Przepis na pozbycie się niepotrzebnej broni

[Fordor]

Zaradne dwa państewka x i y dogadały się po cichu, jak pozbyć się broni produkowanej przez lata bez umiaru. Jedno z nich (przypuśćmy x) znalazło kilka kraików-satelit, którym wmówiło, że jest zagrożone przez drugie państewko y. Satelitki w te pędy padły na kolanka przed państewkiem x i zamówiły po dwa patrioty, które miały się nijak do 10 tysięcy patriotów w posiadaniu państewka y. Obciążenie dla satelitek olbrzymie, bo paskudztwo drogie, a korzyść z patriotów żadna. Radują się jedynie państewka x i y, którym udało się pozbyć złomu, a przy okazji zadłużyć kraiki na następne lata.

[jan]

Może gdzieś-tam tak i jest, ale to nie my, ale to nie o nas.

My mamy prawdziwych sojuszników,
oni podpiszą z nami traktat o tarczy!

Zrobią to tak, by załatwić sprawę
i dać frajdę naszemu kochanemu Panu Prezydentowi.

Im, naszym wspaniałym, wiernym sojusznikom zawdzięczamy,
że staliśmy się posiadaczami cudu techniki - F-16, które o własnych siłach doleciały do Polski
i potrafią do tej pory stać o własnych siłach.

jan urbanik