niemiec załamują ręce
i protestują. Bez hitlerowców nie zbudują nowych Niemiec"
"Hier stehe ich und kann nicht anders". (Tu stoję i nie mogę inaczej).
Te słowa Lutra oddają w pełni rozterkę duchową nowych Niemiec.
Nie mogą inaczej. Muszą budować na hitlerowcach.
W proteście przeciwko władzom okupacyjnych Niemiec,
żądających denazifikacji, jednoczą się Niemcy ongi prześladowani
z Niemcami ongi prześladującymi, przebaczają sobie winę
i scalają się w nową pruską nację.
Czy jest to jakaś fatalna siła narodu niemieckiego,
że wciąż muszą budować na ludziach gwałtu i klęski,
czy jest to ślepota przywódców, trudno powiedzieć.
Dla nas jest ważny tylko fakt, że tak jak za czasów Stresemanna
budowano Republikę Weimarską na nacjonalistach Bismarcka
i zbudowano Trzecią Rzeszę, tak dzisiaj buduje się IV Rzeszę
na nacjonal-socjalistach Hitlera i Himmlera.
Musimy zważać, aby z IV Rzeszy nie wyrosła Rzesza V,
znów oparta na przemocy i gwałcie.
Tyle ewangelii dla myślących na niedzielę dzisiejszą.
Tekst ten stanowi końcówkę "Dokumentów pruskich"
Edmunda Osmańczyka, Czytelnik 1947.
(W książeczce tej nie jest wspomniana data 17 września 1939,
a Katyń został przeniesiony do września 1941.)
jan urbanik
odhitleryzowanie, odkomuszanie - tekst do przemyślenia
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Świat nie jest czano-biały.
Jest pełen sprzeczności, paradoksów - podoba nam się to czy nie.
Zacytuję pierwszy fragment, którego tu nie posłałem.
(Nie ma w nim wmawiania, indoktrynacji - jest temat do przemyślenia - i tyle)
[okazało się, że oba fragmenty wysłałem jako jedną całość,
spostrzegłem się za późno, stąd ten post. Dedykuję go Kviatowi. ]
jan urbanik
Jest pełen sprzeczności, paradoksów - podoba nam się to czy nie.
Zacytuję pierwszy fragment, którego tu nie posłałem.
(Nie ma w nim wmawiania, indoktrynacji - jest temat do przemyślenia - i tyle)
[okazało się, że oba fragmenty wysłałem jako jedną całość,
spostrzegłem się za późno, stąd ten post. Dedykuję go Kviatowi. ]
jan urbanik
Last edited by jan on Sat Dec 15, 2007 10:13 pm, edited 1 time in total.
jan wrote:Świat nie jest czano-biały.
Jest pełen sprzeczności, paradoksów - podoba nam się to czy nie.
Kolejna 'oczywista oczywistość"

jan wrote:Nie mogą inaczej. Muszą budować na hitlerowcach.
Mogą. Nie muszą.
Niektórzy chcą. Aby uniknąć odpowiedzialności.
Jestem przekonany, że o budowaniu najgłośniej krzyczeli byli hitlerowcy.
Tak jak u nas. Wybaczenie zbrodni jest na rękę byłym oprawcom.
A że sporo ich było to i krzyk jest głośny.
Nie każdy dał się nabrać.
jan wrote:W proteście przeciwko władzom okupacyjnych Niemiec,
żądających denazifikacji,
jednoczą się Niemcy ongi prześladowani
z Niemcami ongi prześladującymi, przebaczają sobie winę
i scalają się w nową pruską nację.
A najgłośniej domagają się przebaczania ci, co mają najwięcej za uszami.
jan wrote:Nastrój, który wywoła ustawa,
zaciąży bardzo silnie, jeśli w ogóle nie zniszczy istniejącej obecnie
gotowości rozpoczęcia nowego życia.
A niby z jakiej racji oprawcy mają mieć prawo do rozpoczęcia nowego życia?
Najpierw pozbawiali życia mężów, żon, dzieci, rujnując życie całych rodzin, a teraz w pierwszym szeregu zgłaszają gotowość do rozpoczęcia nowego życia.
Cóż za szlachetność...
Cóż za przemiana morderców w budowniczych...
Cud!
jan wrote:[Dedykuję go Kviatowi. ]
I wzajemnie

Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA
//Nie mogą inaczej. Muszą budować na hitlerowcach.""
Mogą. Nie muszą.
Niektórzy chcą. Aby uniknąć odpowiedzialności.
Jestem przekonany, że o budowaniu najgłośniej krzyczeli byli hitlerowcy. //
Nie doczytałeś: Opinię firmował pastor Niemoeller, który 10 lat spędził w kacetach. Osmańczyk pisze:
"Nie jest ważne dla nas, że dowódca amerykański w Niemczech
ostro potępił stanowisko Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech
i protest odrzucił, ważne jest natomiast, że pastor Niemoeller, człowiek,
który 10 lat przebył w obozach koncentracyjnych, który pierwszy złożył
publiczne przyznanie się Niemiec do winy, łudził się, że potrafi
hitlerowców przerobić na demokratów i w imię chrześcijańskiej
humanitarności protestuje - cóż za potworne rzucanie chlebem
w niedawno kamienujących - przeciwko <prześladowaniu
określonego światopoglądu w tak wielkich rozmiarach,
jakich nawet pod rządami nazistów nigdy nie było."
jan urbanik
Mogą. Nie muszą.
Niektórzy chcą. Aby uniknąć odpowiedzialności.
Jestem przekonany, że o budowaniu najgłośniej krzyczeli byli hitlerowcy. //
Nie doczytałeś: Opinię firmował pastor Niemoeller, który 10 lat spędził w kacetach. Osmańczyk pisze:
"Nie jest ważne dla nas, że dowódca amerykański w Niemczech
ostro potępił stanowisko Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech
i protest odrzucił, ważne jest natomiast, że pastor Niemoeller, człowiek,
który 10 lat przebył w obozach koncentracyjnych, który pierwszy złożył
publiczne przyznanie się Niemiec do winy, łudził się, że potrafi
hitlerowców przerobić na demokratów i w imię chrześcijańskiej
humanitarności protestuje - cóż za potworne rzucanie chlebem
w niedawno kamienujących - przeciwko <prześladowaniu
określonego światopoglądu w tak wielkich rozmiarach,
jakich nawet pod rządami nazistów nigdy nie było."
jan urbanik
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Doczytałem. I zrozumiałem.
Wyraził swoją opinię (i może jakiejś grupy osób).
Twierdzę, że nie wypowiadał się w imieniu wszystkich.
Wyraził swoją opinię (i może jakiejś grupy osób).
Twierdzę, że nie wypowiadał się w imieniu wszystkich.
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 2 guests