Europa mogła

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Europa mogła

Post by jan » Fri Aug 29, 2008 8:16 am

Europa mogła spacyfikować Hitlera,
mogła zdusić hitlerowską Hydrę po napaści na Polskę w 39 roku
i czekać, aż ruszy na nią "zbawca światowego proletariatu" ze wschodu.

Mogła się starać ucywilizowanie ZSRR - ba, gdyby mogła!

Wszystko działo się tak, jak się dziać mogło, czyli musiało.

Teraz, wbrew różnym napoleonkom, trzeba konsolidować Europę, Amerykę i Rosję
i uczyć się POKOJOWEGO WSPÓŁISTNIENIA, i rozszerzać pokojowe współistnienie na Chiny i Indie.

Zapewne jest to ponad siły i ponad wyobraźnię napoleonków.

"Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna"

Obie ostatnie głupie, zbrodnicze wojny przeszły krwawym, ognistym walcem po wszystkich
"zacisznych" i "spokojnych" polskich wsiach, miasteczkach i miastach,
następne, jeśli będą, też nas nie ominą.

Pogarda głupawych Polacząt w stosunku do Rosjan, pouczanie ich, co i jak powinni,
kiedy w naszej ojczyźnie bryndza, krzywda, niesprawiedliwość, bałagan, nieuctwo,
fasadowość, życie na niby, praca na niby, solidarność na niby, "znaki pokoju" na niby...

Nie jesteśmy pępkiem świata, nie jesteśmy wyjątkowi.

Weźmiemy się do ROBOTY i NAUKI, albo zupełnie sprawiedliwie znikniemy z mapy świata.


PeeRleLczycy jadą na Warszawę manifestować.
Solidarne wyciąganie łap po to, co nam się "słusznie należy", ciągle parobczańskie wyciąganie łap!
Taka była Solidarność, takie są jej popłuczyny.

Polska zmartwychwstała dwukrotnie szczęśliwym zrządzeniem losu:
kiedy Lenin wyeliminował Rosję ze zwycięskiej koalicji w trakcie pierwszej wojny,
i kiedy dzieło Lenina-Stalina na skutek ideologicznego i ekonomicznego krachu dokonało żywota.

jan urbanik

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Fri Aug 29, 2008 9:05 pm

Byli tacy, co zmieniali świat, ludzkość wychodziła na tym nie najlepiej.
Lenin, Mao, Pol Pot...

Najwartościowsze są zmiany dokonane ewolucyjnie,
będące wynikiem wymuszonych konsensusów rywalizujących o wpływy sił społecznych.
Procesy społeczne biegną żywiołowo, z biegiem czasu są wyczuwane, nazywane,
krystalizują się grupy interesów, "w sobie" najpierw, potem "dla siebie".

Europa, proszę Pani, nie wie co z sobą począć.
Grupy uprzywilejowane pilnują osiągniętego statusu, zobacz naszych "solidarnych" związkowców, związkowych bonzów, domagających się "godnego" życia;
pretendentów do godnego życia przybywa, środki za nimi nie nadążają.


Większość Rosjan jest dumnych z Putina, zapewne niewielu się za niego wstydzi.
Żandarmskie czy sołdackie metody polityczne mogą nie podobać się światu,
ale jaką sternicy tego zdemoralizowanego kolosa mają alternatywę?

Podsuwanie dobrych rad i zagranicznych przykładów na nic się nie zda,
są one nieaplikowalne na obcy grunt, Chińczycy muszą swoje sprawy załatwiać na chińską modłę, Moskale na swoją,
i my, "pszeki", musimy znaleźć swój sposób na rozruszanie narodu, by zrobić parę kroków w przód.

Wielu ludzi nie miałoby nic przeciwko temu, żeby Rosję i Chiny piekło pochłonęło.
Nie pochłonie! Nie wykluczone za to, że oni pochłoną nas, zarozumialców, pawiopapugi .

jan urbanik

PS
Mój post jest odpowiedzią na post-efemerydę, który został przez autora wykasowany.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 5 guests