Prawdziwych przyjaciół poznaje się w szczęściu

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w szczęściu

Post by jan » Sun Jan 02, 2011 4:06 pm

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w szczęściu
Wyczytałem w "Przeglądzie" 51-52/2010 i tekst tak mi się spodobał, żę poszukałem go w sieci:
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/kraj/pr ... omosc.html

Ludzie są zawistni, nie należy ich prowokować. Jeśli masz pecha i nie masz wad,
wymyśl jakieś niepowodzenia. Że żona cię zdradza, że regularnie pijesz i film ci się urywa.

Na zachętę kolejny fragmencik:

- Życzliwość pomaga?

- Bardzo. Życzliwość jest zdrowa, miła i z egoistycznego punktu widzenia opłacalna.
Jeśli okażemy dziesięciu ludziom autentyczną, bezinteresowną życzliwość,
to statystycznie pięciu, sześciu, a czasem nawet siedmiu odpłaci się nam tym samym.
Życzliwość jest potrzebna, w niej przejawia się dobroć.


Czyli,
jeśli nawet z natury nie jesteśmy życzliwi ludziom, to udawajmy,
aż stanie się to naszą drugą naturą. Róbmy to imię osobistego interesu
i w imię interesu powszechnego.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Mon Jan 03, 2011 11:28 am

Autor mówi o życzliwości

AUTENTYCZNEJ, BEZINTERESOWNEJ,

a nie udawanej...

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Mon Jan 03, 2011 4:54 pm

//Autor mówi o życzliwości AUTENTYCZNEJ, BEZINTERESOWNEJ, a nie udawanej...//

Ale ja nie jestem idealistą,
staram się być pragmatykiem.

Czyli,
jeśli nawet z natury nie jesteśmy życzliwi ludziom, to udawajmy,
aż stanie się to naszą drugą naturą. Róbmy to imię osobistego interesu
i w imię interesu powszechnego.
- jak napisałem.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Tue Jan 04, 2011 1:09 pm

A ja nie jestem ani idealistą, ani pragmatykiem,

tylko REALISTĄ - czy inni ludzie to matoły, które nie wyczują "udawanej życzliwości"?

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 8 guests