Moralność dzieci polskich - 2

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Moralność dzieci polskich - 2

Post by jan » Thu Dec 23, 2010 8:05 am

Biblioteka Społeczna ma służyć społeczności lokalnej.

Stowarzyszeni stworzyli skorupę instytucjonalną,
wypełnili ją książkami, komputerami i otwarli dla publiczności
i wołają nieustannie ogłoszeniami i otwartymi drzwiami:
skupmy się tu, uczmy się, pracujmy, bawmy się!

Życie społeczne dzielnicy Stogi, to pozazawodowe i pozarodzinne,
ogranicza się do kościoła i poczekalni przed gabinetami lekarskimi.
Nie ma dostatecznie pojemnej oferty dla dzieci i młodzieży.

Jeśli nie zadbamy o siebie sami - nie zadba o nas nikt.

=================
A teraz bliżej tytułu

Mieszkańcy Stogów i nasi sympatycy, często z odległych dzielnic a nawet spoza Gdańska,
przywożą nam w darze książki.
Część wprowadzamy do księgozbioru, część wystawiamy za "co łaska" dla publiczności.

Kiedy słoik łaskawości - skarbonka - nabiera wagi, nasze dzieci w obecności osoby dorosłej
przeliczają pieniążki i podpisują protokół, który publikujemy w bibliotecznym oknie.

Jest to świetne pole do testowania uczciwości naszych sympatycznych gości.
W dniu 21 grudnia postanowiliśmy ujawnić wyniki testu samym testowanym.

Przeliczone rankiem pieniądze (218,49 zł), po sfotografowaniu zawartości, włożyliśmy z powrotem do skarbonki,
po czym w godzinach popołudniowych dzieci powtórzyły czynność,
tak się złożyło, że tym razem robiły to pod okiem kamery filmowej - pan Piotr, student gdyńskiej filmówki zamierza zrobić film o nas.

Mimo obecności wścibskiej kamery zabrakło 18 złotych!
Teraz pana Piotra poprosiliśmy o wyłączenie kamery, a dzieci poprosiliśmy o zwrot pieniążków.

16 złotych znalazło się w szparach foteli, w pudełku z szachami leżącym na półce pod stołem lub na dywanie.
Dwa złote tkwiło zapewne w czyjejś kieszeni lub w bucie, ale poszukiwania przerwałem.
Dorzuciłem je z własnej kasy, dzieciom powiedziałem, że któreś z nich jest moim dłużnikiem.

Protokół otwarcia skarbonki tym razem nie był podpisywany przez dzieci.
Następne będą znowu podpisywane.

Potrzebujemy współpracowników, ludzi dobrej woli - do roboty
potrzebujemy wparcia finansowego, to apel do tych ludzi dobrej woli, co mają pieniądze, a nie mają czasu.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Thu Dec 23, 2010 11:28 am

Co prawda jestem człowiekiem dobrej woli,

ale - niestety - mam czas, za to nie mam pieniędzy...

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 5 guests