człowiek - religia - Polska

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

człowiek - religia - Polska

Post by jan » Sun Jan 11, 2009 10:46 am

człowiek - religia - Polska

Przypadek stworzył człowieka i jego roślinne i zwierzęce towarzystwo.
Człowiek stworzył formy życia społecznego i zabudował je przedmiotami i ideami,
Niebo i piekło, raj, dzień święty, prawo naturalne – to dzieło ludzkie,
efekt doświadczeń i fantazji kolejnych łańcuszków pokoleń, które obok siebie zaludniały świat
i starały się w nim jak najmniejszym kosztem jak najwygodniej urządzić.

Świat oddał człowiek pierwotny we władanie bogów i kadził im, i składał im ofiary
żebrząc o ich łaski i miłosierdzie. Z ofiar i kadzidła korzystali i nieźle się przy tym mieli ludzie,
(przekonani o tym lub nie) mieniący się być pośrednikami pomiędzy życiem a fantazją.

Kiedy rósł dobrobyt, kiedy człowiek zdobywał wiedzę o świecie,
zmniejszały się boskie kompetencje i omnipotencja,
kiedy nadchodziła bieda, kostucha zaglądała w oczka, kiedy człowieka ogarniała beznadzieja -
znowu poszerzał boskie kompetencje, by zdobyć jakieś oparcie.

I tak się to plotło. I nadal się plecie.
Nie ma dowodów na istnienie bogów, nie ma dowodów na ich nieistnienie,
dlatego nie warto sobie nimi zawracać głowy.
Jeśli jednak komuś bogowie są potrzebni – to sobie w nich wierzy,
najczęściej włączając się w jakąś organizacje, która ma swój system doktrynalny,
i kapłanów–duszpasterzy, i świątynie, i święte przedmioty, i święte miejsca.
Mała, przeważnie ekskluzywna, grupka religijna nazywa się sektą,
kiedy urośnie staje się religią plemienną, narodową lub nawet światową
i zaczyna znaczyć w kształtowaniu światowego ładu.

Kiedy ludzkość była w miarę statyczna buddyzm, konfucjanizm, islam i chrześcijaństwo, zoroastryzm,
mogły funkcjonować na swoich rodzimych terytoriach lub obsługiwać wędrujące hordy,
teraz, w epoce globalizacji i przemieszania ludzkości, jakiego wcześniej świat nie widział,
jeśli nie ma dojść do niepotrzebnych konfliktów, religia musi zostać w świątyniach i sumieniach wyznawców.
Państwa powinny być niezależne od bóstw i religijnych funkcjonariuszy.

Klerykalizacja Polski - czerń, purpura i kropidło w szkole, przedszkolu, wojsku, parlamencie,
w Stella Maris, w zagrabionych i odzyskiwanych majątkach -
źle wróży Polsce we współczesnej Europie i źle wróży Kościołowi.
Pazerność polskiego Kościoła, próba zdobycia wpływu na politykę i stanowienie prawa
zgubi go.
To kwestia jednego pokolenia, a może i mniej

Polski chrystianizm jest podobny do polskiego komunizmu, czyli jest jak rzodkiewka.
Jest płytki, obrzędowy, bezrefleksyjny, zgrzybiały (Rydzyk),
Imponujący wygląd, tęgie miny księży w w telewizji i Licheń - MYLĄ.
religijność polskich katolików przypomina mi zaangażowanie Polaków, kiedy obiecywali, że pomogą Gierkowi.

jan urbanik

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 10 guests