Na dziwno-śmiesznych stronach "Przeglądu" (64-65)
ktoś umiarkowanie gramotny porównał Lecha Obecnego
ze Stanisławem Augustem Poniatowskim, królem tragicznym, nigdy śmiesznym.
Czy kiedyś później, za lat 250, znajdzie się jakiś Hen daleki pisarz,
który napisze o Lechu Śmiesznym: "Mój przyjaciel prezydent"?
Wątpię.
jan urbanik
Na dziwno-śmiesznych stronach "Przeglądu"
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests