Wyprawa do Haiti
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Wyprawa do Haiti
Pytanie:
Jaki był koszt organizacji wyprawy strażaków?
Czy jest sens latać tak daleko?
Czy nie lepiej było przekazać pieniądze zaufanej organizacji
działającej na miejscu?
Odpowiedzi na te pytania nie znam,
w ekonomiczny sens wyprawy wątpię.
jan urbanik
Jaki był koszt organizacji wyprawy strażaków?
Czy jest sens latać tak daleko?
Czy nie lepiej było przekazać pieniądze zaufanej organizacji
działającej na miejscu?
Odpowiedzi na te pytania nie znam,
w ekonomiczny sens wyprawy wątpię.
jan urbanik
Gdyby patrzyli na koszty przelotu
//Cel był szczytny nie ważne ile wydali kasy ważne ze uratowali dzieci i pomogli :)
Nie wszyscy patrzą na pieniążki panie Janie...//
Szczególnie, jeśli wydają nieswoje!
Gdyby patrzyli na koszty, to można byłoby
pomóc znacznie większej ilości ludzi, np. dać zarobić tubylcom,
sprowadzić kolejne zespoły lekarzy np. z Kuby.
Mózg bez serca jest kaleki, serce bez mózgu - głupie.
Populizm, działanie na pokaz jest marnotrawne. I nieprzyzwoite.
jan urbanik
Nie wszyscy patrzą na pieniążki panie Janie...//
Szczególnie, jeśli wydają nieswoje!
Gdyby patrzyli na koszty, to można byłoby
pomóc znacznie większej ilości ludzi, np. dać zarobić tubylcom,
sprowadzić kolejne zespoły lekarzy np. z Kuby.
Mózg bez serca jest kaleki, serce bez mózgu - głupie.
Populizm, działanie na pokaz jest marnotrawne. I nieprzyzwoite.
jan urbanik
Last edited by jan on Mon Jan 25, 2010 1:44 pm, edited 1 time in total.
Haiti
Najbardziej zawistnego Polaka boli ze wydaja pieniądze nie swoje !!! pieniądze rządu pieniądze ludzi ale ze pan dostaje pieniądze nasze to nikogo to nie boli przecież są to pieniądze narodu Polskiego
Najważniejsze nie ważne ile wyprawa kosztowała ważne ze uratowali dzieci nie da się życie przekalkulować na wartości pieniężne ....
Najważniejsze nie ważne ile wyprawa kosztowała ważne ze uratowali dzieci nie da się życie przekalkulować na wartości pieniężne ....
Dotknąłeś zapewne rzeczy najważniejszej
Dotknąłe(a)ś zapewne jakiejś rzeczy najważniejszej,
nie bardzo pojmuję sens Twego tekstu, nie jestem w stanie odpowiedzieć.
Zapewne da się postawić problem tak,
że nawet mój zeskleroziały mózg to pojmie. Czekam cierpliwie.
jan urbanik
nie bardzo pojmuję sens Twego tekstu, nie jestem w stanie odpowiedzieć.
Zapewne da się postawić problem tak,
że nawet mój zeskleroziały mózg to pojmie. Czekam cierpliwie.
jan urbanik
chyba masz rację
//Niestety Nigdy Pan nie zrozumie
Choćby przeczytał Pan tysiące książek i tak nie będzie PAN ROZUMIAŁ . . . .//
Chyba masz rację.
Z nawiedzonymi przez Ducha Świętego nie mam najmniejszych szans.
jan urbanik
Choćby przeczytał Pan tysiące książek i tak nie będzie PAN ROZUMIAŁ . . . .//
Chyba masz rację.
Z nawiedzonymi przez Ducha Świętego nie mam najmniejszych szans.
jan urbanik
!
Cenzura :)
Prośba moderatora
Proszę o niezamieszczanie tego typu załączników.
To forum ma służyć wymianie myśli, nawet niesłusznych.
Tego typu zachowania i gry są mało poważne.
Nie chciałbym i nie mam czasu bawić się w kotka i myszkę.
Tego typu gierki uważam za gówniarskie, do tego anonimowe -
czyli TCHÓRZOWSKIE.
Jutro wykasuję ten post.
jan urbanik
29.01.2010 - godz. 7:00
wykasowałem "podpis" i około 10 złośliwych postów,
w których nie było nic oprócz "podpisu"
Gnom-terrorysta hasał po forum około północy.
Prośba moderatora
Proszę o niezamieszczanie tego typu załączników.
To forum ma służyć wymianie myśli, nawet niesłusznych.
Tego typu zachowania i gry są mało poważne.
Nie chciałbym i nie mam czasu bawić się w kotka i myszkę.
Tego typu gierki uważam za gówniarskie, do tego anonimowe -
czyli TCHÓRZOWSKIE.
Jutro wykasuję ten post.
jan urbanik
29.01.2010 - godz. 7:00
wykasowałem "podpis" i około 10 złośliwych postów,
w których nie było nic oprócz "podpisu"
Gnom-terrorysta hasał po forum około północy.
Last edited by SS on Fri Jan 29, 2010 5:58 am, edited 6 times in total.
Re: Wyprawa do Haiti
Panie Janie, sprawa wydaje się ewidentna (przynajmniej w ocenie zawodowców):jan wrote:Pytanie:
Jaki był koszt organizacji wyprawy strażaków?
Czy jest sens latać tak daleko?
Czy nie lepiej było przekazać pieniądze zaufanej organizacji
działającej na miejscu?
Odpowiedzi na te pytania nie znam,
w ekonomiczny sens wyprawy wątpię.
jan urbanik
http://wyborcza.pl/1,75478,7473740,Ocho ... glowa.html
Ja tu widzę tylko populizm. I jeszcze ten zepsuty samolot, nie wiadomo śmiać się czy płakać.
ps. Sedlak rzeczywiście wciągający - choć przydałyby się podstawy mechaniki kwantowej. Myślę że z "Bioelektroniką" nie dał bym rady. Jeszcze.
Natomiast sama metodologia, argumentacja, szerokość horyzontów Sedlaka - robi wrażenia. I to wszystko na fundamencie mistycznym.
pozdrawiam, MN.
Last edited by mac12 on Sun Jan 31, 2010 1:00 pm, edited 2 times in total.
Trudny Sedlak
Wykształcony i dokształcający sie nieustanie biolog
czytał "Bioelektronikę" Włodzimierza Sedlaka długo,
zdarzało się, że akapitowi poświęcał kilka godzin.
Szkoda że Biologa już nie ma.
A może wśród naszych czytelników znajdzie się ktoś,
kto opowiedziałby popularnie o rzeczach bardzo skomplikowanych?
jan urbanik
czytał "Bioelektronikę" Włodzimierza Sedlaka długo,
zdarzało się, że akapitowi poświęcał kilka godzin.
Szkoda że Biologa już nie ma.
A może wśród naszych czytelników znajdzie się ktoś,
kto opowiedziałby popularnie o rzeczach bardzo skomplikowanych?
jan urbanik
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest
