Byłem Pacyratsiusem

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Byłem Pacyratsiusem

Post by jan » Fri Nov 14, 2008 9:54 pm

Byłem Pacyratsiusem
Pacyratsius zdechł!

Był taki czas, że przez półtora miesiąca byłem przykuty do biblioteki -
przez półtora miesiąca choroby pracownicy byłem prawie kompletnym personelem Biblioteki i Zarządu Stowarzyszenia.

W tym czasie, by nie zwariować w sosie własnym, wirtualnie wyemigrowałem na forum
http://forum-gdansk.mojeosiedle.pl/viewforum.php?f=1799,
gdzie wyżywałem się intelektualnie, politycznie i obywatelsko jako Pacyratsius.

Starałem się prowokować do myślenia po polsku, a nie partyjniacku,
jak zwykle będąc sobą, czyli siedząc okrakiem na barykadzie.
Reklamowałem też, jak potrafiłem, BIBLIOTEKĘ i STOWARZYSZENIE;
zapraszałem do nas, prosiłem o wsparcie, ogłosiłem tam zaproszenie dla okolicznych szkół.
Parę tygodni solidnego wysiłku na tym forum nie przyniosło nam (z tej strony)
ani jednego sympatyka, ani jednego grosza wsparcia.

Praca organiczna, praca u podstaw nie jest w modzie, wszystko powinni zrobić ONI.
Jacyś tam ONI, którzy są wszystkiemu winni, od których nam się wszystko należy...

Na szczęście trafiają też do nas jakimś zrządzeniem losu dziwacy, istoty jakieś niedzisiejsze:
ktoś czyta dzieciom bajki, ktoś czyta Osmańczyka, ktoś podaruje drabinę, inny ktoś ociepli drzwi,
przeszkoli pracowników, opowie o ceremoniale morskim, ktoś zajmie się siecią komputerową i witryną,
ktoś popracuje nad katalogiem w Open Ofisie,
ktoś chce zająć się w soboty (pomiędzy 11 a 12:00) dziećmi, by mamy mogły zrobić zakupy...

Powoli, powoli rozkręcamy się.

jan urbanik

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 3 guests