Upadek elit
Wywiad z profesorem Januszem Tazbirem.
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/arty ... gala-nieba
Panie profesorze, wiek XVII jest zadziwiający. W ciągu niespełna stulecia, przez okres 50, 60, 70 lat, demokracja szlachecka, dość sprawna, przekształca się w demokrację warcholską.
– Na przełomie XVI i XVII w. wymiera elita. Przez elitę rozumiem warstwę wykształconą, dojrzałą do rządzenia państwem, wykształconą na obcych uniwersytetach, odpowiedzialną za Rzeczpospolitą. Historycy nie bardzo rozumieją, czemu ta elita wymarła i nie miała następców. Bo ta nowa, która wyrosła, potrafiła wchodzić nawet w zmowy z najeźdźcami.
Organizować rokosze, niszczyć państwo…
– Radziejowski chciał sobie z Rzeczypospolitej coś wykroić, Bogusław Radziwiłł też chciał. A rokosze – szlachtę rozzuchwalało to, że represji po rokoszach nie było. A one były okropne. Podczas rokoszu Lubomirskiego wojska królewskie zostały wycięte w bitwie pod Mątwami (1666).
n Ale cóż się mogło stać na przełomie wieku XVI i XVII, że nie narodzili się godni następcy, że to tak upadło?
– Po prostu wyrosły nowe fortuny magnackie, które miały interes w tym, by wzmóc przewagę magnaterii nad tronem. Jedną z przyczyn była także unia polsko-litewska. Dlatego że doszło do połączenia dotychczasowych elit z nową warstwą rządzącą, która była jeszcze politycznie niedojrzała.
n Jeżeli więc w XVI w. dominuje w Rzeczypospolitej szlachta małopolska, częściowo wielkopolska, to w XVII w. wchodzą do gry szlachta mazowiecka i szlachta Wielkiego Księstwa Litewskiego.
– To było szczególne nieszczęście – przeniesienie stolicy do Warszawy. Dlatego że wyjazd na elekcję był kosztowny. Nie wyjeżdżało się na nie samemu, tylko z paroma końmi, ze służbą itd. Wobec tego niektóre elekcje były zdominowane przez szlachtę mazowiecką, która miała blisko.
Historyczny riplej
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Historyczny riplej
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: Historyczny riplej
jan wrote:– To było szczególne nieszczęście – przeniesienie stolicy do Warszawy. Dlatego że wyjazd na elekcję był kosztowny. Nie wyjeżdżało się na nie samemu, tylko z paroma końmi, ze służbą itd. Wobec tego niektóre elekcje były zdominowane przez szlachtę mazowiecką, która miała blisko.
Zabawny punkt widzenia... kazdemu kto nie nazywa sie dumnie historykiem i patrzy na rzecz bez patriotyzmu jasne jest ze nieszczesciem byly nie wyjazdy na elekcje a ... sama elekcia...
Gdzie jeszcze w tamtych czasach wybierano sobie kroli???
nie ma podpisu :)
Wolna elekcja, jak(o) demokracja, była (i jest) jak ostre narzędzie,
które jest niebezpieczne w rękach małpy.
Ile brakło żeby warchoł został przed rokiem prezydentem RP?
Państwo (czy naród) ma jakieś elity (urodzenia, władzy czy pieniądza).
Poziom umysłowy i poczucie odpowiedzialności elit - to poziom podejmowanych decyzji.
I jest jeszcze kultura obywateli...
Wszystko ma jakieś korzenie, wzajemnie oddziałuje na siebie, oddziałuje na przyszłość.
Oddziałuje też na interpretację przeszłości, np. na smoleńską mgłę.
które jest niebezpieczne w rękach małpy.
Ile brakło żeby warchoł został przed rokiem prezydentem RP?
Państwo (czy naród) ma jakieś elity (urodzenia, władzy czy pieniądza).
Poziom umysłowy i poczucie odpowiedzialności elit - to poziom podejmowanych decyzji.
I jest jeszcze kultura obywateli...
Wszystko ma jakieś korzenie, wzajemnie oddziałuje na siebie, oddziałuje na przyszłość.
Oddziałuje też na interpretację przeszłości, np. na smoleńską mgłę.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 14 guests