Polskie bezelicie
Nie jesteśmy społeczeństwem. Jesteśmy zbiorowiskiem indywiduów-parobków,
godnych - w mniemaniu własnym - praw człowieka i obywatela.
Gruby błąd!
Na PRAWA CZŁOWIEKA i OBYWATELA trzeba zapracować,
na ELITY PAŃSTWOWE I NARODOWE trzeba zapracować.
ELITY, PRAWA CZŁOWIEKA, PRAWA OBYWATELSKIE
RODZĄ SIĘ Z PRACY, POCZUCIA OBOWIĄZKU, POCZUCIA ODPOWIEDZIALNOŚCI.
Autentyczna GODNOŚĆ nie rodzi się z nadania, nominacji -
RODZI SIĘ z PRACY, z POCZUCIA OBOWIĄZKU.
PRL STAŁ SIĘ LUMPENPRPLETARIACKI przez nieudolną eksploatację orwelowskich koni -
Michałów Jaśnikowskich, przez dominację partyjnej ćwierćinteligencji-lumpenproletariatu,
która zdominowała Kotarbińskich, Ossowskich, Szczepańskich, ludzi pokroju Krzywickiego
czy Jana Zamojskiego, ostatniego ordynata...
Najmłodsza, III i efemeryczna (w "międzyczasie") IV - stały się in statu nascendi lumpenproletariackie -
a czas ciągle lumpenproletariackość utrwala.
Samodzielnie myślący i odważni ludzie w LumpeneRPe III są, ale do kogo mogą przemawiać?
Do "elity" rydzykowej, pisiej czy innej spartyjniaczonej, do plebejskich purpuratów?
Polskie bezelicie
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Polskie bezelicie
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: Polskie bezelicie
jan wrote:Samodzielnie myślący i odważni ludzie w LumpeneRPe III są, ale do kogo mogą przemawiać?
Do "elity" rydzykowej, pisiej czy innej spartyjniaczonej, do plebejskich purpuratów?
Ja widze to inaczej: Moze i sa myslace, ale nie maja do kogo przemawiac w... spoleczenstwie. Bo elity wychowaly go odpowiednio, wykorzystujac specificzny historyczny etos podmieniajacy logiczne myslenie, a kierujacy sie w strone prawie religijno-mityczna. Elity, jak sa, nie potrzebuja przemowien. Przemawiaja sami, w swoim imieniu... I Polskie elity przemawiaja nieustanie i sa uwaznie sluchane...
nie ma podpisu :)
// Elity, jak sa, nie potrzebuja przemowien. Przemawiaja sami, w swoim imieniu... I Polskie elity przemawiaja nieustanie i sa uwaznie sluchane...//
Myślę, że to językowe nieporozumienie.
Idzie o to, że w Polsce nie ma poważnej debaty o problemach.
W mediach dominuje cyrk i kabaret, który, jak to mówią politycy. "przykrywa" problemy:
pseudoproblem, Zakajew, którego mogłoby nie być,
parada szaleńców krzyżowych - i piekący na krzyżach swą polityczną pieczeń Kaczyński z Rydzykiem
A tak, swoją drogą, zastanawiam się, czy bardziej patriotyczny i święty jest jeden, czy 96 krzyży;
jest takie powiedzenie: rozmieniać się na drobne.
Myślę, że to językowe nieporozumienie.
Idzie o to, że w Polsce nie ma poważnej debaty o problemach.
W mediach dominuje cyrk i kabaret, który, jak to mówią politycy. "przykrywa" problemy:
pseudoproblem, Zakajew, którego mogłoby nie być,
parada szaleńców krzyżowych - i piekący na krzyżach swą polityczną pieczeń Kaczyński z Rydzykiem
A tak, swoją drogą, zastanawiam się, czy bardziej patriotyczny i święty jest jeden, czy 96 krzyży;
jest takie powiedzenie: rozmieniać się na drobne.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 5 guests