Grzebię w pamięci – i nie popadam w samouwielbienie
W lamusie widzę swe myśli: czarne i jasne, złe i dobre; godne i niegodne,
pamiętam swe słowa: wielkie i małe, godne i niegodne – pilnie baczyłem, by małych i niegodnych było jak najmniej – ale były.
widzę CZYNY i ZANIECHANIA – godne i niegodne.
Nieustanną moją troską była dbałość o godne myśli, godne słowa, godne czyny -wychodziło różnie.
Gdy musiałem wybierać – starałem się wybierać mniejsze zło, a nie swoje dobro.
ZAKŁADAM, ŻE KAŻDY Z NAS JEST DOBRY I ZŁY RÓWNOCZEŚNIE,
A OD WIELU OKOLICZNOŚCI ZALEŻY, CZY DOKŁADAMY STARAŃ BY BYĆ PRZYZWOITYMI CZY LENIWIE PŁYNIEMY Z PRĄDEM.
W KLIMACIE PRZYZWOITOŚCI NIE WYPADA BYĆ NIEPRZYZWOITYM,
W klimacie bylejakości, pazerności, intelektualnej impotencji – pazerniejemy, bylejaczemy, głupiejemy.
Teraz mamy taki zły czas – klimat prywaty, sobkostwa intelektualnego lenistwa:
trwamy w oczekiwaniu na sponsora, kierownika, naczelnika, który nam da, który nas poprowadzi, który pokaże co i jak zrobić – i dobrze zapłaci.
Wokół widzimy ludzi niedoskonałych, sami jesteśmy niedoskonali –
Przydałby się jakiś pastuch, przydałby się MESJASZ
– lub cudowna interwencja Matki Boskiej.
Czekamy.
Czekamy na kolejny UPADEK RZECZYPOSPOLITEJ! Czekamy na wielki wstyd!
Wiosna ożywiła naturę, nie ożywiła postaw obywatelskich, nie ożywiła życia intelektualnego:
ciągła walka kogucików, ciało inżyniera, wygłup Janusza Palikota, pięciolecie przystąpienia...
bełkot: coby, gdyby, wróżenie z fusów, ciągłe próby budzenia sensacji
Nie ma co czekać na przywódców doskonałych, na ludzi doskonałych - NIE MA TAKICH!
Musimy brać nasze sprawy i sprawy Rzeczypospolitej na nasze koślawe barki,
na nasze głowy-jakie-są – i ucząc się na błędach i na książkach -
doskonalić siebie, doskonalić swoje otoczenie – i tym sposobem doskonalić kraj.
Jak to zrobić? Gdzie zaczyn? Gdzie źródło intelektualnego fermentu?
Na pewno nie w pustych łbach nadętych bufonów, nie w urzędniczej nowomowie,
nie w europejskich funduszach, nie na partyjniackich i „pozarządowych” sabatach.
Prędzej w BIBLIOTECE:
Łagowski, Walicki, Brzozowski, Mochnacki, PAMIĘTNIKI, PAMIĘTNIKI, PAMIĘTNIKI...
Kwiatkowski, Szczepanowski, Bocheński, Krzywicki, Limanowski...
”Rodowody niepokornych” „Jakiej cywilizacji Polacy potrzebują?” Dzieje głupoty w Polsce”, „Sprawy Polaków”...
i z wczoraj na dziś przeczytane „Wichura i trzciny” niejakiej Gorszycielki.
Przyjdź do BIBLIOTEKI! Idź do BIBLIOTEKI! Szukaj LUDZI!
LUDZIE z wszystkich domów – ŁĄCZCIE SIĘ!
jan
PS
"Trudne!" Może trudne. A ktoś mówił, że będzie łatwe?
Ten tekst ma trzy dni. Był trzy razy czytany,
za każdym razem był zmieniany,
starałem się, by był lepszy, czytelniejszy.
Jutro też bym go zapewne zmienił.
nie popadam w samouwielbienie
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 4 guests