Motywacje... skad motywacja by być kimś wśród ludzi

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Motywacje... skad motywacja by być kimś wśród ludzi

Post by jan » Sun Dec 26, 2010 2:33 pm

Motywacje...
skąd bierze się motywacja by być KIMŚ wśród ludzi, PAŃSTWEM wśród państw - nie dziadostwem


Cele ogólniejsze, dalsze od "własnej koszuli":
państwo, ojczyzna, naród, bliźni...

skąd brać motywację do działania, jak motywować innych
by ludność była społeczeństwem, by każda jednostka miała szansę
być pełnoprawnym członkiem społeczności i czerpać z tego satysfakcję;
by mogła się rozwijać i dawać z siebie maksimum swoich możliwości
w interesie własnym, społecznym – i państwa - zarazem?


Co jest motorem prospołecznego działania?

Wola służenia Bogu, by zebrać zasługi na szczęście wieczne?
Wola służenia ludziom, by nie patrzeć na ogrom nieszczęść i biedy wokół?
Pragnienie sławy, władzy i znaczenia?
Chęć zysku?
Samotność i nuda?
Radość tworzenia, radość pracy w zespole?

Zapewne prawie wszystkiego po trochu, w różnych proporcjach.

Jak stworzyć klimat, by nam się chciało chcieć?
======================================
Jak stworzyć klimat, by nam się chciało chcieć?

Warstwa obywateli w dawnej Polsce, czyli szlachta, sprowadziła stan chłopski
do roli bydła roboczego, panującego – do roli marionetki,
stan miejski został zduszony, nie miał szans na rozwój.
Skończyło się tym, że Polska zniknęła z politycznej mapy świata na ponad wiek.
Stan chłopski wolał teraz dalekich "dobrych” cesarzy niż bliskich krwiopijców -
stąd m.in. chłopska rabacja Jakuba Szeli, stąd oddawanie wojskom carskim powstańców styczniowych.
Egoizm stanowy zgubił Polskę szlachecką.

Polska odrodzona w roku 1918 nie dla wszystkich była matką,
egoizm stanowy nie zniknął bez śladu – Polska międzywojenna nadal była
Polską pańską – ziemiańsko-inteligencką, państwem ogromnych kontrastów,
dla chłopstwa, proletariatu i niektórych mniejszości była macochą.

Niemiecka okupacja wszystkich Polaków uczyniła niewolnikami,
wszystkie klasy i warstwy zrównała w niewolnictwie i zjednoczyła.
Reszty dokonał PRL, z krzywdą dla dawniejszych klas panujących.

Dygnitarze PRL nie zawłaszczyli Polski - dorobek PRL, zgrzebny i nieco szary,
ale zdobyty potem i zmyślnością Peerelczyków
dostał się w całości w ręce postsolidaruchów…
i rozpływa się, staje się własnością obcego kapitału.
Cała Polska solidarnie przejada dorobek PRL i żyje w znacznej mierze na kredyt.
Polacy stają się parobkami u siebie i siłą roboczą poza granicami.
Tym razem „obca przemoc” to „przemoc” obcego pieniądza, obcej pomyślności i przemyślności,
wobec czego jako państwo i jako naród jesteśmy bezbronni.

I znowu, jak wtedy, w XVIII wieku
nie inni są winni, a my sami,
Polacy w swych granicach państwowych:
nasza niezborność, lenistwo intelektualne,
niechęć do brania odpowiedzialności za stan państwa,
oczekiwanie na mannę z nieba.


Ściągamy w szkole, bierzemy korepetycje, osiągamy dyplomy – i już jesteśmy arystokracja,
której się należy, której państwo i społeczeństwo coś powinno…
Tymczasem dyplom, to bezwartościowy świstek papieru,
jeśli w głowie jego posiadacza nie ma społecznie użytecznych umiejętności,
jeśli nie ma umiejętności samodzielnego uczenia się, uczenia innych,
zdolności do współdziałania i organizowania.

Jak stworzyć klimat, by nam się chciało chcieć BYĆ KIMŚ,
by pokazać, że Polak w Polsce i z Polakami potrafi urządzić państwo,
w którym da się żyć godnie?

(text uzupełniony wieczorem w Święty Szczepan)
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Mon Dec 27, 2010 12:02 pm

Czy w dawnej Rosji stan chłopski nie był bydłem roboczym,

a stan miejski miał szanse na rozwój?


BYNAJMNIEJ, a przecież Rosja NIE ZNIKNĘŁA z mapy Świata na ponad wiek...


To nie "egoizm stanowy" zgubił Polskę szlachecką,

lecz SPRZYSIĘŻENIE SĄSIADÓW na jej zgubę

(któremu nie zdążyły zapobiec reformy).



"...dorobek PRL ... dostał się w całości w ręce postsolidaruchów..." - AKURAT!


W takiej np. Gdyni dwaj najbogatsi biznesmeni - Kluba i Duszewski -

- to uwłaszczone na majątku narodowym POSTKOMUCHY!

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Mon Dec 27, 2010 8:36 pm

//To nie "egoizm stanowy" zgubił Polskę szlachecką, lecz SPRZYSIĘŻENIE SĄSIADÓW na jej zgubę (któremu nie zdążyły zapobiec reformy).//

Egoizm stanowy nie pozwolił na reformy;
nie ustosunkowałeś się też do
"Warstwa obywateli w dawnej Polsce, czyli szlachta, sprowadziła stan chłopski
do roli bydła roboczego, panującego – do roli marionetki"

A dlaczego Polska nie sprzysięgła się z dwoma sąsiadami przeciwko trzeciemu
lub z jednym przeciwko dwom?
Odpowiem: bo już przed rozbiorami Polska sprowadziła się do roli bezwolnego przedmiotu.

Oczywiście, Macieja nie namawiam cię do czytania żydokomunoubeckich "Dziejów głupoty w Polsce"


//"...dorobek PRL ... dostał się w całości w ręce postsolidaruchów..." - AKURAT!
W takiej np. Gdyni dwaj najbogatsi biznesmeni - Kluba i Duszewski -
- to uwłaszczone na majątku narodowym POSTKOMUCHY!//

Zrobili to nielegalnie? Zgłoś do prokuratury.
Czemu tego nie zrobiłeś w kaczym dwuleciu?

Majątek dostał się nowej zasłużonej kierowniczej sile, która objęła rządy po "komuchach".
nie zdołali zapanować nad całością.
Ja modliłem się, by narodowy majątek dostał się we władanie ludzi,
którzy potrafią nim sprawnie zarządzać, polityczne barwy mnie nie interesowały.

Kaczek też nie przekreślałem a priori, to była demokratycznie wybrana władza.
Przekreśliły mi się same szaleństwem, nieodpowiedzialnością i nieprzyzwoitością.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Tue Dec 28, 2010 12:08 pm

"Dzieje głupoty w Polsce" oczywiście CZYTAŁEM,

a są one dziełem przyzwoitego polskiego konserwatysty

(z którym nie zawsze muszę się zgadzać...)


Polska dlatego nie sprzysięgała się przeciw sąsiadom,

bo to NIEMORALNE.


(W dzisiejszej Wielkiej Brytanii panujący jest kim,

jeśli nie marionetką - a jest to jedno z lepiej działających państw...)


A post-solidaruchy robiły to nielegalnie?

Miałeś czas na zgłaszanie do prokuratury w SLD-owskich wieloleciach!


Ja nie przekreślałem z góry Wałacha, Kwacha itp., za to sądzę,

że nazywanie tragicznie zmarłego człowieka "Kaczką" jest właśnie

"szaleństwem, nieodpowiedzialnością i nieprzyzwoitością".

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 4 guests