polityka wewnętrzna z zagranicy

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

polityka wewnętrzna z zagranicy

Post by jan » Sun Nov 23, 2008 5:32 pm

Białe miasteczko wykreował tvn, ale to była sprawa wewnętrzna,
chodziło o odsunięcie od władzy szalonego PiS-u.

Tym razem pan Prezydent i jego dwór biją w Gruzji międzynarodową pianę
by ZNACZYĆ – on i jego brat.

Czyli również sprawa wewnętrzna, realizowana instrumentem zagranicznym.

Megalomania naszego prezydenta, który chce być dyrygentem światowej miary
może budzić tylko uśmiech politowania.
Żadne ważne decyzje natowskie nie zapadną u schyłku prezydentury Busza.
Świat nie weźmie na swój garb spraw Gruzji, to kociołek na miarę bałkańskiego.

jan urbanik

Observer
Członek Stowrzyszenia
Posts: 509
Joined: Thu May 03, 2007 8:09 pm

Re: polityka wewnętrzna z zagranicy

Post by Observer » Mon Nov 24, 2008 10:36 pm

jan wrote:Świat nie weźmie na swój garb spraw Gruzji, to kociołek na miarę bałkańskiego.

jan urbanik


Witaj Janie. Czy sie nie pomyliles z Grizja? :) ? Moze miales na mysli spraw Kaukazkich :)?

Bo widze ze znow nam robia wody z mogzu podajac jakies skawki informacji czy zjawiska :).

Nie chcemy juz mowic/slyszec o Ormenii, Azerbajdzanie no i Karabachu, Czeczni, Abchazji, Osetii, Dagestanie, Inguszetii, Ajarii (co to est ? ;) ) a moze wspomnimy Turkow Meschetow :) ? A moze o pomniku Bohatera Narodowego Gruzji :) Stalina w Gori (dlaczego Pan Prezydent nie pojechal tam zlozyc choldu :)?

Dostalem pytanie od kolegi z Cardiff: "dlaczego Rosjanie "przypadkiem" nie trafii jakims pociskiem w muzeum Stalina w Gori?" Ciekawe pytanie, to byloby dopiero upokazenie Gruzji ... ;). Co by na to Zachod oraz Pan Prezydent ;) ?

serdecznie pozdrawiam
nie ma podpisu :)

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Mon Nov 24, 2008 11:06 pm

Witaj Observerze,
cieszę się, że tu zajrzałeś. Z Gruzją nie pomyliłem się -
Osetyni, Abchazowie, Gruzini, Rosjanie - to już niezły kociołek.

Ty odszedłeś do swoich równań, Basia spada z nieba,
zupełnie znikła z naszego forum sprawa Polska - Wschód.

Trochę szkoda, nie mam z kim powalczyć.



Polska polityka wschodnia ma nadal wymiar kaczy;
pisowskie odpady w kwestii rosyjskiej są nadal wierne
zasadom wyznawanym przez "zdrowy trzon" PiS-u.
Wielki pałac pluje Tuskowi do kaszy.

jan urbanik

Observer
Członek Stowrzyszenia
Posts: 509
Joined: Thu May 03, 2007 8:09 pm

Post by Observer » Tue Nov 25, 2008 5:41 pm

jan wrote:Witaj Observerze,
cieszę się, że tu zajrzałeś. Z Gruzją nie pomyliłem się -
Osetyni, Abchazowie, Gruzini, Rosjanie - to już niezły kociołek.

Ty odszedłeś do swoich równań, Basia spada z nieba,
zupełnie znikła z naszego forum sprawa Polska - Wschód.

Trochę szkoda, nie mam z kim powalczyć.



Polska polityka wschodnia ma nadal wymiar kaczy;
pisowskie odpady w kwestii rosyjskiej są nadal wierne
zasadom wyznawanym przez "zdrowy trzon" PiS-u.
Wielki pałac pluje Tuskowi do kaszy.

jan urbanik


Czy w tym kontekscie Rosjanie to sa obywateli Rosji czy "Ruski" (Russkie) :)?

Bo Osetyncy (Osetyni?) jak wiesz moga byc obywatelami Rosji (Rosjanami) jak rowniez obywatelami Gruzji (ale nie Gruzinami ;) )... I nie chodzi tu o to, ze sporo tych poludniowych dostalo obywatelstwo Rosji :) a o zupelnie co innego...

No i w czasach kiedy caly Swiat ma klopoty patrzec jak >50% wszystkich wiadomosci sa zwiazane z Rosja i paranoja rusofobii to jest meczace...
nie ma podpisu :)

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Wed Nov 26, 2008 1:43 pm

//Czy w tym kontekscie Rosjanie to sa obywateli Rosji czy "Ruski" (Russkie) :)?//

W tym kontekście nie wyostrzam definicji, niepotrzebne to tu.

//No i w czasach kiedy caly Swiat ma klopoty patrzec jak >50% wszystkich wiadomosci sa zwiazane z Rosja i paranoja rusofobii to jest meczace...//

Bałwaństwo rusofobii, w wykonaniu PiSiackiej telewizji w szczególności, jest i dla mnie niestrawne.
Ta gruzińsko-prezydencka niedziela to był głównie festiwal antyrosyjskiego magla.

Rosję musimy włączyć w gospodarczy krwioobieg Europy, nim połkną ją po kawałku Chińczycy.
Musimy działać z Rosją w interesie wspólnym i powoli wzajemnie się cywilizować.
I uczyć się współpracy z Chinami - we wzajemnym interesie.

Wszelkie pisizmy, kaczyzmy, saakaszwilizmy powinny się znaleźć gdzieś tam, w sąsiedztwie
Romcia z LPR i Andrzeja z SO.

W realnym świecie Chińczycy mają największą realną racje, z nią się trzeba liczyć.
Wszelki sprzeciw moralistów wobec nich znaczy tyle, co gromnica wobec nadciągającego tsunami.

Chińczycy krwią i potem budują swoją przyszłość. Europejscy i Amerykańscy obrochciejcy,
którym wydaje się, ze mają lepsze pomysły dla Chińczyków, są albo niedorosłymi fantastami, albo ludźmi złej woli.

A Rosja? Czy Rosja widzi już swoją drogę? Nie wiem.
Jestem ciekaw opinii Observera (z którym różnia mnie poglądy na NARÓD, a łączy sympatia).

jan urbanik

Observer
Członek Stowrzyszenia
Posts: 509
Joined: Thu May 03, 2007 8:09 pm

Post by Observer » Wed Nov 26, 2008 8:22 pm

jan wrote://Czy w tym kontekscie Rosjanie to sa obywateli Rosji czy "Ruski" (Russkie) :)?//

W tym kontekście nie wyostrzam definicji, niepotrzebne to tu.

jan urbanik


Janie jak mi sie wydawalo to bardzo potrzebne. Bo taki ciag: ptactwo, golebi oraz kroliki

wywoluje usmiech, a to wlasnie wyszlo przy tej okazji :)...

jan wrote:

Rosję musimy włączyć w gospodarczy krwioobieg Europy, nim połkną ją po kawałku Chińczycy.
Musimy działać z Rosją w interesie wspólnym i powoli wzajemnie się cywilizować.
I uczyć się współpracy z Chinami - we wzajemnym interesie.

jan urbanik


Nie wiem co to znaczy: Cywilizowac. Pod tymi znamionami chodzilo sie na Mokswe kilka razy z Zachodu w dziejach Historii i wywoluje to mieszane skojazenia...

Trzeba na poczatku nauczyc sie pokory ze cywilizowac kraj w ktorym ludzi wyksztalconych i myslacych jest proporcionalnie wiecej niz w tych Krajach co chca cywilizowac (nawet po 2 milionowej emigracji) to bzmi niefortunie...

Moze pokusic sie o jakies inne slowo/definicje? "A i sadziowi to kto?"
jak bzmi z kilkuwieczniej klasyki Rosysjkiej :) ?

jan wrote:W realnym świecie Chińczycy mają największą realną racje, z nią się trzeba liczyć.
Wszelki sprzeciw moralistów wobec nich znaczy tyle, co gromnica wobec nadciągającego tsunami.

Chińczycy krwią i potem budują swoją przyszłość. Europejscy i Amerykańscy /D/obrochciejcy,
którym wydaje się, ze mają lepsze pomysły dla Chińczyków, są albo niedorosłymi fantastami, albo ludźmi złej woli.

jan urbanik


Ale juz w Jugoslawii, Iraku czy na Kaukazie "Dobrochciejcy" mieli lepsze pomysly???

jan wrote:A Rosja? Czy Rosja widzi już swoją drogę? Nie wiem.
Jestem ciekaw opinii Observera (z którym różnia mnie poglądy na NARÓD, a łączy sympatia).
jan urbanik



Narod Rosyjski wie teraz jak NIE MOZNA:

1. Nie mozna komunistycznie (troche zostalo jeszcze zyjacych co uwaza inaczej ale nie stanowia oni zadnej wiekszosci). Mlodziez natomiast jest zdecydowanie inaczej nastawiona... jak i cala klasa srednia

2. Nie mozna wierzyc Zachodowi i jego "der'mokratii", bo zobaczyli czego warta jest ich sprawiedliwosc, uczciwosc i bezstronnosc.

wiec ... jak zawsze Rosja znajduje sie znow w poszukiwaniu trzeciej jedynie slusznej drogi, ktorej nikt nie zna i ktora niewiadomo do czego prowadzi :).

Ale elity Rosyjskie juz wiedza ze:

1. musi byc gospodarka rynkowa ale regulowana (i kryzys co teraz ma miejsce jedynie w tym utwierdza), z tym ze Elity rozumieja te regulacje jak ICH regulacje w ich interesach...

2. Wiedza ze nie ma przyjacieli czy wrogow genetycznych (jak na przyklad jest z Polska ;) gdzie Racja Stanu wiadoma jest z definicji ;) ), a trzeba jedynie myslec swoimi interesami i uzywac WSZELKICH srodkow jak to robia sprawnie "cywilizowani" (jedynie nie nauczyli sie jeszcze elity Rosyjkie uzywac propagandy do wmowienia swoim demokratycznym i nie majacym mozgow spoleczenstwam (czyli przed tem zmienionym cos na wode :) na wode ;) na czas... i to od malego podobnie jak w komunizmie, faszyzmie ... tymi samimi metodami tylko bardziej finezyjnie ;) ). Jak na Kremlu tego sie naucza (i to rozumiem ma byc ta cywilizacja o ktorej janie mowisz...) to Bycie Rosji w G8 bedzie juz nie tylko formalnoscia ale i realnoscia :) dziejowa ;).

3. Natomiast ludzi w Rosji maja wszystko po tych przejciach gdzies i mysla o tym zeby dotrwac do nastepnego dnia (kto do natepnego lata) i pamietaja jak cywilizowani popierali Jelcyna (jak teraz popieraja Juszczenka czy Saakashviliago)... Wiec z tym cywilizowaniem to bylbym bardzo skeptyczny...

4. Rosja zaczyna rozumiec ze 3 droga Chin to dopiero bylo i moze elita mysli ze JEST wyjscie...

zalaczam rowniez sympatje :)
nie ma podpisu :)

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 8 guests