Zbrzydło mu

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Zbrzydło mu

Post by jan » Mon Jan 31, 2011 7:10 am

Zbrzydło mu, frustracje przelał na papier.
Andrzej Dybczyński, politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego.
To jest Polska właśnie:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,8804 ... ieczu.html

Gnuśnie trwamy w irracjonalnych układach,
reformy - pro forma, dla zamydlenia oczu sponsorom lub decydentom.

Życie na niby, Polska na niby - w świecie NIE NA NIBY.

Polska - to UW, to katastrofy lotnicze jakich świat nie widział,
to Rydzyk i krzyżownicy pod pałacem prezydenckim, to mierność i marność na Wawelu,
to gloryfikacja szaleństwa.
To czekanie, że ktoś coś za nas i dla nas zrobi.

Na Titanicu orkiestra gra. Wszystkie pary tańczą.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Mon Feb 07, 2011 8:51 am

Pokłosie listu frustrata Dybczyńskiego,
W "Metrze" dzisiejszym kolejny głos, tym razem b. rektora UWr., Leszka Pacholskiego.

Cholera! Jakie uniwersytety - tacy absolwenci = takie elity = taka Polska,
gdzie bylejaka Platforma NIE MA Z KIM PRZEGRAĆ, bo inni są jeszcze bylejaksi,
do tego szaleni i nieodpowiedzialni.

Jeśli z parobkolandu nie potrafimy się przepoczwarzyć w POLSKĘ OBYWATELSKĄ -
marny nasz los w zjednoczonej Europie:
dziedziczymy biedę - to fakt obiektywny, ale dziedziczenie i rozwijanie polskiego głupstwa,
to grzech ciężki, KARANY PIEKŁEM w KRAJU.

Na razie Titanic nadwiślański dryfuje beztrosko.
Orkiestra gra, wszystkie pary tańczą.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Fordor

Post by Fordor » Mon Feb 07, 2011 9:59 pm

//Polska - to UW, to katastrofy lotnicze jakich świat nie widział,
to Rydzyk i krzyżownicy pod pałacem prezydenckim, to mierność i marność na Wawelu,
to gloryfikacja szaleństwa.
To czekanie, że ktoś coś za nas i dla nas zrobi.//
Ten obraz Polski jest kreowany przez media, na szczęście ludzie robią swoje, tak było od lat, dzięki temu coś się udaje, a ten kawałeczek ziemi ma swą wartość
http://www.youtube.com/watch?v=PJKC6DQn ... re=related

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Tue Feb 08, 2011 7:23 am

Zupełna niezgoda. Wartość ziemi nadają ludzie.
Bozia dała nam Wisłę z dorzeczem, Stalin dał nam Odrę z dorzeczem (w zamian za Kresy),
ale my nie potrafimy się na tym obszarze urządzić.

Od wiek-wieków tylko nieliczni potrafili myśleć kategoriami
PAŃSTWA-DOMU-NARODU-i-OBYWATELI.

Gwiazdorstwo gwiazdek (zamiast mądrości i pragmatyzmu mędrców)
i dostojnictwo dostojników (zamiast dostojeństwa),
patriotyzm werbalny ludności, która na dźwięk słowa "patriotyzm" i "ojczyzna" doznaje orgazmu -
i na tym orgazmie jej patriotyzm się kończy.

Jesteśmy zdolni jedynie do patriotycznego amoku, wynikiem którego są samobójcze powstania
i masowe ruchy dobrzechceniabonamsięnależy, potem amok opada,
i znowu rzeczywistość skrzeczy.
Skrzeczącej rzeczywistości nie kochamy, bo bajzlu kochać się nie da.

Kochamy Polskę idealną, której nie ma, nigdy nie było i nigdy nie będzie,
nie potrafimy polubić i USZANOWAĆ TEGO CO MAMY:
władz które wybraliśmy, praw które ustanowiliśmy.

Nie potrafimy pracować zespołowo, każdy znas czuje buławę marszałkowską w plecaku,
czuje potrzebę uznania i chwały za to że JEST.
W stosunku do tych którym „się powiodło” na okolicznym podwórku
najpopularniejszym uczuciem jest zawiść i nienawiść.
Uwielbienie zarezerwowane jest dla gwiazd dalekich.

Każdy z nas JEST, ale uznanie i chwałę można zdobyć tylko harówką.
Dobrze jest gdy harówka mas miejsce w dziedzinie, w której Bozia obdarzyła nas talentami

i masowe ruchy dobrzechceniabonamsięnależy, potem amok opada,
i znowu rzeczywistość skrzeczy.
Skrzeczącej rzeczywistości nie kochamy, bo bajzlu kochać się nie da,
kochamy Polskę idealną, której nie ma, nigdy nie było i nigdy nie będzie
nie potrafimy polubić i USZANOWAĆ TEGO CO MAMY:
władz które wybraliśmy, praw które ustanowiliśmy.

Nie potrafimy pracować zespołowo, każdy z nas czuje buławę marszałkowską w plecaku,
czuje potrzebę uznania i chwały za to że JEST.
W stosunku do tych którym „się powiodło” na okolicznym podwórku
najpopularniejszym uczuciem jest zawiść i nienawiść.
Uwielbienie zarezerwowane jest dla gwiazd dalekich.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Fordor

Post by Fordor » Tue Feb 08, 2011 8:58 am

Czy ten ten tekst odczytywać jako pewnego typu negatywną mantrę? Czy uwierzyć, że nic nie potrafimy, bo jak mawiał pewien minister: Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą?

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Tue Feb 08, 2011 10:08 am

//Czy ten ten tekst odczytywać jako pewnego typu negatywną mantrę?
Czy uwierzyć, że nic nie potrafimy, bo jak mawiał pewien minister:
Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą?//

Mantra w największym skrócie brzmi: OPRZYTOMNI(e)JMY!

Wskaż mi, Antymantrystko, jedną dziedzinę polskiej rzeczywistości
która funkcjonuje poprawnie.

Zapewne coś tam znajdziesz.

To teraz przyrównaj ją do reszty polskich realiów.

Pielęgnujemy narodowe idiotyzmy, niewielu stać na trud ich przewartościowania,
by Polak nie był "i po szkodzie głupi".

Wygoda DZIŚ koterii, bractw, stronnictw, korporacji
bierze górę nad rozumem, zdrowym pragmatyzmem, racjonalnym patriotyzmem.

Irracjonalny jest tłum, tak być musi skoro tak jest,
ale patriotyzm rządzących nie może być patriotyzmem tłumoków,
musi być racjonalny i trzeźwy do bólu,
Ale patriotyzm elit nie może być patriotyzmem tłumoków,
musi być racjonalny i trzeźwy do bólu.

Goebels sprowadził kulturalny naród do tłumoctwa.
I zaprowadził go do Stalingradu
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 3 guests