Ma fach - usłyszane w tramwaju

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Ma fach - usłyszane w tramwaju

Post by jan » Wed Dec 22, 2010 6:36 am

Ma fach - usłyszane w tramwaju

Ma fach. Proponowali mu 1600 zł za pracę w zawodzie.
Nie opłaca mu się, woli być bezrobotnym i wolontariuszem w MOPSie.
Tu żyje jak pączek w maśle.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Wed Dec 22, 2010 11:29 am

A co to za "fach" za te 1600 zł?

Jeśli tylko potrafię, zaraz się zatrudnię...

User avatar
Adam Zwoiński
Członek Stowrzyszenia
Posts: 205
Joined: Tue Jun 15, 2010 4:01 pm

Post by Adam Zwoiński » Wed Dec 22, 2010 4:20 pm

W końcu mu sie ten MOPS znudzi chyba, że będzie mu opłacał rachunki. Bezrobocie w dłuższym okresie degeneruje człowieka, tak jak Pan Jan pisał praca jest to droga do godności ludzkiej
Z polskiej krwi zrodzony, polskie serce noszę. Wiara Katolicka i Duma Narodowa to moja siła

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Thu Dec 23, 2010 11:35 am

Godność się ma, albo się nie ma,

bez względu na to, czy się ma pracę, czy też nie...

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Thu Dec 23, 2010 5:48 pm

Byłbym ciekaw definicji godności.
Prosiłbym o niemylenie godności np. z nadymaniem się.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Fri Dec 24, 2010 11:45 am

"...Według Arystotelesa

godność to cnota ujmowana jako złoty środek

między wadami zarozumialstwa i służalczości..."

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Mon Dec 27, 2010 6:24 am

A może tak Twoja definicja,
produkt Twego doświadczenia i Twego mózgu...
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Mon Dec 27, 2010 12:04 pm

Zgadzam się z Arystotelesem.


(Nie ma sensu wyważać otwartych drzwi,

ani na nowo wymyślać prochu strzelniczego...)

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Mon Dec 27, 2010 5:02 pm

//Zgadzam się z Arystotelesem.
(Nie ma sensu wyważać otwartych drzwi,
ani na nowo wymyślać prochu strzelniczego...)//

Czasy Arystotelesa to antyczne niewolnictwo,
teraz czasy nowe i definicja
"godność to cnota ujmowana jako złoty środek między wadami zarozumialstwa i służalczości..."
wydaje mi się grubo niezadowalająca.

Ciebie definicja arystotelesowska zadowala, wobec tego milknę.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Tue Dec 28, 2010 11:51 am

Cóż... wielu ludzi uważa,

że cała filozofia to tylko "zbiór przypisów do Platona",

a moim zdaniem z tego zbioru "przypisy Arystotelesa" są najlepsze!

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 4 guests