Patriotyzm daklaratywno-deklamatywno-celebrujący

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Patriotyzm daklaratywno-deklamatywno-celebrujący

Post by jan » Thu Dec 02, 2010 7:50 am

Patriotyzm daklaratywno-deklamatywno-celebrujący - taki jest nasz patriotyzm:
słowa wielkie, w dołku ścisk, w oku łza - silni, zwarci, gotowi, solidarni... Victory! Pobieda!

Taki patriopotworek w miejsce krytycznej refleksji nad przeszłością, kultury pracy, kultury prawnej, moralnej...

Najpierw kolejne pokolenia doją krowinę-ojczyznę, doją, dopóki na śmierć nie zadoją,
potem kolejne pokolenia zrywają się do boju, modlą się się o światową zawieruchę, uczestniczą w każdej - po każdej stronie...
Zrywają się do boju-samobója, każdy kolejny zryw to regres polskości, upływ najlepszej krwi,
utrata materialnych podstaw bytu...
Ten zakichany polski "honor", prymat "ducha" - chorego, wzniośle bezmyślnego!

Wczoraj "obszedłem " niechcący rocznicę powstania listopadowego.
Miał być Szopen i muzyka, było powstanie, patriotyzm, nieszczęśliwość-i-patriotyzm Szopena, i muzyki ciutka, ciuteńka... o wiele za mało,
a była świetna, na żywo - wiadomo - Tamara,
teksty dobrze czytane - Józef, ale czczenie klęski, intencja listopadowa - nie moja.

Nie powstańka dały nam Polskę wolną, zarówno zmartwychwstanie 1918 jak i przefajdana niepodległość 1989 -
to skutek zapaści - pierwsze - na skutek genetycznego defektu imperium carów,
drugie - krachu bolszewickiego politycznego homunculusa - ZSRR.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Thu Dec 02, 2010 2:39 pm

"Polskie" powstania "narodowe" nie były prymatem ducha,
lecz PRYMATEM EMOCJI przed duchem i materią...
(Za to Powstanie Wielkopolskie - przeciwnie.)

Niepodległość 1918 roku była przede wszystkim skutkiem
KLĘSKI NIEMIEC na froncie zachodnim I Wojny Światowej
- wskutek niej Niemcy musiały się wycofać z Rosji,
a w tę próżnię weszła odradzająca się Polska.

Dodatkowo Powstanie Wielkopolskie dało nam Poznańskie,
a Traktat Wersalski - dostęp do Morza Bałtyckiego.

Gdyby nie Narodowa Demokracja, stawiająca na Ententę,
"Polska" Piłsudskiego byłaby żałosnym kikutem
(Kongresówka plus Galicja Zachodnia),
na łasce silniejszych sąsiadów...

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Fri Dec 03, 2010 5:48 am

Jeśli przez to, co napisałeś, rozumiesz:
pierwszą wojnę przegrały państwa centralne, czyli Niemcy i Austria,
a Rosja, trzeci z naszych zaborców,
która powinna być w gronie zwycięzców, NA SKUTEK REWOLUCJI WYPADŁA Z GRY.
Jeśli tak to rozumiesz - to się z Tobą zgadzam.

Polska jaka powstała, powstała na skutek ogromnego wysiłku WSZYSTKICH OBOZÓW POLITYCZNYCH,
które akurat w dobie Wersalu współpracowały z sobą zupełnie przyzwoicie.

Popierwszowojenni Polacy dokonali w dwudziestoleciu międzywojennym wielu cudów,
choć o wiele cudów za mało.

Postsolidarusze dwudziestolecie, czyli my, zmarnowało Polskę, przeżera ją, rozprzedaje, rozkarada.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Fri Dec 03, 2010 12:20 pm

To pierwsze TAK WŁAŚNIE ROZUMIEM.

NAJWIĘKSZY WYSIŁEK poniosła Narodowa Demokracja
(wolę nazywać ją ruchem politycznym, nie "obozem"),
a z tą "współpracą odmiennych opcji" było różnie...

Polacy międzywojenni zrobili wiele dobrych rzeczy
(choć słowa "cud" raczej bym nie używał).

Obecna III RP to oczywiście bagno.

User avatar
Adam Zwoiński
Członek Stowrzyszenia
Posts: 205
Joined: Tue Jun 15, 2010 4:01 pm

Post by Adam Zwoiński » Fri Dec 03, 2010 3:57 pm

to prawda z porównaniu z osiągnięciami II RP, to co się nam udało po 1989 to niewiele. W międzywojniu wykonalismy dużo dobrej roboty ale społeczeństwo, naród polski był wtedy inny, nie ten co teraz, PRL pozostawił nam spustoszenie ideowe wśród Polaków
Z polskiej krwi zrodzony, polskie serce noszę. Wiara Katolicka i Duma Narodowa to moja siła

Observer
Członek Stowrzyszenia
Posts: 509
Joined: Thu May 03, 2007 8:09 pm

Post by Observer » Fri Dec 03, 2010 5:58 pm

Adam Zwoiński wrote:to prawda z porównaniu z osiągnięciami II RP, to co się nam udało po 1989 to niewiele. W międzywojniu wykonalismy dużo dobrej roboty ale społeczeństwo, naród polski był wtedy inny, nie ten co teraz, PRL pozostawił nam spustoszenie ideowe wśród Polaków


Panie Adamie. Pan to w międzywojniu podejrzewam nie sporo dokonał (jak ja tez :) ) wiec nie dołączał bym się do tego :). To jest właśnie jeden problem z duchem :). Jak ktoś coś dobrze zrobił (udało się) to MY, a co złe to ONI :). Nie było nas tam!
nie ma podpisu :)

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Sat Dec 04, 2010 1:34 pm

Co do PATRIOTYZMU RZECZYWISTEGO, to polecam książkę:

JAN ZAMOYSKI - "POWRÓT NA MAPĘ.
Polski Komitet Narodowy w Paryżu 1914-1919"
(PWN 1991; na podstawie: Polska Fundacja Kulturalna, Londyn 1984).


Można się z niej np. dowiedzieć, jaki WYSIŁEK poniósł MAURYCY ZAMOYSKI,
narodowy demokrata i chyba główny sponsor paryskiego PKN w omawianych latach.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 11 guests