Indoktrynacja i pobudzanie do myślenia
SZTUKA życia...
SZTUKA, a nie nauka życia!
Żyć warto zdrowo, żyć warto dostatnio, żyć warto z pasją,
warto być szczęśliwym i dawać szczęście innym.
Godne, szczęśliwe i dostatnie życie dla każdego co innego znaczy:
pucybut, milioner, paryżanin, Pigmej, kelner, papież, ogrodnik, cesarz...
Szczęścia nam nikt nie da, szczęście - w głównej mierze - to mądrość i charakter,
a te są w nas i - i LOS. Ślepy.
Mądrość i charakter pozwalają uniknąć wielu nieszczęść.
Indoktrynacja katolicka, muzułmańska, neoliberalna, faszystowska, komunistyczna, nacjonalistyczna...
to wpędzanie ludzi w ślepy zaułek DOKTRYNY, która obezwładnia zdolność myślenia.
Znaczy - ODCZŁOWIECZA,
Myślenie bowiem - to jeden z podstawowych atrybutów człowieczeństwa.
-----------------------------
Odmóżdżeni przez doktrynę równają zapłodnione jajeczko z CZŁOWIEKIEM,
bo życie jest święta, a życie zaczyna sie wtedy, gdy plemnik skutecznie wniknie w jajeczko.
Życie jest darem bożym. I ludzkie i kurze.
Czy nie zarządzić świętości zapłodnionego jajka kurzego? Hmmm...
A tylu narodzonych oczekuje na pomoc, tyle beznadziejnej, bezradnej nędzy...
I procesje tłustych klechów, i pyszne świątynie, i Pychenie,
i Świebodzin ponad Rio de Janeiro.
Świebodziński pomnik do dar Panu, za dotychczasowe szczęście Świebodzina...
I przy montażu dziękczynnego pomnika gigantomanii staje się nieszczęście, dźwig nie wytrzymał.
Indoktrynacja i pobudzanie do myślenia
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Indoktrynacja i pobudzanie do myślenia
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
- Adam Zwoiński
- Członek Stowrzyszenia
- Posts: 205
- Joined: Tue Jun 15, 2010 4:01 pm
Idealizm
Zgadza się Panie Janie, indoktrynacja.. ale samodzielne, krytyczne myślenie nie wyklucza ideowości, czy indoktrynacja jest w samym sobie złem ? INDOKTRYNACJA czyli WPAJANIE IDEI, wszak rozum i serce tj. ROZUM czyli KRYTYCZNE MYŚLENIE + SERCE CZYLI IDEAŁY to dwie rzeczy, dzięki, którym człowiek wznosi się na wyżyny swojego człowieczeństwa.
Idea Boga i Ojczyzny czyli patriotyzm, wpajanie tych wartości, wychowywanie w ich duchu to wszak też indoktrynacja lecz pozytywna, czym jest życie bez idei, idealizmu, walczyć o swoje ideały to sens życia, tak ja go rozumiem, żeby o nie walczyć ktos je musi wcześniej wpoić, to jest dobra indoktrynacja
Idea Boga i Ojczyzny czyli patriotyzm, wpajanie tych wartości, wychowywanie w ich duchu to wszak też indoktrynacja lecz pozytywna, czym jest życie bez idei, idealizmu, walczyć o swoje ideały to sens życia, tak ja go rozumiem, żeby o nie walczyć ktos je musi wcześniej wpoić, to jest dobra indoktrynacja
Z polskiej krwi zrodzony, polskie serce noszę. Wiara Katolicka i Duma Narodowa to moja siła
//Zgadza się Panie Janie, indoktrynacja.. ale samodzielne, krytyczne myślenie nie wyklucza ideowości, czy indoktrynacja jest w samym sobie złem ? INDOKTRYNACJA czyli WPAJANIE IDEI, wszak rozum i serce tj. ROZUM czyli KRYTYCZNE MYŚLENIE + SERCE CZYLI IDEAŁY to dwie rzeczy, dzięki, którym człowiek wznosi się na wyżyny swojego człowieczeństwa.
Idea Boga i Ojczyzny czyli patriotyzm, wpajanie tych wartości, wychowywanie w ich duchu to wszak też indoktrynacja lecz pozytywna, czym jest życie bez idei, idealizmu, walczyć o swoje ideały to sens życia, tak ja go rozumiem, żeby o nie walczyć ktoś je musi wcześniej wpoić, to jest dobra indoktrynacja//
Hitlerowcy wychowywali ludzi niewątpliwie ideowych, wzorcem ideowości było SS.
III Reich wzniósł się na wyżyny.
Indoktrynacja to obezwładnianie krytycznego rozumu, czyli ROZUMU.
KAŻDA INDOKTRYNACJA.
Polska INDOKRTRYNACJA gnębi i niszczy rozum gloryfikacją NIEROZUMNYCH, bo przegranych powstań,
akcji które prowadziły do cofania się polskości, marnowania życia i dóbr.
Naród, by trwać i osiągać sukcesy musi trzeźwo oceniać REALIA,
znać swą pozycję co najmniej wśród okolicznych narodów (państw).
Wpędzanie narodu w zbiorowy amok - to zbrodnia.
A zupełnie źle jest wtedy, gdy narodem który oszalał kierują oszalałe, samobójcze elity.
Egoistyczne, pozbawione krytycznego zmysłu elity postsolidarusze zajmują się SOBĄ,
polska krew i polski pot, zamiast wsiąkać w polską ziemię i użyźniać ją, wycieka wraz z mózgami i siłą fizyczną za granicę
i buduje siłę i dobrobyt nowych ojczyzn i swój.
INDOKTRYNACJĄ JEST "UTWIERDZANIE W WIERZE", karmienie ideologiczną papką
która usypiając rozum, zaspokaja wszystkie ideologiczne potrzeby narodu (obywateli).
Uśpiony ROZUM jest gotów przyjąć inną doktrynę, i równie jej hołdować.
Czytam Brzozowskiego - debata z nim, czytam Stachniuka - debata z nim;
czytam Norwida, czytam Bocheńskiego, Jaruzelskiego...
Utwierdzając się w wierze - stajesz się sterowaną przez indoktrynujących kukłą,
debatując z myślącym inaczej - budujesz siebie, stajesz się SOBĄ. Człowiekiem rozumnym.
Nie ma w Polsce szacunku dla prawa, nie ma szacunku dla władzy,
nie ma szacunku dla dobra publicznego i spraw publicznych -
na tonącym Titanicu dbamy tylko o własne tobołki!
Polska państwowość zanika, ginie!
Zostaje skansen, przez jakiś czas utrzyma się etnograficzna polskość.
Idea Boga i Ojczyzny czyli patriotyzm, wpajanie tych wartości, wychowywanie w ich duchu to wszak też indoktrynacja lecz pozytywna, czym jest życie bez idei, idealizmu, walczyć o swoje ideały to sens życia, tak ja go rozumiem, żeby o nie walczyć ktoś je musi wcześniej wpoić, to jest dobra indoktrynacja//
Hitlerowcy wychowywali ludzi niewątpliwie ideowych, wzorcem ideowości było SS.
III Reich wzniósł się na wyżyny.
Indoktrynacja to obezwładnianie krytycznego rozumu, czyli ROZUMU.
KAŻDA INDOKTRYNACJA.
Polska INDOKRTRYNACJA gnębi i niszczy rozum gloryfikacją NIEROZUMNYCH, bo przegranych powstań,
akcji które prowadziły do cofania się polskości, marnowania życia i dóbr.
Naród, by trwać i osiągać sukcesy musi trzeźwo oceniać REALIA,
znać swą pozycję co najmniej wśród okolicznych narodów (państw).
Wpędzanie narodu w zbiorowy amok - to zbrodnia.
A zupełnie źle jest wtedy, gdy narodem który oszalał kierują oszalałe, samobójcze elity.
Egoistyczne, pozbawione krytycznego zmysłu elity postsolidarusze zajmują się SOBĄ,
polska krew i polski pot, zamiast wsiąkać w polską ziemię i użyźniać ją, wycieka wraz z mózgami i siłą fizyczną za granicę
i buduje siłę i dobrobyt nowych ojczyzn i swój.
INDOKTRYNACJĄ JEST "UTWIERDZANIE W WIERZE", karmienie ideologiczną papką
która usypiając rozum, zaspokaja wszystkie ideologiczne potrzeby narodu (obywateli).
Uśpiony ROZUM jest gotów przyjąć inną doktrynę, i równie jej hołdować.
Czytam Brzozowskiego - debata z nim, czytam Stachniuka - debata z nim;
czytam Norwida, czytam Bocheńskiego, Jaruzelskiego...
Utwierdzając się w wierze - stajesz się sterowaną przez indoktrynujących kukłą,
debatując z myślącym inaczej - budujesz siebie, stajesz się SOBĄ. Człowiekiem rozumnym.
Nie ma w Polsce szacunku dla prawa, nie ma szacunku dla władzy,
nie ma szacunku dla dobra publicznego i spraw publicznych -
na tonącym Titanicu dbamy tylko o własne tobołki!
Polska państwowość zanika, ginie!
Zostaje skansen, przez jakiś czas utrzyma się etnograficzna polskość.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
- Adam Zwoiński
- Członek Stowrzyszenia
- Posts: 205
- Joined: Tue Jun 15, 2010 4:01 pm
Indoktrynacja
Ależ Szanowny Panie Janie wiara nie stoi w sprzeczności z rozumem, tak twierdzono w XIX w. w dobie wielkich odkryć naukowych, tak rzecz jasna wiele autorytetów naukowych twierdzi i dzisiaj ale mija się to z prawdą. Uważam, że jesli coś dziś zagraza wolnemu rozumowi to indoktrynacja antyreligijna właśnie, obecnie głównie, w mediach szeroko prowadzi sie atak na religię chcrześcijańską i właśnie dochowanie jej wierności wymaga min. wiele krytycznego myślenia. Czasy są inne Panie Janie, nie jest tak jak Pan myśli. W Polaków nie uderza ton religijnej indoktrynacji Kościołą lecz indoktrynacją innych systemów. Niedługo będziemy się musieli zmierzyć z ekspansją Islamu w Europie, który powoli puka do naszych bram. A myslę też, że własnie głęboka wiara naszych przodków dawała im siłę do walki o wolną Polskę dlatego nie oceniałbym tak krytycznie polskiej historii jak Pan. To prawda, można dyskutować nad sensem powstań ale były one skutkami naszych zaniedbań z wcześniejszych epok.
Z polskiej krwi zrodzony, polskie serce noszę. Wiara Katolicka i Duma Narodowa to moja siła
1.
Definicja ze słownika języka polskiego
indoktrynacja «systematyczne, natarczywe wpajanie jakiejś idei, doktryny, zwłaszcza politycznej, często za pomocą środków masowego przekazu»
‹ang. indoctrination›
2.
mój kawałek tekstu:
Utwierdzając się w wierze - stajesz się sterowaną przez indoktrynujących kukłą,
debatując z myślącym inaczej - budujesz siebie, stajesz się SOBĄ. Człowiekiem rozumnym. [i]
3.
Twój tekst
[i]Ależ Szanowny Panie Janie wiara nie stoi w sprzeczności z rozumem, tak twierdzono w XIX w. w dobie wielkich odkryć naukowych, tak rzecz jasna wiele autorytetów naukowych twierdzi i dzisiaj ale mija się to z prawdą. Uważam, że jesli coś dziś zagraza wolnemu rozumowi to indoktrynacja antyreligijna właśnie, obecnie głównie, w mediach szeroko prowadzi sie atak na religię chcrześcijańską i właśnie dochowanie jej wierności wymaga min. wiele krytycznego myślenia. Czasy są inne Panie Janie, nie jest tak jak Pan myśli. W Polaków nie uderza ton religijnej indoktrynacji Kościołą lecz indoktrynacją innych systemów. Niedługo będziemy się musieli zmierzyć z ekspansją Islamu w Europie, który powoli puka do naszych bram. A myslę też, że własnie głęboka wiara naszych przodków dawała im siłę do walki o wolną Polskę dlatego nie oceniałbym tak krytycznie polskiej historii jak Pan. To prawda, można dyskutować nad sensem powstań ale były one skutkami naszych zaniedbań z wcześniejszych epok.
4. Mój stosunek do Twego tekstu:
Wiara nie musi stać w sprzeczności z rozumem: nigdy nie byłem w Afryce, ale wiara w istnienie Afryki jest we mnie niepodważalna.
Wiara nie musi stać w sprzeczności z rozumem, ale: wiara w niepokalane poczęcie jest dla mnie nie do przyjęcia,
tak samo jak wiara, że szczątki świętego męczennika cudownie sie zrosły.
Indoktrynacja religijna i antyreligina są siebie warte, czyli, po tischnerowsku mówiąc, są gówno warte.
Każda indoktrynacja jest ogłupianiem.
Krytyczny rozum, oparty na w miarę szerokiej i głębokiej wiedzy,
pozwala na przyjmowanie życia jakie jest, pozwala na przeżycie go bez rozczarowań,
co wcale nie znaczy, że szczęśliwie.
Zderzenie chrześcijańskiego i islamskiego amoku - to zapowiedź rzezi
Zderzenie różnych pragmatyzmów - to zawsze lepsze wyjście, to wybór mniejszego zła.
Szansą dla Polski nie jest jakakolwiek INDOKTRYNACJA, a pragmatyczne działanie
w tym kierunku, by młodzi nie uciekali z Polski, byśmy byli magnesem
dla najsprawniejszych, najzdolniejszych obcych i swoich.
Sprawy wierzenia lub niewierzenia w Trójcę Świętą, nieomylność papieża,
w świętość zapłodnionego kurzego jajka - powinny być sprawą prywatną,
mogą one być roztrząsane przez teologów i pomiędzy teologami i raczej nie za moje pieniądze,
mogą być one wciskaną tym, co chcą jej słuchać - i tylko tym.
Definicja ze słownika języka polskiego
indoktrynacja «systematyczne, natarczywe wpajanie jakiejś idei, doktryny, zwłaszcza politycznej, często za pomocą środków masowego przekazu»
‹ang. indoctrination›
2.
mój kawałek tekstu:
Utwierdzając się w wierze - stajesz się sterowaną przez indoktrynujących kukłą,
debatując z myślącym inaczej - budujesz siebie, stajesz się SOBĄ. Człowiekiem rozumnym. [i]
3.
Twój tekst
[i]Ależ Szanowny Panie Janie wiara nie stoi w sprzeczności z rozumem, tak twierdzono w XIX w. w dobie wielkich odkryć naukowych, tak rzecz jasna wiele autorytetów naukowych twierdzi i dzisiaj ale mija się to z prawdą. Uważam, że jesli coś dziś zagraza wolnemu rozumowi to indoktrynacja antyreligijna właśnie, obecnie głównie, w mediach szeroko prowadzi sie atak na religię chcrześcijańską i właśnie dochowanie jej wierności wymaga min. wiele krytycznego myślenia. Czasy są inne Panie Janie, nie jest tak jak Pan myśli. W Polaków nie uderza ton religijnej indoktrynacji Kościołą lecz indoktrynacją innych systemów. Niedługo będziemy się musieli zmierzyć z ekspansją Islamu w Europie, który powoli puka do naszych bram. A myslę też, że własnie głęboka wiara naszych przodków dawała im siłę do walki o wolną Polskę dlatego nie oceniałbym tak krytycznie polskiej historii jak Pan. To prawda, można dyskutować nad sensem powstań ale były one skutkami naszych zaniedbań z wcześniejszych epok.
4. Mój stosunek do Twego tekstu:
Wiara nie musi stać w sprzeczności z rozumem: nigdy nie byłem w Afryce, ale wiara w istnienie Afryki jest we mnie niepodważalna.
Wiara nie musi stać w sprzeczności z rozumem, ale: wiara w niepokalane poczęcie jest dla mnie nie do przyjęcia,
tak samo jak wiara, że szczątki świętego męczennika cudownie sie zrosły.
Indoktrynacja religijna i antyreligina są siebie warte, czyli, po tischnerowsku mówiąc, są gówno warte.
Każda indoktrynacja jest ogłupianiem.
Krytyczny rozum, oparty na w miarę szerokiej i głębokiej wiedzy,
pozwala na przyjmowanie życia jakie jest, pozwala na przeżycie go bez rozczarowań,
co wcale nie znaczy, że szczęśliwie.
Zderzenie chrześcijańskiego i islamskiego amoku - to zapowiedź rzezi
Zderzenie różnych pragmatyzmów - to zawsze lepsze wyjście, to wybór mniejszego zła.
Szansą dla Polski nie jest jakakolwiek INDOKTRYNACJA, a pragmatyczne działanie
w tym kierunku, by młodzi nie uciekali z Polski, byśmy byli magnesem
dla najsprawniejszych, najzdolniejszych obcych i swoich.
Sprawy wierzenia lub niewierzenia w Trójcę Świętą, nieomylność papieża,
w świętość zapłodnionego kurzego jajka - powinny być sprawą prywatną,
mogą one być roztrząsane przez teologów i pomiędzy teologami i raczej nie za moje pieniądze,
mogą być one wciskaną tym, co chcą jej słuchać - i tylko tym.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: Bing [Bot] and 5 guests