NZS - trzydziestolecie

[jan]

Był straszy ucisk komunistyczny.
Oni się nie bali się, zrobili NZS, po roku zostali zarejestrowali -
euforia, WOLNOŚĆ!

Wielkie święto!

I co zrobiliście z wolnością, chłopcy i dziewczynki?

Wolność, podobnie jak w roku 918 Bozia nam dała,
ale wtedy Polska miała ludzi gotowych zaharować się dla niej na śmierć.
Cześć wielkich podziemników złajdaczyła się, dbając by utrzymać się u cycków,
ale ojczyźnie służyło WIELU WIELKICH.

Cud powtórzył się w roku 089.
Ale pośród podziemników i ulotkarzy niewielu było wielkich.
Ruch kiełbasiany pokiełbasił Polskę; urwać dla siebie jak najwięcej z dorobku pokolenia PRL-u,
skierować do własnej kieszeni strumień pieniędzy unijnych, żreć, szpanować -
TO JEST KORZYSTANIE Z WOLNOŚCI!

Widzę Polskę na niby, niesprawiedliwą, niesprawną...

Człowieka sukcesu z branży finansowej i ubezpieczeń poprosiłem,
by wskazał mi jakąś dziedzinę, która funkcjonuje sprawnie.
Odpowiedział: na przykład MY i NASI KONKURENCI. Zapewne miał rację.

Zapewne rynek dopalaczy był również dobrze zorganizowany.
Można to też zapewne powiedzieć o niektórych mafiach, szczególnie tych, o których nic nie wiemy.

Przyzwoitość w Polsce nie osiągnęła masy krytycznej, poza tym, jest rozproszona.
Dominuje pic, cwaniactwo, niekompetencja, parobczaństwo i intelektualny marazm -
w sam raz pod rydzyki, w sam raz pod kaczuszki.