„Sobotnia godzina dla najmłodszych”
Pomysł „naszej” Agnieszki Chamiec, mamy, która odchowała dwójkę dzieci:
- „A zróbmy coś, żeby mamy w sobotę mogły swobodnie zrobić zakupy!
Mogę zająć się dziećmi, na przykład od godziny 11-12:00”.
(o 12:00 otwieramy CZYTELNIĘ, wtedy obowiązuje cisza)
Pomysł okazał się dobry, już wzbudził zainteresowanie kilku mam
i kilkorga doroślejszych dzieci, które chcą pomóc pani Agnieszce.
(Ciekaw jestem czy dotrzymają słowa.)
Mamy namawiamy do współudziału w tej akcji SAMOPOMOCY
– dwie mamy (tatowie tak samo) mogą zabawić 20 dzieci.
Jeśli będą chętni do zabawy z dziećmi, możemy zaczynać spotkania wcześniej.
Nie wiemy kto jutro przyjdzie, nie mamy scenariusza -
wszystko w głowie i na głowie Agnieszki, która ma doświadczenia teatralne.
Stowarzyszenie i Biblioteka nie dysponują na te cele żadnymi środkami,
oferujemy jedynie dziurawy dach nad głową i ciepełko na miarę wydolności kaloryferów.
Oferta ważna do czasu, do kiedy będzie nas stać na opłacanie czynszu i mediów.
Powodzenia, Agnieszko! Miłej zabawy, Dzieciarnio!
jan urbanik
Sobotnia godzina dla najmłodszych
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Teresa Chwastowska raportuje stowarzyszonym:
Witam wszystkich
Dziś odbyło się pierwsze spotkanie z maluchami,
przyszło 5 dzieciaków z mamami (w przyszłą sobotę zapowiada się więcej).
Pani Agnieszka była super.
Po rozmowach z mamami powstało kilka nowych realnych pomysłów.
Spotkania te warto kontynuować (do naszego pudełeczka wpadł jakiś grosik), aby tak dalej.
Pozdrowienia
Teresa
PS
Pani Teresa jest pracownikiem Biblioteki,
która w tą sobotę miała dyżur.
jan urbanik
Dziś odbyło się pierwsze spotkanie z maluchami,
przyszło 5 dzieciaków z mamami (w przyszłą sobotę zapowiada się więcej).
Pani Agnieszka była super.
Po rozmowach z mamami powstało kilka nowych realnych pomysłów.
Spotkania te warto kontynuować (do naszego pudełeczka wpadł jakiś grosik), aby tak dalej.
Pozdrowienia
Teresa
PS
Pani Teresa jest pracownikiem Biblioteki,
która w tą sobotę miała dyżur.
jan urbanik
Druga "Sobotnia godzina dla najmłodszych".
Agnieszki nie było, miała swoje ważne sprawy, zajęcia prowadziła pani Ala, nasza stażystka, która - jako wsparcie - zaprosiła dwie swoje koleżanki: Agnieszkę i Beatę.
Mamy i jeden tato przyprowadzili trzynastkę dzieci,
przyszły też do pomocy dwie niezwykła panny z klasy 4a (Martyna, Patrycja), o których pisałem wyżej.
Gdybym był "najmłodszy" nie odpuściłbym sobie kolejnej soboty.
W poniedziałek o 17:00 zainteresowane mamy i tatowie spotkają się w czytelni,
pomyślą o formie i tematyce zajęć, zastanowią się kto i co może dać z siebie,
by dziatwie dać radość i szczęśliwszą przyszłość.
Stowarzyszenie służy dachem nad głową,
dachem, które już w najbliższych dniach przestanie przeciekać.
jan urbanik
PS
Dla osób zalogowanych będą widoczne 3 zdjęcia z dzisiejszego spotkania.
Agnieszki nie było, miała swoje ważne sprawy, zajęcia prowadziła pani Ala, nasza stażystka, która - jako wsparcie - zaprosiła dwie swoje koleżanki: Agnieszkę i Beatę.
Mamy i jeden tato przyprowadzili trzynastkę dzieci,
przyszły też do pomocy dwie niezwykła panny z klasy 4a (Martyna, Patrycja), o których pisałem wyżej.
Gdybym był "najmłodszy" nie odpuściłbym sobie kolejnej soboty.
W poniedziałek o 17:00 zainteresowane mamy i tatowie spotkają się w czytelni,
pomyślą o formie i tematyce zajęć, zastanowią się kto i co może dać z siebie,
by dziatwie dać radość i szczęśliwszą przyszłość.
Stowarzyszenie służy dachem nad głową,
dachem, które już w najbliższych dniach przestanie przeciekać.
jan urbanik
PS
Dla osób zalogowanych będą widoczne 3 zdjęcia z dzisiejszego spotkania.
Last edited by jan on Sat Nov 29, 2008 5:28 pm, edited 1 time in total.
Sobotnia godzina... i swawolne dywagacje
Właśnie dziś trwały prace na dachu,
a pod dachem radziły MAMY nad niespodziankami dla dzieci przedszkolnych
z okazji Św. Mikołaja, który odwiedza Polskę w najbliższą sobotę,
kolejna sobota - ubieranie choinki, która już (zielona) czeka w czytelni.
Jutro India i Żanetka (licealistki) o 16:45 poczytają doroślejszym dzieciom bajki (XV spotkanie!),
a o 18:00 oficer Marynarki Wojennej (w stanie spoczynku) opowie o swych morskich przygodach
i (lub) o morskim wędkowaniu - swobodna gawęda, a nie sztywna prelekcja.
Kiedy Ci już zbrzydnie Walia - zakotwicz w Gdańsku.
Szukałem człowieka, który mógłby przekonać dzieci i młodzież, że fizyka i matematyka
są nie tylko ciekawe, ale potrafią być fascynujące - do tej pory na wołanie nie odpowiedział nikt.
A kto to może zrobić lepiej niż profesor matematyki stosowanej?
Troszkę żartuję, ale nie do końca.
Pozdrawiam wszystkich czytających, zupełnie nie żartując.
jan urbanik
a pod dachem radziły MAMY nad niespodziankami dla dzieci przedszkolnych
z okazji Św. Mikołaja, który odwiedza Polskę w najbliższą sobotę,
kolejna sobota - ubieranie choinki, która już (zielona) czeka w czytelni.
Jutro India i Żanetka (licealistki) o 16:45 poczytają doroślejszym dzieciom bajki (XV spotkanie!),
a o 18:00 oficer Marynarki Wojennej (w stanie spoczynku) opowie o swych morskich przygodach
i (lub) o morskim wędkowaniu - swobodna gawęda, a nie sztywna prelekcja.
Kiedy Ci już zbrzydnie Walia - zakotwicz w Gdańsku.
Szukałem człowieka, który mógłby przekonać dzieci i młodzież, że fizyka i matematyka
są nie tylko ciekawe, ale potrafią być fascynujące - do tej pory na wołanie nie odpowiedział nikt.
A kto to może zrobić lepiej niż profesor matematyki stosowanej?
Troszkę żartuję, ale nie do końca.
Pozdrawiam wszystkich czytających, zupełnie nie żartując.
jan urbanik
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 7 guests