Jest sobie człowiek, jednostka biologiczna, o takich (mniej więcej) samych możliwościach intelektualnych
(zdolność obserwacji, gromadzenia i przetwarzania danych, podejmowania decyzji) jak za króla Ćwieczka lub faraona Tutanchamona,
a ilość informacji jaką ma do dyspozycji przyrastała i przyrastała ciągle, w ostatnich czasach - lawinowo.
Biedny człowieczyna bombardowany jest informacją, zanurzony jest w informacyjnym oceanie,
ale przeważnie jest bezradny: brak mu systemu wartości, brak jakiejś idei porządkującej.
Zanikła rodzina wielopokoleniowa, osłabły więzi rodzinne i lokalne, zanika konieczność bezpośredniego kontaktu,
poznawania się, konieczność uczenia znoszenia się wzajemnego takimi jacy jesteśmy...
By wychować nowe pokolenie, dać mu niezbędne ciepło i ukształtować,
musimy uratować zdolność do współżycia i współdziałania bezpośredniego, zdolność do obowiązku,
rozumienie społecznej natury człowieka.
Król Ćwieczek i cybernetyka
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Król Ćwieczek i cybernetyka
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 5 guests